Dlaczego w sklepach pytają o kod pocztowy
Podczas finalizowania zakupów w supermarketach kasjerzy nierzadko proszą o podanie kodu pocztowego. Odpowiedź na to pytanie jest dobrowolna, a mimo to wielu konsumentów decyduje się to zrobić. Po co w ogóle sklepy pytają o kod pocztowy?
W dzisiejszych czasach informacja jest towarem. Sklepom zależy na zbieraniu danych o klientach, aby poprawić skuteczność sprzedaży oraz działań marketingowych. Mogą na przykład analizować później dane co do zwyczajów zakupowych konsumentów z określonego obszaru.
Tego rodzaju dane zazwyczaj kupuje się za niemałe pieniądze. Jeśli klienci podawać będą swoje kody pocztowe dobrowolnie, sklep za pozyskanie takiej informacji nie zapłaci ani grosza.
Czy podawać kod pocztowy kasjerowi?
Eksperci ds. bezpieczeństwa przestrzegają, że w niektórych przypadkach może być to działanie nierozsądne. Ryzyko jest minimalne, ale niezerowe. Uważa się, że ze względów ochrony danych osobowych lepiej nie podawać kodu pocztowego w sytuacji, kiedy płaci się kartą. Kasjer może bowiem odczytać imię i nazwisko z karty kredytowej, a dysponując kodem pocztowym konsumenta stosunkowo łatwo ustalić adres jego zamieszkania.
„Kasjer przechwytuje imię i nazwisko klienta z karty kredytowej i prosi go o kod pocztowy podczas transakcji. System GeoCapture porównuje zebrane informacje z odpowiednią bazą danych i na tej podstawie ustala adres danej osoby” – ostrzegał swego czasu Adam Tanner z Forbesa.
Reasumując: nie musisz? Nie podawaj kodu pocztowego. I tak nie otrzymasz z tego tytułu żadnych korzyści.
Źródło: mat. własny, Forbes