Specyfikacja Technics EAH-AZ70W:
- Rodzaj słuchawek: dokanałowe
- Przetwornik dynamiczny 10 mm
- Pasmo przenoszenia: 20 Hz – 20 kHz
- Bluetooth: 5.0
- Bateria – słuchawki: 6,5 h
- Bateria – etui: 19,5 h
- ANC
- Odporność na działanie wody IPX4 (tylko słuchawki)
- Waga słuchawki: 7 g
- Cena: 810 zł
Technics EAH-AZ70W – Wygląd
Jak na swoją kategorię słuchawek True Wireless testowany model charakteryzuje się dość sporymi rozmiarami. Przyznam, że na samym początku nie mogłem się przyzwyczaić do ich pękatego kształtu, jednak z czasem zaczęły mi się nawet podobać. Górna część obudowy (włączając w to panel dotykowy) została wykonana ze szczotkowanego aluminium, a pozostała – z przyjemnego w dotyku tworzywa.
Z boku umieszczono także diody, które informują nas o trybie oraz stanie baterii. Warto jednocześnie dodać, że mimo dość sporych rozmiarów każda słuchawka waży jedynie 7 g. A jak się je nosi? Wiadomo – jest to rzecz bardzo indywidualna, ale na początku przygody miałem problem z prawidłowym wkręcaniem. Tak, te słuchawki wymagają specjalnej metody umieszczania w małżowinie, natomiast jak się już opanuje tę sztukę, to można uznać, że są nawet wygodne i nie wypadają.
Kontynuację eleganckiego stylu widać także po etui. Tutaj również zewnętrzną część obudowy wykonano ze szczotkowanego aluminium. Co prawda nie jest ono najsmuklejsze na rynku, jednak z powodzeniem mieści się w kieszeniach spodni. Po otwarciu wieka widzimy wyżłobienia, których kształt ułatwia bezproblemowe umieszczenie kanałów na swoim miejscu – na pewno pomaga w tym jednocześnie dość mocny magnes. Nie mogło zabraknąć także diod informujących użytkownika o stanie naładowania oraz wejścia USB C, które wylądowało z tyłu.
Aplikacja do obsługi Technics EAH-AZ70W
Do obsługi słuchawek skorzystamy z aplikacji mobilnej Technics Audio Connect. Obok sprawdzenia dokładnego stanu naładowania kanałów czy regulacji głośności, możemy zmieniać np. tryby. Do dyspozycji mamy Redukcję szumów, Dźwięk otoczenia, a trzecią opcją jest kompletne wyłącznie dwóch wcześniejszych. W opcjach znajdziemy jednocześnie korektor z predefiniowanymi profilami, czyli wzmacniacz basu oraz przejrzysty głos, a także tryb ręcznego equalizera.
Z kolei dla mnie najciekawszym rozwiązaniem jest funkcja Znajdź słuchawki. W przypadku modeli True Wireless naprawdę nietrudno o zgubienie jednego kanału, stąd ten pomysł wydaje się bardzo trafiony. Jak to działa? Po uruchomieniu funkcji słuchawki przez 60 sekund emitują dźwięk alarmowy. Jeśli więc wturlają się np. pod łóżko, jest wysoce prawdopodobne, że szybko ustalimy ich położenie.
Łączność i rozmowy
Model EAH-AZ70W wyposażono w moduł Bluetooth 5.0, który zapewnia bardzo stabilne połączenie do 10 metrów. Co istotne, nie zauważyłem także żadnych problemów z synchronizacją czy przerywaniem, co akurat nie jest aż tak rzadkie w konstrukcjach typu True Wireless. A jak brzmią rozmowy? Jest naprawdę przyzwoicie – mikrofony dobrze zbierają głos, który dla naszych rozmówców jest zawsze czysty i zrozumiały.
W kwestii komunikacji warto jeszcze zwrócić uwagę na kodeki. Tutaj niestety nie uświadczymy choćby standardu aptX. Co prawda dla użytkowników sprzętu z logo z nadgryzionym jabłkiem przygotowano AAC, jednak pozostali muszą się zadowolić dość ograniczonymi możliwościami kodeku SBC.
Technics EAH-AZ70W z technologią ANC
Firma Technics zapewnia, że do wygłuszania otoczenia model EAH-AZ70W wykorzystuje podwójną hybrydową redukcję szumów. W materiałach marketingowych czytamy, że otrzymujemy tutaj redukcję szumów ze sprzężeniem wyprzedzającym (FF-NC) i redukcję szumów ze sprzężeniem zwrotnym (FB-NC). Uzupełnieniem systemu jest także połączenie przetwarzania analogowego i cyfrowego, co w efekcie ma dawać rewelacyjne rezultaty. A jak jest naprawdę?
A prawda jest taka, że w tej kwestii inżynierowie firmy Technics ścigają się z czołówką. Po uruchomieniu funkcji ANC tło praktycznie w ogóle znika – i to bez względu na to, czy mówimy szumie generowanym przez lodówkę, czy odkurzacz u sąsiadów. A przypominam, że wciąż mamy do czynienia ze zwykłymi pchełkami, a nie z zamkniętymi słuchawkami nausznymi.
Bateria i ładowanie
Producent deklaruje, że same słuchawki na jednym ładowaniu wytrzymają do 6,5 godziny odsłuchu z włączonym ANC. Do tego dochodzi jeszcze ogniwo o pojemności 800 mAh zainstalowane w etui, które zapewni dodatkowe 19,5 godziny, co przekłada się na około 3 cykle ładowania słuchawek. I muszę przyznać, że szacunkowy czas pracy podawany przez firmę Technics bardzo koresponduje z moimi “osiągnięciami” na polu zużycia energii. Co więcej, samo ładowanie słuchawek trwa ok. 2 godziny, a po 15 min zyskujemy ok. 70 min odtwarzania. Z kolei całość, czyli etui ze słuchawkami, ładować będziemy ok. 4 godziny.
Technics EAH-AZ70W – jakość dźwięku
Za jakość dźwięku odpowiada przetwornik dynamiczny o średnicy 10 mm. Dodatkowo Technics informuje, że słuchawki zostały wykonane z mocnego materiału PEEK oraz pokryte grafenem, co w teorii ma przekładać się na zwiększenie ich wytrzymałości i ograniczenia zbędnego drgania elementów w samej membranie. Z kolei, żeby zapewnić odpowiednią kontrolę przepływu powietrza przez membranę, zastosowano także komorę kontroli akustycznej. A jak to wszystko przekłada się na wrażenia z odsłuchu?
Choć zdaję sobie sprawę, że nie wszyscy będą podzielać moje zdanie, to uważam, że słuchawki zachwycają swoim brzmieniem. Jest ono bardzo neutralne, bez przesadnie podkoloryzowanych basów – swoją drogą, jeśli naprawdę odczujemy brak niskich tonów, możemy je podkręcić z pozycji aplikacji. Średnica bardzo poukładana i harmonijna, co wpływa na to, że bardzo przyjemnie słucha się wokali. Z kolei góra jest bardzo jasna, dzięki czemu osiągamy dużą selektywność.
Nawet przy ustawieniu maksymalnej głośności nie występują sybilanty. Warto jednocześnie zaznaczyć, że słuchawki charakteryzują się bardzo dobrą dynamiką. Zgodnie z oczekiwaniami otrzymujemy tutaj także szeroką scenę, dzięki czemu dźwięk pozycjonowany jest wysoko nad głową, a nie jak w przypadku tanich słuchawek – nisko po bokach.
W efekcie naturalnymi odbiorcami modelu EAH-AZ70W będą miłośnicy partii wokalnych, muzyki klasycznej z rozbudowaną orkiestracją czy solowych popisów piasnistycznych. Doskonale wypadają także w zderzeniu z muzyką elektroniczną, jazzem czy najróżniejszymi odmianami muzyki gitarowej. Nie jestem jednak do końca przekonany czy to neutralne zestrojenie znajdzie wielu zwolenników wśród fanów metalu – w tym gatunku wybitnie potrzebny jest dodatkowe (czasami nawet przesadzone) podbicie linii basowej, czego akurat tutaj może zabraknąć.
Podsumowanie
Do mocnych stron należy zaliczyć przede wszystkim świetną jakość dźwięku, która miejscami powala na kolana. Oczywiście, nie wszyscy będą zadowoleni z takiego przeźroczystego charakteru. Jeżeli jednak preferujecie gatunki, które nie wymagają nadmiernej ekspozycji niskich tonów, to gwarantuję, że będziecie bardzo zadowoleni. Pochwalić należy także świetnie działającą funkcję ANC, która bardzo skutecznie wycina dźwięki tła, oraz jakość wykonania.
Oczywiście producent nie wystrzegł się też małych potknięć, takich jak np. zbyt wrażliwy panel dotykowy czy brak stopowania odtwarzania w momencie wyjścia kanału z ucha. Sporym rozczarowaniem – szczególnie w tej półce cenowej – może być także brak bezprzewodowego ładowania etui.
Obecna cena rynkowa wynosi ok. 800 zł. Czy to za dużo? Biorąc pod uwagę fakt, że np. Sennheiser swoje bardzo porównywalne słuchawki wycenił o 100 zł mniej, to odpowiedź jest jasna. Z drugiej strony zdaję sobie jednak sprawę, że sentymentu do marki nie idzie do końca podliczyć, na co pewnie po cichu liczy Technics.
Plusy:
+ Świetna jakość dźwięku
+ Materiały klasy premium
+ Skuteczne ANC
+ Funkcja znajdowania zgubionych słuchawek
Minusy:
– Czasami zbyt wrażliwy panel dotykowy
– Brak bezprzewodowego ładowania etu
– Cena
Dysk otrzymał wyróżnienie „Dobry Produkt”.