Oszustwo na OLX – pomoc w odzyskaniu utraconych środków
Do użytkowników OLX, którzy dali się nabrać na oszustwo „na kupującego”, piszą przestępcy podszywający się pod pracowników służb pragnących pomóc odzyskać skradzione pieniądze. Jeśli ktoś nie uczy się na swoich błędach i wykaże się przesadną łatwowiernością, może sporo stracić. Cyberprzestępcy wysyłają fałszywe linki wyłudzające dane do kart płatniczych. O sprawie informuje CSIRT KNF.
UWAGA! Oszuści na OLX próbują nowych metod!
Podszywając się pod służby, oferują „pomoc” w zwrocie utraconych pieniędzy już raz oszukanym użytkownikom.
Po raz kolejny przesyłają fałszywe linki wyłudzające dane do karty płatniczej.Nie dajcie się oszukać! pic.twitter.com/QN5n2lEi7L
— CSIRT KNF (@CSIRT_KNF) March 22, 2021
Wraz z Zespołem Reagowania na Incydenty Bezpieczeństwa Komputerowego Komisji Nadzoru Finansowego temat nagłaśnia polska Policja. Oszuści po raz kolejny wykorzystują WhatsApp do kontaktu z osobami korzystającymi z popularnej platformy sprzedażowej. Metoda jest prosta. Przestępca próbuje się uwiarygodnić, sięgając po dość złożone terminy techniczne (posługując się przy tym często łamaną polszczyzną), by później wysłać ofierze link do płatności. Dokonanie jej ma rzekomo pomóc organom ścigania w namierzeniu sprawców. Wpisanie swoich danych na spreparowanej stronie kończy się przekazaniem ich przestępcom.
Pamiętaj, aby ZAWSZE sprawdzać co kryje się pod linkiem, zanim w niego klikniesz (adres przekierowania wyświetli się po najechaniu kursorem na dany link w lewym dolnym rogu ekranu). Jeśli już kliknąłeś, sprawdzaj w pasku adresu, na jakiej witrynie się znajdujesz. Czerwonym światłem powinna być tutaj dla sprzedającego waluta (ukraińskie hrywny), a także fatalna polszczyzna, skopiowana żywcem z translatora.
Źródło: CSIRT KNF