Oszuści wciąż atakują. Nie wierz w te wiadomości „od policji”

Piotr MalinowskiSkomentuj
Oszuści wciąż atakują. Nie wierz w te wiadomości „od policji”

Wygląda na to, że oszuści rozpoczęli kolejną zakrojoną akcję na terenie naszego kraju. Tym razem postanowili podać się za policjantów i rozesłać w ich imieniu wiadomości o treści przynajmniej niepokojącej. Służby poinformowały już o sposobie działania oszustów i wezwały wszystkich obywateli do zachowania spokoju oraz niedawania wiary podejrzanej zawartości. Zerknijmy na to wszystko nieco bliżej.

Policja alarmuje: oszuści rozsyłają dziwne maile

Centralne Biuro Śledcze Policji (CBŚP) opublikowało komunikat, na którego lekturę warto poświęcić dłuższą chwilę. Okazuje się bowiem, że oszuści postanowili wykorzystać autorytet służb i rozesłać fałszywe wiadomości dotyczące prowadzonego przeciwko odbiorcy postępowania. Zawartość może więc w pierwszej chwili przestraszyć nieuważną osobę i sprowokować do rozpoczęcia konwersacji, a następnie padnięcia ofiarą bezczelnego przestępstwa. O co dokładnie chodzi?

Przestępcy mają podszywać się pod policjantów CBŚP za pośrednictwem poczty e-mail. Na poniższej grafice możecie zobaczyć przykładową treść takiej wiadomości. Trzeba przyznać, że brzmi ona dosyć przerażająco. Mowa tu bowiem o zajęciu komputera przez służby w związku z odkryciem na nim pornografii dziecięcej lub podejrzeniem o handel ludźmi. W związku z tym posiadacz sprzętu zachęcany jest do kontaktu na podany adres. Ma na to 48 godzin, w przeciwnym wypadku raport przekazany zostanie prokuratorowi. Potem tylko pozostaje wydać nakaz aresztowania i zarejestrować odbiorcę jako przestępcę seksualnego. Pojawia się też wzmianka o transmitowaniu sprawy przez kilka kanałów telewizyjnych.

Źródło: CBŚP

Trzeba przyznać, że tego typu informacje mogą przyspieszyć bicie serca. To rzecz jasna przemyślana zagrywka, bowiem oszuści tylko czekają na przestraszonych obywateli, którzy się z nimi skontaktują. Wystarczy jednak wziąć kilka głębszych oddechów, by zacząć dostrzegać kilka nieścisłości w powyższej wiadomości. Przede wszystkim warto przeanalizować użyty język – tym razem pokuszono się o łamany polski, momentami wręcz niezrozumiały i niemający zbyt wiele sensu. Poza tym, wyobrażacie sobie zostać poinformowanym o posiadaniu pornografii dziecięcej za pośrednictwem poczty elektronicznej?

Warto weryfikować wszystkie podejrzane wiadomości

Podany mail kontaktowy jest ponadto zwykłym adresem konsumenckim, ważne służby krajowe na pewno użyłyby innej formy komunikacji, uwierzcie mi. Nie zachęcałyby również do dialogu poprzez wymianę maili. Nawet jeśli nie zwracacie uwagę na takie rzeczy, to w przypadku tego typu wiadomości zawsze lepiej udać się na posterunek policji, by upewnić się co do prawdziwości komunikatów.

CBŚP prosi obywateli, by nie odpowiadali na takie próby kontaktu i nie przekazywali osobom nieznanym żadnych danych osobowych. Mowa tu również o informacjach umożliwiających zdalny dostęp do konta bankowego, kodach BLIK, danych z karty kredytowej, kryptowalutach czy gotówce. Pod żadnym pozorem nie klikajcie też w podejrzane linki. Zazwyczaj mamy wtedy do czynienia z próbą oszustwa.

Weryfikujcie maile nadawców i inne dane – to zazwyczaj wystarczy, by uniknąć pewnych nieprzyjemności.

Źródło: Centralne Biuro Śledcze Policji / Zdjęcie otwierające: gov.pl

Udostępnij

Piotr MalinowskiDziennikarz z pasji i wykształcenia. Jest związany z popularnymi serwisami branżowymi, gdzie od siedmiu lat publikuje treści o nowych technologiach, gamingu oraz „ludziach internetu”. Fascynuje go wpływ influencer marketingu na społeczeństwo oraz szeroko pojęte przyczyny i skutki nierówności społecznych. Prywatnie fan powieści/filmów grozy, gier studia Piranha Bytes, podcastów kryminalnych, dobrej kawy oraz rowerowych wycieczek.