Koniec ras w Dungeons & Dragons po oskarżeniach o rasizm

Maksym SłomskiSkomentuj
Koniec ras w Dungeons & Dragons po oskarżeniach o rasizm
Do czego może prowadzić zbyt daleko posunięta poprawność polityczna przekonali się właśnie lub niebawem przekonają wszyscy fani kultowego uniwersum Dungeons & Dragons. Wizards of the Coast, wydawcy gry uważanej za prekursora gatunku fabularnych gier fantasy, zaprojektowanej w 1974 roku przez Gary’ego Gygaxa i Dave’a Arnesona, wydali kuriozalny komunikat. Otóż ze świata Dungeons & Dragons znikają rasy.

Gatunki zamiast ras w świecie Dungeons & Dragons

Twórcy Dungeons & Dragons nie będą już używać terminu „rasa” w zasadach i materiałach opisujących mieszkańców ich fantastycznych światów. Teraz elfy, orki, trolle i inne stwory wpadają w ramy pojęcia „gatunek”, podało Wizards of the Coast w czwartkowym komunikacie prasowym. „Rasę” uznano za określenie „problematyczne” i „rasistowskie”.



„Rozumiemy, że „rasa” jest problematycznym terminem, który spowodował uprzedzenia w powiązaniach między ludźmi z prawdziwego świata a fantastycznymi ludźmi ze światów D&D” – napisało studio w wypowiedzi dla D&D Beyond, portalu internetowego dla miłośników Dungeons & Dragons. „Użycie tego terminu w D&D i innych popularnych IP ewoluowało w czasie. Teraz nadszedł czas na kolejną ewolucję”.

Powód zmiany w Dungeons & Dragons to afera sprzed 3 miesięcy

Zmiana ma miejsce w trzy miesiące po tym, jak Wizards of the Coast przepraszało graczy Spelljammer: Adventures in Space za sposób przedstawienia w zasadach gatunku hadozee, który wielu uznało za niestosowny. Hadozee, wprowadzeni do świata w 1982 roku, mieli zostać opisani w rasistowski sposób w najnowszym podręczniku Spelljammer’s Astral Adventurer’s Guide. W jaki konkretnie?

Hadozee byli rasą, ekhm: GATUNKIEM zwięrzęcym, przemienionym w pewnym momencie przez maga w istoty humanoidalne. Czarodziej postanowił zrobić z nich żołnierzy i sprzedawać w zamian za złoto. Ciemiężeni hadozee wystąpili w końcu przeciwko magowi i uzyskali wolność. Wiele osób widziało tu nawiązanie do rasy czarnej oraz niewolnictwa. Krytycy zarzucili, że w oryginalnym opisie hadozee z 1982 roku nie było wzmianki o niewolnictwie.



Swoją drogą, „rasa” to normalne pojęcie w systematyce zoologicznej – jednostka niższa od gatunku, „odznaczająca się zespołem cech dziedzicznych, ukształtowanych przez hodowce lub naturę”. „Rasa czarna” to poprawne określenie lwiej części mieszkańców Afryki. Dlaczego zatem Wizards of the Coast boi się stosować ją w odniesieniu do fantastycznych stworów? Niektórym trudno to rozumieć.

Tak czy inaczej, Wizards of the Coast w następstwie zamieszania ogłosiło, że będzie współpracować z „wieloma zewnętrznymi konsultantami ds. kultury”, aby weryfikować każdy nowy materiał przed publikacją.

Zmiana ogłoszona w czwartek wejdzie w życie w następnej edycji Dungeons & Dragons, która wciąż jest w fazie rozwoju. Prawdopodobnie będzie widoczna także w grze Baldur’s Gate 3 i innych tytułach bazujących na świecie D&D.

Kolejny wymyślony problem w świecie, w którym nie brakuje rzeczywistych problemów.

Źródło: Wizards of the Coast

Udostępnij

Maksym SłomskiZ dziennikarstwem technologicznym związany od 2009 roku, z nowymi technologiami od dzieciństwa. Pamięta pakiety internetowe TP i granie z kumplami w kafejkach internetowych. Obecnie newsman, tester oraz "ten od TikToka". Miłośnik ulepszania swojego desktopa, czochrania kotów, Mazdy MX-5 i aktywnego uprawiania sportu. Wyznawca filozofii xD.