Test myszki MSI Clutch GM41 Lightweight V2. Ultralekka strona gamingu

Mateusz PonikowskiSkomentuj
Test myszki MSI Clutch GM41 Lightweight V2. Ultralekka strona gamingu
MSI znane jest z tworzenia niezłych jakościowo peryferiów dla graczy, za które nie trzeba płacić fortuny. Nie inaczej jest w przypadku myszki Clutch GM41 V2. To propozycja dla użytkowników ceniących sobie niewielką wagę i ekstremalną wręcz responsywność. Sprawdzamy, jak wspomniany gryzoń radzi sobie na sieciowym poligonie.

Lekka niemal jak piórko

Podczas gdy niektóre myszki przerażają rozmiarami i oferują możliwość dołożenia specjalnych obciążników, w przypadku Clutch GM41 Lightweight V2 producent poszedł w innym kierunku. Postanowił maksymalnie odchudzić gryzonia, by zapewnić graczom możliwość szybkiego operowania.

MSI Clutch GM41 Lightweight V2

Misja zakończyła się sukcesem, testowany przez nas sprzęt waży bowiem zaledwie 65 gramów. Ultralekka konstrukcja bardzo fajnie leży przy tym w dłoni. To myszka, która nie może pochwalić się przesadnym grzbietem. Jest przy tym dość długa i smukła, więc świetnie sprawdzi się w przypadku chwytu palm i claw. Przeznaczona jest jednak raczej dla osób o większych dłoniach.

Nie jestem wielkim zwolennikiem takich konstrukcji i zdecydowanie bardziej preferuję gryzonie o nieco wyższym grzbiecie, ale tutaj zupełnie mi to nie przeszkadzało i już po kilku minutach zapomniałem, że korzystam z nowego urządzenia. Przyzwyczajenie przyszło więc bardzo szybko.

Odchudzona konstrukcja sprawia, że mysz raźnie sunie po powierzchni i pozwala na bardzo szybkie ruchy. Świetnie nadaje się więc do energicznych strzelanek sieciowych, choć oczywiście sprawdzi się też w bardziej leniwych gatunkach.

MSI Clutch GM41 Lightweight V2

Wygląd MSI Clutch 41 jest przy tym dość uniwersalny. Oprócz dwóch głównych przycisków producent dołożył dwa dodatkowe, zlokalizowane z lewej strony. Obsługuje się je głównie kciukiem i ze względu na ten element jest to myszka przeznaczona wyłącznie dla osób praworęcznych. Mimo to projektanci nie zdecydowali się na agresywne wyprofilowanie kształtu i jest ono dość neutralne.

Pod spodem znajdziemy też dodatkowy przycisk do zmiany DPI. Rzekłbym, że można to zrobić w locie, ale byłoby to nadużycie. Szkoda, że nie zdecydowano się umieścić tego przycisku na grzbiecie. Wtedy zmiana rozdzielczości podczas rozgrywki miałaby większy sens (np. podczas celowania ze snajperki), a tak należy podnieść myszkę do góry. Podczas intensywnej rozgrywki nie ma na to czasu.

MSI Clutch GM41 Lightweight V2

Producent zadbał też o gumową powłokę na ściankach bocznych w miejscach, w których trzymamy gryzonia w palcach. Chwyt jest dzięki temu bardzo pewny i pozwala na naprawdę skuteczne fragowanie.

MSI Clutch GM41 Lightweight V2

Osobnym punktem jest kabel w specjalnym oplocie, który jest giętki i sztywny jednocześnie. Dzięki temu możemy go wykrzywić w wymagany sposób, by nie haczył o brzeg biurka i nie blokował ruchów. Nie trzeba więc stosować mouse bungee. Przewód ma długość dwóch metrów, więc spokojnie wystarczy nawet na większe biurko.

MSI Clutch GM41 Lightweight V2

Nie można oczywiście zapominać o podświetleniu charakterystycznego logo MSI, które można modyfikować w dedykowanym oprogramowaniu lub korzystając z predefiniowanych skrótów klawiszowych. To dodatkowy element, który świadczy o gamingowym charakterze tego gryzonia.

Przyjemne w obsłudze jest także kółko, które ma dość zadziorne wykończenie. Dość wyraźnie przeskakuje przy obrocie, więc spokojnie może służyć do szybkiej zmiany broni w strzelankach bez obaw, że przesuniemy ekwipunek zbyt wiele razy.

MSI Clutch GM41 Lightweight V2

Nic złego nie można powiedzieć także o teflonowych ślizgaczach. Przyjemnie ślizgają się zarówno po materiałowej podkładce jak i po blacie biurka, choć w drugim przypadku mysz potrafi być głośna. Tarcie jest dzięki nim praktycznie niewyczuwalne.

MSI Clutch GM41 Lightweight V2

Skuteczny sensor

MSI Clutch GM41 Lightweight V2 bazuje na optycznym sensorze Pixart 3389. Rozpędza się on do maksymalnie 16000 DPI, co w zupełności wystarcza do najbardziej intensywnych gier. Dodatkowym atutem jest możliwość ustawienia maksymalnie pięciu poziomów DPI z dokładnością do 100 DPI.

Sensor charakteryzuje się szybkością 400 IPS, a więc doskonale radzi sobie nawet podczas bardzo intensywnego szusowania po podkładce i świetnie przy tym odwzorowuje nasze ruchy. Nieźle wypada też LOD na poziomie mniej więcej 2 mm, choć w oprogramowaniu można go przestawić na 3 mm, jeżeli ktoś nie lubi aż tak niskiego braku reakcji na ruch.

MSI Clutch GM41 Lightweight V2

Specyfikację sensora zamyka próbkowanie na poziomie 1000 Hz, ale to już właściwie standard w gryzoniach gamingowych i jakakolwiek niższa wartość jest obecnie minusem.

Tyle teorii. Jak mysz wypada w warunkach bojowych? Radzi sobie bardzo dobrze. Od razu wrzuciłem ją na głęboką wodę, rozpoczynając kolejny sezon rozgrywek w Apex Legends. Muszę przyznać, że już po jednej rozgrywce wyczucie było bardzo dobre i nie zauważyłem spadku wydajności w stosunku do DeathAddera, z którego korzystam na co dzień.

MSI GM41 bardzo przyjemnie sunie po podłożu i pozwala na naprawdę szybkie i przy tym precyzyjne ruchy. Sensor nie ma przy tym żadnego problemu z precyzyjnym przenoszeniem naszych ruchów na ekran. Jest wręcz stworzony do sieciowych strzelanek, gdzie liczy się szybkość i czas reakcji.

Oczywiście myszka sprawdzi się także w innych gatunkach, choć ze względu na ograniczoną liczbę przycisków, nie polecałbym jej do bardziej rozbudowanych gier MMO czy też intensywnych hack’n’slashów.

MSI Clutch GM41 Lightweight V2

Pomocne oprogramowanie

Myszka komunikuje się z dedykowanym oprogramowaniem MSI Center, w którym możemy także zarządzać innymi urządzeniami tej firmy. Z poziomu programu możemy dostosować nie tylko podświetlenie gryzonia, ale przede wszystkim zmienić wartość DPI przypisaną do każdego z pięciu zaprogramowanych poziomów.

Co bardziej wymagający gracze mogą też zmodyfikować częstotliwość próbkowania i wspomniany już LOD (2 lub 3 mm). Nie zabrakło oczywiście opcji przypisania funkcji do poszczególnych przycisków.

Szkoda jednak, że wykonanie aplikacji pozostawia nieco do życzenia. Pierwszy z brzegu przykład niechlujstwa – częstotliwość próbkowania została tu maszynowo przetłumaczona jako „Oceń ankietę”.

Klawiatura i podkładka do kompletu

Do testowanej przez nas myszki warto od razu dobrać klawiaturę mechaniczną Vigor GK50 Elite, która również charakteryzuje się świetnym współczynnikiem ceny do jakości.

vigor gk50

W cenie nieco ponad 300 złotych otrzymujemy bowiem solidną klawiaturę, której podstawa wykonana została z dobrze wyglądającego i jednocześnie wytrzymałego szczotkowanego metalu. Do tego naprawdę efektowne podświetlenie i pełnoprawny układ z sekcją numeryczną, choć mimo to klawiatura zajmuje mało miejsca na biurku.

vigor gk50

Osobną kwestią są przełączniki. Producent zastosował tu białe przełączniki Kailh Box, które charakteryzują się niewielką siłą nacisku potrzebną do aktywacji i wysoką precyzją. Dobrze sprawdzają się do energicznych strzelanek, jak również do pisania. Mają przy tym bardzo przyjemny dźwięk przypominający maszynę do pisania, ale są bardzo głośne, co nie wszystkim może przypaść do gustu (a szczególnie naszym domownikom).

podkladka

Kolejnym elementem, który doskonale uzupełni każde stanowisko gamingowe jest podkładka MSI Agility GD60.

Co ją wyróżnia? Model GD60 z podświetleniem w rozmiarze 290 x 386 mm wykonano z tkaniny nadającej każdej myszce wysoką płynność i precyzję. Pogrubiony spód jest doskonałym uzupełnieniem dla jeszcze większego komfortu. Obszycie na krawędziach, antypoślizgowe wykończenie oraz gamingowy nadruk sprawiają, że podkładka będzie dobrym uzupełnieniem dla omawianej myszy oraz wspomnianej klawiatury.

podkladka msi

Świetna mysz do FPS-ów za rozsądną cenę

Lekka, zgrabna i szybka, choć przeznaczona raczej dla posiadaczy większych dłoni – taka właśnie jest myszka MSI Clutch GM41 Lightweight V2. Bardzo dobrze leży w ręce i oferuje możliwość wykonywania intensywnych ruchów. Świetnie nadaje się więc do sieciowych strzelanek, pod czym podpisuje się także przyjemny w działaniu sensor Pixart 3389. Dodatkowym atutem jest także fakt, że można ją dostać w cenie nieco powyżej 200 zł. W tym przedziale to po prostu bardzo dobra propozycja, podobnie jak opisywana tu klawiatura – Vigor GK50 Elite.

 

Plusy:

+ bardzo lekka
+ wygodna, o pewnym chwycie
+ skuteczny sensor optyczny
+ niewygórowana cena
+ świetnie nadaje się do strzelanek

Minusy:

przycisk zmiany DPI pod spodem
raczej dla osób o większych dłoniach

Udostępnij

Mateusz PonikowskiWspółzałożyciel serwisu instalki.pl od ponad 18 lat aktywny w branży mediów technologicznych.