Gigantyczny wyciek danych z Twittera
Nie, wyciek danych nie miał miejsce za kadencji Elona Muska. Dane zaczęto pozyskiwać podobno zanim przejął Twittera za 44 miliardy dolarów, jeszcze w 2021 roku. Internetowi włamywacze podobno wykorzystali jedną z luk bezpieczeństwa, którą usunięto w lipcu 2022 roku. Elon Musk miał sporo czasu, aby w jakiś sposób porozumieć się z przestępcami. Nie zrobił tego, więc hakerzy umieścili dane na hakerskich forach. To naprawdę zła wiadomość.
Nie przegap: Elon Musk to dorosły człowiek o mentalności 10-latka. Znowu dał popis
Adresy mailowe z ponad 200 milionów kont dostały się w ręce cyberprzestępców, co umożliwi kolejnym oszustom przeprowadzanie kampanii phishingowych, w których podszywali się będą najczęściej właśnie pod administrację tego serwisu społecznościowego. Ekspert CNN uważa, że na podstawie tych danych będą też prowadzone włamania metodami bruteforce. Najpopularniejsze hasła internautów są w zasadzie co roku identyczne, co ułatwi ten proceder.
Sprawdź też: Dmitrij Miedwiediew pisze o rozbiorze Polski. Elon Musk zachwycony
Jak sprawdzić czy moje dane wyciekły do sieci?
Jeśli chcesz dowiedzieć się czy Twoje dane zostały wykradzione, wystarczy, że odwiedzisz stronę Have I Been Pwned i podasz swój adres email. Narzędzie sprawdzi, czy dany e-mail był częścią jakiegoś wycieku danych, oraz czy został wklejony w liście wykradzionych danych.
Możesz również skorzystać z Pwned Passwords. Wpisz tam swoje hasło (oczywiście bez dodatkowych danych), a serwis zweryfikuje czy zostało ono wykradzione i ile razy je widziano. Jeżeli Twoje hasło nie jest bezpieczne, najlepiej je zmień i włączcie weryfikację dwuskładnikową, aby dodatkowo zabezpieczyć swoje konta.
I pamiętaj: nigdy nie wykorzystuj tego samego hasła w dwóch miejscach. W dobie darmowych menedżerów haseł to naprawdę proste. Oferują je nawet przeglądarki internetowe.
Źródło: CNN