Tani węgiel w internecie? Na to musisz uważać

Maksym SłomskiSkomentuj
Tani węgiel w internecie? Na to musisz uważać
Nieuchronnie zbliża się zima. Oznacza to, że coraz więcej osób myśli o zakupie węgla opałowego. Ceny tego surowca przekraczają już nierzadko 4000 złotych za tonę, co względem poprzedniego sezonu grzewczego oznacza niemal czterokrotną zwyżkę. Sklep internetowy PGG dostępny pod adresem sklep.pgg.pl (i żadnym innym) to jedyne miejsce, gdzie można kupić tani węgiel online – no, względnie tani (na dziś ok. 1770 złotych brutto za tonę), bo ceny rosną z tygodnia na tydzień. Niestety, Polacy często nabierają się na fortele oszustów, przed którymi ostrzega policja.

Oszustwo na węgiel

Policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Mogilnie opisują przypadek 36-letniego mieszkańca mogileńskiego, który jest niestety jednym z wielu. Polak za pośrednictwem mediów społecznościowych znalazł okazję w postaci oferty na tani węgiel. Takich ofert jest cała masa, także na OLX. Po wpłacie zaliczki, kontakt z oszustami się urwał.

„Mężczyzna zadzwonił na podany numer telefonu i ustalił szczegóły transakcji. Następnie przelał 500 złotych tytułem zaliczki na poczet kosztów transportu. Po przekazaniu sprzedającemu pieniędzy kontakt z nim się urwał” – informuje policja.

kopalnia

Węgiel nazywany jest czarnym złotem. Faktycznie, ceny węgla w Polsce czynią temat sprzedaży węgla prawdziwym El Dorado dla oszustów. | Źródło: Canva Pro

36-latek wpłacił 500 złotych zaliczki na poczet rzekomych kosztów transportu. Oszuści proszą o przedpłaty z różnych powodów, jednakże nigdy i pod żadnym pozorem nie należy dokonywać tego rodzaju przedpłat. Dotyczy to w zasadzie wszystkich towarów kupowanych poprzez Internet.

Im bliżej sezonu grzewczego, tym więcej będzie pojawiało się podobnych ofert. Nie ulegajcie nim i przestrzegajcie przed nimi znajomych. Jeżeli jakaś okazja jest zbyt dobra, aby była prawdziwa, to prawdopodobnie jest zwykłym oszustwem. Bądźcie czujni, uważajcie.

Źródło: Policja.pl, zdj. tyt. Canva Pro

Udostępnij

Maksym SłomskiZ dziennikarstwem technologicznym związany od 2009 roku, z nowymi technologiami od dzieciństwa. Pamięta pakiety internetowe TP i granie z kumplami w kafejkach internetowych. Obecnie newsman, tester oraz "ten od TikToka". Miłośnik ulepszania swojego desktopa, czochrania kotów, Mazdy MX-5 i aktywnego uprawiania sportu. Wyznawca filozofii xD.