Panasonic RZ-B100W – test ultralekkich słuchawek bezprzewodowych

Wojciech OnyśkówSkomentuj
Panasonic RZ-B100W – test ultralekkich słuchawek bezprzewodowych
Wydaje się, że w kwestii słuchawek bezprzewodowych wymyślono już wszystko. Producenci prześcigają się jednak z nowinkami, by w jakiś sposób wybić się z tłumu. Niektórzy na fali popularności dodają do etui funkcję sterylizacji, a inni… stawiają na ultralekką konstrukcję. Właśnie w tę stronę poszedł Panasonic ze swoimi nowymi bezprzewodowymi słuchawkami o oznaczeniu RZ-B100W. Czy kosztując poniżej 300 złotych, mają szansę na zawładnięcie średnim segmentem cenowym? Sprawdzamy.

Panasonic RZ-B100W

Lekkie niczym piórko

To, co pierwsze rzuca się w oczy (a raczej w ręce) zaraz po rozpakowaniu RZ-B100W, to ich waga. Trzymając etui w dłoni ma się wrażenie, że producent zapomniał umieścić w nim baterii albo słuchawek. Na szczęście wszystko jest na swoim miejscu. Ten zestaw jest po prostu aż tak lekki.

Panasonic RZ-B100W

Samo etui ładujące waży 38 gramów. Po 5 gramów liczy sobie natomiast każda ze słuchawek. Efekt? Można z nich korzystać przez dłuższy czas bez wyraźnego zmęczenia uszu. Samo etui z powodzeniem można natomiast nosić w kieszeni spodni i zapomnieć, że w ogóle ono tam jest.

Konstrukcja słuchawek jest dość solidna, jak na sprzęt za niespełna 300 złotych. Etui nie wyróżnia się niczym szczególnym i wpisuje się w ówczesne trendy słuchawkowe. Z przodu posiada okrąg, który świeci się podczas ładowania, sygnalizując pracę.

Słuchawki mają charakter douszny, a nie dokanałowy. Dzięki temu spokojnie można je dopasować do uszu. Ewentualne braki w tonach wypełniają tu przetworniki o dość sporej średnicy – 13 milimetrów. O wrażeniach muzycznych powiemy sobie jednak nieco później.

Panasonic RZ-B100W

Słuchawki dobrze leżą w uszach i ich nie uciskają. Dłuższe sesje z muzyką nie są zatem problemem. Swoją budową Panasonic RZ-B100W przypominają nieco AirPodsy. Ich trzon jest jednak spłaszczony, co jest stylistycznym wyróżnikiem.

Główki wykonane są wyłącznie z plastiku. Brakuje tu np. drobnych, silikonowych nakładek czy choćby warstwy świecącego lakieru. Mimo wszystko są one wygodne i w ogóle nie odczuwa się zastosowanego materiału.

Na samej górze od strony zewnętrznej znajdują się okrągłe panele dotykowe, za pomocą których można sterować słuchawkami.

Same słuchawki dobrze trzymają się uszu. Można w nich z powodzeniem uprawiać mniej intensywny sport – np. bieganie, bez obaw, że zgubimy którąś z nich. Konstrukcja jest zresztą odporna na pot i charakteryzuje się certyfikatem IPX4.

Niezła łączność, standardowa bateria

Panasonic RZ-B100W łączą się z telefonem za pomocą Bluetooth 5.0. Pierwsze parowanie jest stosunkowo proste. Później wystarczy wyciągnąć słuchawki z etui, by od razu złapały sygnał. Co więcej, w razie potrzeby można korzystać tylko z jednej słuchawki.

Jakość połączenia bezprzewodowego jest w porządku. Z powodzeniem poruszałem się po całym mieszkaniu, podczas gdy telefon leżał na biurku i nie zauważyłem żadnych zakłóceń sygnału. Warto nadmienić, że niekiedy musiał się on przebić nawet przez trzy ściany, za co plus.

Panasonic RZ-B100W

Jak wypada czas pracy na baterii? Na jednym ładowaniu słuchawki mogą grać nieco powyżej 4 godzin, w zależności od tego, jak głośno słuchamy muzyki. Przed końcem energii pojawia się komunikat o konieczności ładowania. Słuchawki mogą „na oparach” grać nawet kilkanaście minut, mamy więc wystarczająco dużo czasu, aby zakończyć słuchanie utworu czy nawet albumu i odłożyć je do ładowania.

W etui ładującym energia uzupełnia się około 2 godzin. Prądu wystarcza na około 3 pełne ładowania, co w sumie daje nam mniej więcej 16 godzin słuchania muzyki. To wynik zadowalający.

Jak już wspomniałem, słuchawki są naprawdę wygodne i pewnie leżą w uszach, a ich kontrolowanie odbywa się za pomocą paneli dotykowych. Podobne rozwiązanie znajdziemy w wielu modelach innych marek.

Otrzymujemy do dyspozycji gesty, przykładowo jedno kliknięcie wywołuje pauzę. Z kolei aby podgłośnić, trzeba kliknąć w słuchawkę aż trzy razy, przez co znaczne podkręcenie odsłuchu może się wiązać nawet z kilkunastoma stuknięciami.

Panasonic RZ-B100W

Przyjemny dźwięk z zauważalnym podbiciem basowym

Panasonic RZ-B100W charakteryzują się bardzo przyjemną barwą dźwięku i dobrym wyważeniem poszczególnych pasm. Przy przetwornikach o takim rozmiarze bardzo popularne jest agresywne promowanie basu kosztem średnicy i wysokich dźwięków. Na szczęście Panasonic nie poszedł tą drogą i postawił na lepszą harmonię.

Owszem, bas jest tu wyraźnie odczuwalny, z przyjemnym podbiciem w niższych partiach, ale jego charakter jest raczej ciepły. Stanowi więc dobre wsparcie dla reszty pasm, ale nie dominuje ich, wprowadzając niepotrzebne zniekształcenia.

Średnica i tony wysokie grają zaskakująco dobrze. Odczuwalne są jednak pewne zniekształcenia i zaszumienia przy dużej liczbie instrumentów. Nie można ich zatem wyróżnić z osobna – zlewają się niejako w jedną całość.

RZ-B100W nie odznaczają się przy tym szeroko zakrojoną sceną. Grają raczej punktowo niż przestrzennie, ale przy dousznej konstrukcji to jak najbardziej zrozumiałe.

Taka barwa dźwięku z wyraźnym, ale niedominującym basem świetnie sprawdza się niemal we wszystkich gatunkach muzycznych. Faworyzuje jednak odsłuch muzyki elektronicznej i hip-hopu. Tym bardziej, że wokale wypadają tu bardzo dobrze.

Nowa propozycja Panasonica to dość neutralne podejście do dźwięku. Usatysfakcjonuje osoby, które szukają po prostu dobrego brzmienia, które nie skręca wyraźnie w którąś ze stron. Owszem, basy furczą tu trochę mocniej, ale wciąż są odpowiednio okiełznane.

Panasonic RZ-B100W

Niezła propozycja w swoim segmencie

Panasonic RZ-B100W to bardzo wyważone słuchawki. Są wygodne, ultralekkie i oferują wyważony dźwięk z bardzo przyjemnym basem. Jawią się zatem jako idealne słuchawki do korzystania na co dzień. Bez fajerwerków, ale też większych minusów i w rozsądnej cenie.

Owszem, nie są pozbawione wad, ale w tym przedziale cenowym są one zrozumiałe i do wybaczenia. Bateria mogłaby oferować nieco dłuższy odsłuch, ale 4 godziny to dla większości osób i tak wystarczająco dużo. Do sterowania dotykowego trzeba się przyzwyczaić, po pewnym czasie z pewnością uda się wyeliminować przypadkowe kliknięcia.

Jeśli zależy Wam na w miarę wyważonym dźwięku z przyjemnie podbitym, ale nie przesadzonym basem, RZ-B100W będą odpowiednim wyborem.

Plusy:

+ przyjemna i wyważona barwa dźwięku
+ świetny, ciepły bas
+ lekkie i wygodne
+ niewielkie etui można zabrać dosłownie wszędzie
+ dobra jakość połączenia
+ rozsądna cena

Minusy:

dotykowe sterowanie mogłoby być lepsze

Wybór Redakcji Instalki.pl - Dobry ProduktSłuchawki otrzymały wyróżnienie „Dobry Produkt”.

Udostępnij

Wojciech OnyśkówRedaktor w serwisie instalki.pl piszący o nowych technologiach i grach.