Zakrywanie kamerki taśmą na nic się zda. Hakerzy i tak Cię widzą

Piotr MalinowskiSkomentuj
Zakrywanie kamerki taśmą na nic się zda. Hakerzy i tak Cię widzą

Wiele wskazuje na to, że hakerzy są niezwykle zdolni. Tak przynajmniej wynika z najnowszego badania przeprowadzonego przez amerykańskich naukowców. Dowiedli oni, iż domowa kamera internetowa może służyć do podglądania użytkowników – niezależnie od pory dnia. Co jednak najważniejsze, przestępcy są w stanie to zrobić nawet wtedy, gdy ubezpieczony konsument zaklei urządzenie kawałkiem taśmy. Nie brzmi to zbyt dobrze, prawda?

Hakerzy potrafią wkraść się niemalże wszędzie

Badacze z Massachusetts Institute of Technology (MIT) zdecydowali się na przeprowadzenie niezwykle interesującego badania. Jego wyniki mogą mieć wpływ na miliony użytkowników na całym świecie, więc warto poświęcić na lekturę choć chwilę. Okazuje się, że hakerzy są w stanie pozyskiwać informacje o internautach nawet wtedy, gdy ci postanowią zabezpieczyć urządzenie np. kawałkiem taśmy klejącej. Kluczowe są bowiem czujniki światła.

Naukowcy do eksperymentu wykorzystali urządzenie Samsung Galaxy View 2 wydane w 2019 roku. Tablet posiada czujnik światła otoczenia tuż obok przedniej kamery. Podobną konfigurację można spotkać we większości sprzętów umożliwiających nagrywanie czy przeprowadzanie rozmów wideo. Ta informacja jest w tym wszystkim kluczowa, bowiem ten element może zostać wykorzystany przez osoby postronne. W jaki dokładnie sposób?

Źródło: Science

Dowiedziono bowiem, że połączenie czujników ze światłem pochodzącym z ekranu urządzenia dostarcza hakerom mnóstwo danych. Badaczom udało się zademonstrować chociażby zdolność rozpoznawania pozycji dłoni ofiar, gestów czy obecności ludzkiej twarzy znajdującej się przed kamerką. Warto wspomnieć, iż we wszystkich przypadkach zasłonięto obiektyw kawałkiem taśmy. To wciąż istotne zabezpieczenie, przestępcy nie widzą przynajmniej naszego pokoju czy innych rzeczy.

Lepiej nadmiernie dbać o swoją prywatność

Nadal jednak mamy do czynienia z niepokojącymi doniesieniami, zwłaszcza jeśli do gry wejdzie sztuczna inteligencja i technologia przetwarzania obrazu. Dlatego też warto czasami pomyśleć nad zasłonięciem także wspomnianych czujników światła. Naukowcy skierowali jednak główny apel do producentów urządzeń. Zalecono ponowne rozważenie tego, jakie dokładnie uprawnienia powinny być przyznawane takim elementom.

Oprócz tego rzucono sugestię o umieszczeniu czujników w innym miejscu, by nie były skierowane bezpośrednio w stronę użytkownika. Wtedy hakerzy mieliby znacznie mniejsze pole działania. Czas pokaże czy cokolwiek wyjdzie z tego apelu. Mimo wszystko należy też samemu pamiętać, że bezpieczeństwo i prywatność w sieci to niezwykle istotny temat.

Lekceważenie zaleceń ekspertów może skończyć się nie tylko podglądaniem nas przez inne osoby, ale też utratą wrażliwych danych czy dokumentów. Tego raczej nikt nie chciałby doświadczyć.

Źródło: Science / Zdjęcie otwierające: unsplash.com (@waldemarbrandt67w)

Udostępnij

Piotr MalinowskiDziennikarz z pasji i wykształcenia. Jest związany z popularnymi serwisami branżowymi, gdzie od siedmiu lat publikuje treści o nowych technologiach, gamingu oraz „ludziach internetu”. Fascynuje go wpływ influencer marketingu na społeczeństwo oraz szeroko pojęte przyczyny i skutki nierówności społecznych. Prywatnie fan powieści/filmów grozy, gier studia Piranha Bytes, podcastów kryminalnych, dobrej kawy oraz rowerowych wycieczek.