Te gry mobilne zarabiają najwięcej. Zaskoczeń nie brakuje

Piotr MalinowskiSkomentuj
Te gry mobilne zarabiają najwięcej. Zaskoczeń nie brakuje

Światło dzienne ujrzał raport dotyczący wyników finansowych gier mobilnych. Możemy dzięki temu dowiedzieć się, które tytuły były najbardziej przychodowe w pierwszym miesiącu bieżącego roku. Ranking jest o tyle zaskakujący, że znalazło się na nim kilka produkcji nieznajdujących się na co dzień w mainstreamie. Dlatego tym bardziej warto zerknąć na to wszystko nieco bliżej.

Najlepiej zarabiające gry mobilne w styczniu 2024 roku

Gry mobilne są niezwykle popularne i nie zanosi się na to, by użytkownicy przestali pobierać je na swoje smartfony. Zadowoleni są również wydawcy oraz producenci, którzy wciskają do tych projektów nachalne mikrotransakcje, by zgarnąć od klientów jak najwięcej pieniędzy. Czy rozpoczęty niedawno rok okaże się pod tym względem rekordowy? Wiele na to (niestety) wskazuje – takie wnioski można przynajmniej wyciągnąć z analizy styczniowych danych.

Agencja badań rynkowych (Sensor Tower) opublikowała niedawno dosyć interesujący raport dotyczący rynku gier. Dane tam zawarte obejmują pierwszy miesiąc bieżącego roku, więc mówimy o świeżych informacjach. Jednym z segmentów dokumentu jest lista najlepiej zarabiających produkcji mobilnych. Muszę przyznać, iż globalny ranking nieco mnie zaskoczył – nie spodziewałem się, że zobaczę tam akurat te tytuły.

Na pierwszym miejscu znajduje się Honor of Kings, za które odpowiada moloch Tencent. Gra zarobiła w styczniu aż 233 milionów dolarów (App Store + Sklep Play). Warto jednak zaznaczyć, iż Sensor Tower nie bierze pod uwagę zewnętrznych źródeł – produkcja mogła więc wypaść jeszcze lepiej, jest ona bowiem dostępna jeszcze w kilku miejscach, co należy mieć na uwadze. Dlaczego w ogóle akurat pozycja lidera należy do tego tytułu?

Źródło: Sensor Tower (via Gizchina)

Honor of Kings przez kilka miesięcy nie zarabiało aż tak dużo, ponieważ nie dodawano zbyt wiele nowej zawartości. Wszystko zmieniło się jednak na początku roku, kiedy to Tencent tchnął powiew świeżości poprzez wprowadzenie kolejnych sezonów oraz limitowanych przedmiotów do wirtualnego sklepu. Gracze bez problemu więc przelewali miliony dolarów na konto chińskiego giganta.

Zarobki gier mobilnych są astronomiczne

Jeśli zaś chodzi o drugie miejsce, to tutaj znajdziemy nieco bardziej rozpoznawalny tytuł w postaci Monopoly GO!. Nie wiem jak Wy, ale osobiście regularnie widzę reklamy tej gry mobilnej, co chwilami bywa już dosyć irytujące. Marketing najwyraźniej działa, bowiem w styczniu przychód wyniósł 227 milionów dolarów. Co ciekawe, najwięcej pieniędzy spływa od mieszkańców Stanów Zjednoczonych, bo aż 78 procent.

Tutaj akurat większego zaskoczenia nie ma, gdyż Monopoly samo w sobie jest niezwykle popularne, jego mobilny odpowiednik natomiast cieszy się uznaniem wśród konsumentów, co widać po średnich ocenach w cyfrowych sklepach. Podium najlepiej zarabiających gier zamyka natomiast Royal Match, potem na liście widnieje Roblox oraz Candy Crush Saga.

Jeśli zaś chodzi o pozostałe pozycje, to odnajdziemy tam Coin Master, TFT: Teamfight Tactics, Genshin Impact, PUBG Mobile oraz Whiteout Survival. Jak natomiast wyglądają łączne wydatki zwolenników mobilnej zabawy?

W pierwszym miesiącu bieżącego roku postanowili oni wydać aż 6,5 miliarda dolarów, co robi ogromne wrażenie. Mimo wszystko mówimy o spadku 2,3% w stosunku do grudnia ubiegłego roku. Najwięcej z portfeli wyciągają mieszkańcy Stanów Zjednoczonych (29,9%), zaraz po nich znajdują się Chiny (18,6) oraz Japonia (15,3%).

Trzeba przyznać, że gry mobilne to wciąż niezwykle opłacalny biznes. Trudno spodziewać się rezygnacji wydawców z wspierania tego typu projektów, co niestety ma wpływ na ludzi preferujących zabawę na PC czy konsolach. Czas pokaże jak to się wszystko rozwinie.

Źródło: Sensor Tower (via Gizchina) / Zdjęcie otwierające: unsplash.com (@onurbinay)

Udostępnij

Piotr MalinowskiDziennikarz z pasji i wykształcenia. Jest związany z popularnymi serwisami branżowymi, gdzie od siedmiu lat publikuje treści o nowych technologiach, gamingu oraz „ludziach internetu”. Fascynuje go wpływ influencer marketingu na społeczeństwo oraz szeroko pojęte przyczyny i skutki nierówności społecznych. Prywatnie fan powieści/filmów grozy, gier studia Piranha Bytes, podcastów kryminalnych, dobrej kawy oraz rowerowych wycieczek.