Test routera Keenetic Runner 4G. Domowe LTE dla oszczędnych pozytywnie zaskakuje

Jan DomańskiSkomentuj
Test routera Keenetic Runner 4G. Domowe LTE dla oszczędnych pozytywnie zaskakuje
Coraz większe pokrycie kraju siecią światłowodową umożliwia korzystanie z niedrogiego i bardzo szybkiego połączenia internetowego w wielu miejscach. Jednak wciąż nie każdy ma dostęp do FTTH lub FTTB. Pozostaje Radiówka (nie zawsze obecna w takich miejscach) czy szeroko dostępna sieć komórkowa. Są też satelitarne rozwiązania na czele ze Starlinkiem, ale to zupełnie inna bajka i znacznie większe stawki. Mało użytkowników decyduje się na tak dużą i drogą egzotykę. W takim razie przy braku lub słabej infrastrukturze przewodowej, można zdecydować się na sieć komórkową.

Test routera Keenetic Runner 4G. Domowe LTE dla oszczędnych pozytywnie zaskoczyło

Pudełko nie jest mocno krzykliwe, tak jak sam router / Foto: Instalki.pl (Mateusz Ponikowski)

Chcąc zrobić to tanim kosztem i nie zaopatrując się u operatora w router, z pomocą może przyjść nam Keenetic Runner 4G. Jeśli nie znacie tej marki i macie już skojarzenie z chińskim sprzętem no-name, to nic bardziej mylnego. Keenetic wywodzi się z tajwańskiego Zyxela, choć aż tak bardzo nie zagłębiałem się w historię firmy i nie jestem pewien, czy to już zupełnie niezależne zreorganizowane przedsiębiorstwo, czy w pełni podlegająca Zyxelowi działalność pod drugą marką. Tak czy inaczej, ważniejsze od powiązań korporacyjnych są wrażenia z realnego działania sprzętu.

Dość budżetowe wykonanie i podstawowa specyfikacja nie obiecują wiele, ale możemy się zaskoczyć

Opisywany router jest stosunkowo niewielki, możliwy do powieszenia na ścianie (na podstawie mamy specjalne otwory), a zerkając na jego plastikową obudowę (tworzywo sztuczne przeciętnej jakości, ale spełnia swoją rolę) można doszukać się pewnych oszczędności. Zamiast klasycznego układu 4 portów LAN i 1 WAN mamy tylko 3 LAN i 1 WAN (opcjonalnie także może być ustawiony w trybie LAN). W dodatku wszystkie w standardzie 100 Mb/s, a nie 1 Gb/s. Zabrakło nawet włącznika, a w sekcji przycisków otrzymujemy schowany reset (do wciśnięcia np. spinaczem) i parowania WPS (dłuższe przytrzymanie wyłącza WiFi).

Test routera Keenetic Runner 4G. Domowe LTE dla oszczędnych pozytywnie zaskoczyło

Tylko trzy porty bez osobnego czwartego WAN, a do tego wszystkie tylko w standardzie 100 Mb/s / Foto: Instalki.pl (Mateusz Ponikowski)

W kwestii anten mamy po dwie zewnętrzne dla WiFi (5 dBi) i 4G LTE (4 dBi). Niestety te od WiFi są osadzone na stałe, ale od sieci komórkowej wyposażono w odkręcane złącza SMA, więc można je wymienić nawet na zewnętrzną antenę kierunkową z dużym zyskiem sygnału. W takim razie Keenetic Runner 4G nie musi być użytkowany tylko na terenie dość gęsto pokrytym masztami sieci komórkowych. Oczywiście mamy też gniazdo na karty microSIM. Producent błędnie oznacza je jako nanoSIM, ale nie próbujcie wsuwać w szczelinę tak małej karty, bo możecie jej już nie wyjąć. W pudełku poza routerem znajdziemy jego wstępnie odkręcone anteny LTE, zasilacz, skrętkę LAN RJ-45, adapter z nanoSIM na microSIM i oczywiście różne broszury.

Wbudowany procesor będący sercem routera Keenetic Runner 4G, to MediaTek MT7628N o taktowaniu 575 MHz, któremu towarzyszy 128 MB RAM typu DDR2 oraz 32 MB pamięci flash z Dual Image (podczas błędu aktualizacji lub utraty zasilania, router potrafi przywrócić poprzednią wersję z zapasowej sekcji pamięci). Za łączność sieci komórkowej odpowiada modem LTE Qualcomm Snapdragon X5. Niestety, choć ciężko spodziewać się czegoś innego w tej cenie, w obu przypadkach mamy wolne podstawowe standardy – jednopasmowe WiFi 4 n 2,4 GHz 300 Mb/s i LTE Cat. 4 (150 Mb/s pobierania oraz 50 Mb/s wysyłania). Oczywiście chodzi o teoretyczne możliwości i nazwy standardów, a nie takie osiągi w praktyce.

Test routera Keenetic Runner 4G. Domowe LTE dla oszczędnych pozytywnie zaskoczyło

Wyposażenie routera Keenetic Runner 4G nie jest bogate, ale nie ma to znaczenia / Foto: Instalki.pl (Mateusz Ponikowski)

Specyfikacja routera Keenetic Runner 4G:

  • Nazwa kodowa modelu: KN-2210
  • Procesor: MT7628N (575 MHz)
  • Pamięć RAM: 128 MB DDR2
  • Pamięć flash: 32 MB z Dual Image
  • Standard WiFi: N300 (WiFi n 300 Mb/s)
  • Obsługiwane pasma WiFi: jedno 2,4 GHz
  • Anteny WiFi: 2 x 5 dBi zewnętrzne niewymienne
  • Porty LAN RJ-45: 3 x Fast Ethernet 100 Mb/s
  • Porty WAN RJ-45: 1 x Fast Ethernet 100 Mb/s
  • Modem GSM: Qualcomm Snapdragon X5 LTE
  • Standard GMS: LTE Cat. 4 150 Mb/s pobieranie, 50 Mb/s wysyłanie
  • Obsługiwane pasma: FDD-LTE B1/B3/B7/B8/B20 (2100/1800/2600/900/800 MHz), TDD-LTE B38/B39/B40/B41 (2600/1900/2300/2500 MHz), DC-HSPA+/HSPA+/HSPA/HSDPA/HSUPA/WCDMA B1/B8 (2100/900 MHz)
  • Anteny GSM: 2 x 4dBi wymienne ze złączami SMA
  • Bezpieczeństwo WiFi: WEP (64/128 bit), WPA/WPA2-PSK, WPA/WPA2 Enterprise, WPS, filtrowanie MAC
  • Wybrane dodatkowe funkcje: dynamic DNS, serwer/klient VPN kilku rodzajów, sieć gości, każdym typ łącza możliwy do ustawienia jako zapasowy, QoS, kontrola rodzicielska
  • Tryby pracy: router RJ-45, router 4G, router WISP, wzmacniacz WiFi
  • Wymiary: 159 mm x 110mm x 29mm
  • Waga: 236 g

Bardzo podstawowe standardy LAN, WiFi i LTE jednak nie tak złe w praktyce

Z racji podstawowego standardu WiFi 4 n 300 Mb/s, LTE Cat 4 150 Mb/s i Fast Ethernet 100 Mb/s, nie ma się co spodziewać ogromnych osiągów. W kwestii LTE ciężko mówić o w pełni wiarygodnych testach z powodu lokalnej charakterystyki sieci (odległość od nadajnika, jego aktualne obłożenie, przeszkody na drodze i tak dalej), jednak mogę je porównać do średniopółkowego urządzenia mobilnego na Snapdragonie 695 5G (ale pracującego w trybie 4G). Przeprowadzając testy speedtest.net w tej samej lokalizacji i czasie, inny sprzęt osiągał w szczycie do około 50 Mb/s pobierania (a z niedostępną w Keeneticu agregacją pasma nawet do około 85 Mb/s) i mniej więcej 18 Mb/s wysyłania przy pingach od około 35 ms. Keenetic Runner 4G w tych warunkach sprawdzał się nieco gorzej – do okolic 40 Mb/s pobierania w szczycie, do mniej więcej 18 Mb/s wysyłania przy bardzo podobnych pingach od 35 ms. W nocy pobieranie skoczyło nawet do ponad 60 Mb/s, ale nie robiłem już wtedy porównania jeden do jednego.

Test routera Keenetic Runner 4G. Domowe LTE dla oszczędnych pozytywnie zaskoczyło

Design routera Keenetic Runner 4G jest minimalistyczny i estetyczny / Foto: Instalki.pl (Mateusz Ponikowski)

Testy WiFi i LAN z ogromną nawiązką wysyciłyby możliwości LTE 4G, więc przeprowadziłem je podpinając router do stacjonarnego łącza światłowodowego. Przewodowe połączenie wypadło wyśmienicie jak na Fast Ethernet i pobieranie oraz wysyłanie dobijało nawet do 94 Mb/s przy pingu 2 ms. W takim razie chodzi w zasadzie o wartości maksymalne dla Fast Ethernet 100 Mb/s. Dodam tylko, że pewna część informacji musi iść na poczet dodatkowych danych obsługujących połączenie zgodnie ze specyfikacją standardu, więc nie może być efektywnie pełnych 100 Mb/. Dla WiFi ze stacjonarnego PC (karta WiFi 6 ax ASUS PCE-AX58BT) stojącego obok routera, sieć bezprzewodowa zanotowała równie rewelacyjne 94 Mb/s Pobierania i wysyłania przy 2 ms opóźnienia. Z tym, że z racji użycia fal radiowych, były już pewne fluktuacje wyniku do 80 Mb/. Na smartfonie wyglądało to już gorzej, ale o tym nieco później.

Testy WiFi n 2,4 GHz na Keenetic Runner 4G wyszły całkiem nieźle

Pomiary przeprowadziłem ponownie poprzez speedtest.net, ale w czterech lokalizacjach testowych w budynku wykonanym ze starej pełnej cegły bez zbrojeń. Pierwsza partia prób odbywała się w tym samym pomieszczeniu co router, druga pokój dalej za jedną ścianą, przy trzeciej odsuwamy się o kolejne pomieszczenie i ścianę, a ostatnia na balkonie przy zamkniętych drzwiach, więc zarówno dystans jak i obiekty do przenikania były sumarycznie najcięższe. Sprzęty miały karty sieciowe takie jak ASUS PCE-AX58BT (na Intel WiFi 6 AX200) w komputerze stacjonarnym (tylko pierwsza lokalizacja) oraz Intel Dual Band Wireless-AC 7265 w laptopie i WiFi 6E w smartfonie Samsung Galaxy Ultra S22.

Test routera Keenetic Runner 4G. Domowe LTE dla oszczędnych pozytywnie zaskoczyło

Tak wyglądało rozmieszczenie testowych punktów pomiaru na tym samym poziomie budynku / Foto: własne

Testy sieci bezprzewodowej WiFi n 2,4 GHz

Lokalizacja nr 1:
Stacjonarny PC: ping 3-4 ms, 85-94 Mb/s pobieranie, 85-94 Mb/s wysyłanie
Laptop: ping 3-5 ms, 85-94 Mb/s pobieranie, 85-94 Mb/s wysyłanie
Smartfon: ping 3-5 ms, 40-60 Mb/s pobieranie, 70-94 Mb/s wysyłanie

Lokalizacja nr 2:
Laptop: ping 6-8 ms, 80-90 Mb/s pobieranie, 80-90 Mb/s wysyłanie
Smartfon: ping 6-8 ms, 35-45 Mb/s pobieranie, 45-75 Mb/s wysyłanie

Lokalizacja nr 3:
Laptop: ping 7-9 ms, 60-70 Mb/s pobieranie, 70-80 Mb/s wysyłanie
Smartfon: ping 7-9 ms, 20-30 Mb/s pobieranie, 20-35 Mb/s wysyłanie

Lokalizacja nr 4:
Laptop: ping 8-10 ms, 3-20 Mb/s pobieranie, 5-25 Mb/s wysyłanie
Smartfon: brak zasięgu

Test routera Keenetic Runner 4G. Domowe LTE dla oszczędnych pozytywnie zaskoczyło

Widoczny po prawo przycisk odpowiada za funkcję WPS / Foto: Instalki.pl (Mateusz Ponikowski)

Jeśli ustawimy sprzęt w tym samym pokoju, to transfery i pingi będą naprawdę dobre jak na WiFi n 2,4 GHz. Nawet jedna czy dwie ściany nie robią problemów w przypadku laptopa z relatywnie dużą anteną poprowadzoną wokół matrycy ekranu. Gorzej zaczyna być w przypadku smartfonu, ale też bez tragedii. Jedynie trzy ściany i odległość trzech pomieszczeń robią już na routerze Keenetic Runner 4G wrażenie i laptop bardzo mocno obcina transfery, a telefon wręcz się poddaje. Miewałem lepsze wyniki przenikalności nawet w paśmie 5 GHz, ale pamiętajmy, że to sprzęt z niskiej półki. Przez to nawet można być pod wrażeniem.

Aż trzy różne typy połączenia, także z backupem czy korzystaniem z kilku na raz interfejsów

Przy pierwszym uruchomieniu routera możemy wybrać jego tryb pracy. Router przewodowy (łącze przewodowe RJ-45 np. z zewnętrznego modemu), router 4G LTE (od operatora sieci komórkowej), router WISP (doprowadzanie Internetu od operatora poprzez WiFi) i wzmacniacz sieci WiFi. Bardzo ciekawie wypada opcja, dzięki której można ustawić nie tylko jedno, ale nawet dwa lub trzy dostępy do Internetu. Przykładowo możecie mieć główne łącze kablowe, a jako zapasowe 4G LTE oraz w dodatkowym zapasie WISP. Ba, liczbę tę można nawet zwiększyć o jeden dodając na wybranym porcie LAN kolejnego dostawcę (wtedy oczywiście LAN przemienia się w dodatkowy drugi WAN).

Test routera Keenetic Runner 4G. Domowe LTE dla oszczędnych pozytywnie zaskoczyło

Keenetic oferuje dużo informacji na temat zasięgu LTE / Foto: własne

Warto zaznaczyć, że 4G czy WISP jest i tak połączone w trybie czuwania, więc zerwanie innego łącza od razu przenosi cały ruch na zapasowe. Niektóre routery z podobną opcją np. dopiero po utracie kontaktu z przewodowym operatorem, odpalały by połączenie na modemie, więc dostęp do Internetu byłby niemożliwy przez kilka lub kilkanaście sekund, a czasem nawet dłużej. Poza tym dzięki trzem możliwościom połączeń, Keenetic Runner 4G jest zwyczajnie wszechstronnym urządzeniem.

Test routera Keenetic Runner 4G. Domowe LTE dla oszczędnych pozytywnie zaskoczyło

Tak prezentuje się główny panel po zalogowaniu do routera / Foto: własne

Genialną opcją są też zasady zarządzania połączeniem dla poszczególnych sekcji sieci albo konkretnych klientów. Dzięki nim można ustawić konkretne typy klientów lub nawet pojedyncze urządzenia do korzystania z osobnych połączeń Internetowych na raz (np. domownicy z Internetu przewodowego, a goście tylko z zapasowego łącza LTE i to w jednym czasie), a także innego przyznawania puli adresów IP (również w ramach zupełnie innej podsieci). Tak, dobrze przeczytaliście. W tym routerze możecie mieć na raz aktywne więcej niż jedno źródło Internetu i korzystać z obu na raz, choć na różnych urządzeniach podpiętych do Keenetic Runner 4G.

Mimo niskiej ceny, Keecetic Runner 4G ma ponadprzeciętnie bogate oprogramowanie

A co z innymi aspektami oprogramowania i ustawień? Router Kennetic Runner 4G działa wręcz na własnym systemie operacyjnym KeeneticOS tożsamym dla wszystkich tego typu urządzeń marki. W chwili wstawiania materiału, jego najnowsza wersja (przynajmniej dla Runnera 4G) oznaczona była numerem 3.8.5.4. Interfejs jest dostępny w języku polskim, a producent deklaruje długoterminowe wsparcie i aktualizacje (podobnie jak np. niemiecki AVM z jego routerowym FritzOS). Do panelu można się dostać tradycyjnie poprzez stronę WWW (interfejs jest całkiem przejrzysty, dłużej szukałem tylko jednej opcji), ale też aplikacją mobilną, do której można podpiąć kilka urządzeń Kinnetic (w dodatku wysyła różne powiadomienia np. o restarcie routera czy logowaniu się nowych klientów). W drugim przypadku pozbawia się nas pewnych bardziej zaawansowanych opcji, ale to typowe dla takich rozwiązań.

Test routera Keenetic Runner 4G. Domowe LTE dla oszczędnych pozytywnie zaskoczyło

Dodatkowe aplikacje Keenetic – w tym modelu głównie jako serwery VPN / Foto: własne

Na temat ustawień i dodatkowych możliwości Keenetic Runnera 4G można by chyba napisać wręcz cały osobny artykuł, jeśli by je chcieć dość szczegółowo opisać. W takim razie napomknę tylko o wybranych. Można skonfigurować zarówno serwery jak i połączenia w formie klientów dla kilku VPN (m.in. OpenVPN, PPTP, L2TP/IPsec), limity miesięcznego transferu (przydatne przy limitowanym pakiecie LTE), połączenia dla telefonu IP lub IPTV, mechanizm priorytetowania ruchu QoS, skorzystać z SMS i USSD, przekierowania portów, routing, firewall, DNS-over-TLS, DNS-over-HTTPS, DDNS, dodatkową funkcję na podwójne i długie wciśnięcie guzika WPS (np. restart, aktywacja sieci dla gości) czy WiFi mesh (choć z jednym pasem 2,4 GHz i tak będzie to dużo mniej użyteczne). Ale i tak nie wypisałem wszystkiego. Router mimo plasowania się w niskim segmencie urządzeń LTE, bardzo pozytywnie zaskoczył mnie mnogością możliwości.

W cenie 300 złotych nie spodziewałem się tak solidnego budżetowego routera 4G LTE

Router Keenetic Runner 4G jest tanim przedstawicielem segmentu 4G LTE. Sprzęty bez wbudowanego modemu GSM można kupić sporo taniej, ale ceny wariantów z LTE są zauważalnie wyższe, nawet dla stosunkowo prostych modeli. Omawiany router można już kupić za 300 złotych i mimo niespecjalnie szybkich transferów (ale i tak dobrych jak na WiFi n 2,4 GHz), to świetna cena. Oczywiście można by było oczekiwać WiFi 5 ac czy większej liczby portów, szybszego wbudowanego modemu oraz portu USB (np. po podłączenia dysków zewnętrznych i stworzenia domowego serwera NAS), ale pamiętajmy, że to niedrogi router 4G LTE.

Test routera Keenetic Runner 4G. Domowe LTE dla oszczędnych pozytywnie zaskoczyło

Zrzuty z mobilnej aplikacji do zarządzania routerami Keenetic / Foto: własne

W swoim niskim segmencie wyróżnia się dobrą stabilnością pracy (ani razu nie zawiesił mi się) i bardzo rozbudowanymi opcjami, w tym obsługą kilku zapasowych łącz Internetowych czy rozdzielaniem ich względem danych klientów. W dodatku jak na stary standard WiFi n 2,4 GHz, transfery są naprawdę niezłe, a zasięg dobry. Te parametry spadają dopiero przy kilku podpiętych urządzeniach czy większej liczbie przeszkód na drodze sygnału. Ale to nie tylko kwestia omawianego modelu, a ogólnie bolączek WiFi n 2,4 GHz. W tym paśmie może i na tak samo mocnej konfiguracji anten zasięg jest większy z racji lepszej przenikliwosci przeszkód, ale cierpią na tym maksymalne transfery i pojemność sieci (bezproblemowa obsługa wielu klientów w sieci).

Keenetic Runner 4G mogę polecić użytkownikom, którzy są skazani na 4G LTE mające i tak raczej realne transfery poniżej 100 Mb/s, a także stawiającym na Internet WISP o podobnej przepustowości. Ewentualnie posiadaczom nieprzesadnie szybkiego łącza przewodowego (100 Mb/s to bardzo podstawowy światłowód czy sygnał z koncentryka), którzy dodatkowo chcieliby mieć backup po 4G LTE. Klienci z szybszymi światłowodami lub 5G raczej powinni zerknąć w stronę mocniejszych pozycji, nawet i ze strony Keenetica (chociaż to tyczy się WiFi i LAN, Keenetic nie ma jeszcze w ofercie modeli z 5G). Brzmi to trochę sprzecznie, ale Keenetic Runner 4G to naprawdę bardzo solidny router, mimo że budżetowy. Ma też niewielkie zużycie prądu. Zmierzone przeze mnie zawiera się podczas normalnej pracy z trzema sprzętami klienckimi pomiędzy 4 a 7 W.

Test routera Keenetic Runner 4G. Domowe LTE dla oszczędnych pozytywnie zaskoczyło

Anetny 4G LTE można wymienić, to standardowe gniazda SMA / Foto: Instalki.pl (Mateusz Ponikowski)

Mocne strony:

+ Niska cena jak na router 4G LTE
+ Obsługa 3 typów łącz internetowych
+ Mimo WiFi n całkiem znośne transfery
+ Bardzo rozbudowane oprogramowanie
+ Możliwość ustawienia zapasowego łącza i rozdzielenia ich pomiędzy klientów
+ Dobry zasięg

Słabe strony:

Różne pomniejsze oszczędności na wykonaniu
Mimo wszystko router tylko z WiFi n w 2022 roku, to już mało

Udostępnij

Jan DomańskiDziennikarz publikujący w największych polskich mediach traktujących o nowych technologiach. Skupia się głównie na tematyce związanej ze sprzętem komputerowym i grami wideo.