Ludzie nie korzystają z gier dostępnych na Netflixie. Wcale się im nie dziwię

Piotr MalinowskiSkomentuj
Ludzie nie korzystają z gier dostępnych na Netflixie. Wcale się im nie dziwię
Światło dzienne ujrzał właśnie raport sugerujący, że gry dostępne za pośrednictwem platformy Netflix nie cieszą się znaczącą popularnością. Każdego dnia uruchamiają je zaledwie dwa miliony konsumentów, co jest skrajnie niskim wynikiem biorąc pod uwagę to, ilu globalnie subskrybentów liczy sobie streamingowy gigant. Dlaczego tak się dzieje?

Netflix niezbyt dobrym domem dla gier wideo?

Pomysł inwestycji Netflixa w gaming był krytykowany od początku ogłoszenia tego projektu. Najpierw mieliśmy do czynienia z udostępnieniem kilku gier na terenie Polski – globalny debiut nastąpił natomiast dopiero niespełna rok temu. Przez ten czas usługa wzbogaciła się o kilkadziesiąt produkcji, z których kilka to prawdziwe perełki (np. pełnoprawne tytuły, które są płatne na innych platformach). Żadna z nich nie oferuje mikrotransakcji ani reklam. Mało kogo jednak to wszystko interesuje.

Dosyć niepokojące informacje zostały opublikowane przez firmę analityczną Apptopia oraz redakcję portalu CBNC. Jak się okazuje, gry dostępne na platformie Netflix są każdego dnia uruchamiane przez około 1,7 mln subskrybentów. Wynik ten na pierwszy rzut oka nie prezentuje się najgorzej, lecz uwagę należy zwrócić na fakt, że usługa jest opłacana globalnie przez ponad 221 mln osób. Mówimy to o niespełna 2% osób, które decydują się na skorzystanie z gamingowej oferty giganta.

 
Same gry zostały natomiast pobrane około 23,3 miliona razy, co pozwala sugerować, że jakaś część użytkowników chociaż spróbowała zainteresować się tą sekcją oferty Netflixa. Wątpię jednak, iż te wyniki są dla platformy satysfakcjonujące. Osoby za nią odpowiedzialne nadal jednak planują inwestować w ten segment – przynajmniej do tej pory nie pojawiła się jakakolwiek informacja temu przecząca.

Do końca roku na Netflixie ma pojawić się około 50 gier (na razie biblioteka liczy sobie 26). Pojawiły się też plany tworzenia gier na PC oraz konsole – lecz o tym na razie za wiele nie wiadomo. Trudno jednak podchodzić do tych wiadomości z uśmiechem na ustach. W większości przypadków użytkownicy Netflixa oczekują po prostu dobrych filmów i seriali za stosunkowo niską cenę.

Te aspekty ostatnio niestety dosyć u Netflixa kuleją. Konsumenci w Polsce zmuszeni są do płacenia 60 zł za dostęp do treści w 4K i możliwości oglądania ich na maksymalnie czterech urządzeniach. Niedługo ta cena może wzrosnąć – chętni posilą się jednak planem z reklamami, lecz… nie zobaczą tam wszystkich produkcji. Poza tym wiele lubianych przez widzów seriali zostało po prostu anulowanych.

Tymczasem Netflix wydaje miliony dolarów na gry, które – jak zresztą widać po statystykach – nie interesują nikogo. Ba! Część osób w ogóle nie zdaje sobie sprawy, że taka funkcjonalność w aplikacji istnieje. Koniec jednak już tych narzekać na temat streamingowego giganta – odrębny artykuł na ten temat napisała ostatnio Ania, serdecznie zachęcam do lektury!

Źródło: Apptopia, CBNC

Udostępnij

Piotr MalinowskiDziennikarz z pasji i wykształcenia. Jest związany z popularnymi serwisami branżowymi, gdzie od siedmiu lat publikuje treści o nowych technologiach, gamingu oraz „ludziach internetu”. Fascynuje go wpływ influencer marketingu na społeczeństwo oraz szeroko pojęte przyczyny i skutki nierówności społecznych. Prywatnie fan powieści/filmów grozy, gier studia Piranha Bytes, podcastów kryminalnych, dobrej kawy oraz rowerowych wycieczek.