Nielubiany DRM Denuvo wyjątkowo skuteczny. W 2022 złamano tylko jedną grę i to polską

Jan DomańskiSkomentuj
Nielubiany DRM Denuvo wyjątkowo skuteczny. W 2022 złamano tylko jedną grę i to polską
W Polsce problem piractwa oprogramowania użytkowego, systemów i gier jest znacznie mniejszy niż jeszcze w latach ’90 czy dekadę później. Zmiany ustrojowe i gospodarcze oraz rozwój modeli dystrybucji poskutkowały tym, że coraz mniej osób sięga po nielegalne oprogramowanie. I to nawet w momencie, kiedy polska platforma GOG sam dostarcza niezabezpieczone gry (jednak gracze doceniają taki ruch GOG, który raczej przesadnie nie wpływa na skalę piractwa).

Niemniej świat nie jest idealny i korzystanie z nielegalnych kopii programów i gier wciąż jest problemem. Jeśli już nie tak drastycznym u nas (ale i tak istnieje), to w innych krajach, szczególnie na wschodzie, ma się całkiem dobrze. Niestety część zabezpieczeń DRM nie jest lubiana za sprawą ich inwazyjności czy zasobożerności i innych problemów. Tak czy inaczej bywają skuteczne, szczególnie Denuvo od firmy Irdeto (część Multichoice Group).

Skuteczność Denuvo w 2022 roku wynosiła prawie 100 proc. Złamano tylko Dying Light 2

W 2022 roku 36 tytułów od różnych wydawców było zabezpieczonych za pomocą Denuvo. Co ciekawe tylko jedna gra z tej listy została złamana przez piratów. Był to polski Dying Light 2. Skuteczność na poziomie 35 z 36 produkcji, albo innymi słowy ponad 97 proc., to bardzo dobry wynik. Złośliwi mogliby powiedzieć, że po prostu pewnie tylko Dying Light 2 był wystarczająco dobry, aby zainteresować crackerów. Jednak niegdyś niemalże każda gra otrzymywała nielegalne obejścia zabezpieczeń, więc to raczej nietrafiony argument.

Nielubiany DRM Denuvo wyjątkowo skuteczny. W 2022 złamano tylko jedną grę i to polską
Dying Light 2 jedyną złamaną grą z 2022 roku, którą chroniło zabezpieczenie Denuvo / Foto: Techland

Brak unikania zarobków dla ludzi, którzy przyczynili się do rozwoju i tworzenia gier to niewątpliwie zaleta stosowania zabezpieczeń DRM takich jak Denuvo, jednak mają też swoją ciemną stronę. Szczególnie wspominane Denuvo. Portale branżowe (m.in. Digital Foundry, ExtremeTech) nie raz testowały wydajność normalnych kopii gier i edycji w taki czy inny sposób pozbawionych Denuvo. Okazywało się, że usunięcie DRM powoduje spadek czasu wczytywania się gier, większą liczbę klatek animacji na sekundę i mniejsze obciążenie maszyny.

Znamienny był też przypadek Doom Eternal z 2020 roku. Deweloperzy z id Software wprowadzili Denuvo w dwa miesiące po premierze w jednej z łatek. Spadek wydajności i problemy były na tyle odczuwalne, że wkrótce z racji ogromu niezadowolenia graczy, studio wycofało się z tego pomysłu i skasowało Devuno. Choć nawet nie było jasne, czy problemy wynikały z innych zmian w patchu czy z samego dodania Denuvo. Nikt oczywiście nie broni twórcom zabezpieczania swoich dzieł, ale miejmy nadzieję, że systemy DRM będą nie tylko skuteczne tak jak ostatnio Devnuo, ale też nie będą sprawiały problemów legalnym posiadaczom gier i programów czy powodowały spadków wydajności.

Zobacz również: Fani wyścigów mają na co czekać. GeForce Now otrzyma wsparcie kierownic

Źródło: exputer / Foto tytułowe: Irdeto (Denuvo)

Udostępnij

Jan DomańskiDziennikarz publikujący w największych polskich mediach traktujących o nowych technologiach. Skupia się głównie na tematyce związanej ze sprzętem komputerowym i grami wideo.