Creative AE-5 Plus – recenzja. Niezwykle wszechstronna karta dźwiękowa

Maksym SłomskiSkomentuj
Creative AE-5 Plus – recenzja. Niezwykle wszechstronna karta dźwiękowa
{reklama-artykul}W 2017 roku, po kilkuletniej przerwie, firma Creative zaprezentowała nowe wewnętrzne karty dźwiękowe dla komputerów osobistych. Tak się składa, że korzystam z Creative Sound BlasterX AE-5 na co dzień, dlatego chętnie zgodziłem się na test wprowadzonego do sprzedaży w tym roku modelu Creative Sound BlasterX AE-5 Plus. Czym różni się ulepszona wersja karty od poprzednika? Czy osoby, dla których jakość dźwięku gra pierwsze skrzypce powinny się nią zainteresować?

Sound BlasterX AE-5 Plus – specyfikacja

  • Typ karty: wewnętrzna
  • Interfejs: PCI-E
  • System dźwięku: 5.1, wirtualizowany 7.1
  • Procesor dźwięku: Sound Core3D
  • Stosunek sygnału do szumu (SNR): 122 dB
  • Próbkowanie: 384 KHz
  • Standardy dźwięku: Dolby Surround, DTS Connect
  • DAC: SABRE Ultra (ESS ES9016K2M)
  • Cena: 629 złotych

Złącza:

  • Wyjście słuchawkowe/głośnikowe (jack 3,5 mm) – 4 szt.
  • Wejście mikrofonowe – 1 szt.
  • Wyjście optyczne S/PDIF Toslink – 1 szt.

Creative AE-5 Plus 1

Creative AE-5 Plus dotarł do mnie w swojej standardowej wersji, w kolorze czarnym. Podobnie jak w przypadku modelu AE-5, w sprzedaży znajduje się także nieco droższy model Pure Edition. Różni się od testowanego egzemplarza obudową w kolorze białym oraz czterema, a nie tylko jednym paskiem LED RGB. Nie wspomniałem? Ach, Creative AE-5 Plus to karta z oświetleniem RGB na obudowie oraz dodatkowym, na dołączonym w zestawie stripie.

Creative AE-5 Plus 11

Creative AE-5 Plus vs AE-5

Patrząc na obie karty trudno nie odnieść wrażenia, że to identyczna konstrukcja. To prawda, z grubsza. W przypadku nowszego modelu producent zastosował inną płytkę PCB (o ponoć identycznej jakości), ale układ elementów pozostał niezmieniony. Jedynymi różnicami pomiędzy obydwoma konstrukcjami jest fakt, iż nowsza wspiera kodowanie Dolby Digital Live oraz DTS. W związku z tym, w przeciwieństwie do starszej wersji, wymaga systemu Windows 10 do tego, aby móc korzystać z nowinek.

Creative AE-5 Plus 2

Creative AE-5 bez „Plusa”. | Źródło: mat. własny

Creative AE-5 Plus to karta wykonana nad wyraz schludnie. Pokrywająca ją obudowa ma zminimalizować wszelkiego rodzaju zakłócenia, które miałyby powstawać od innych podzespołów w obrębie obudowy komputera. Wprawdzie po wpięciu jej do gniazda PCI-E nic takiego nie powinno nastąpić, ale producent postanowił dmuchać na zimne, a przy okazji zadać trochę szyku. Obudowa jest naprawdę ładna, a podświetlany napis oraz dwa elementy na obudowie prezentują się zacnie. Konsumenci chcą podświetlenia RGB, producent je oferuje.

Creative AE-5 Plus 4

Oprócz wzmiankowanego już wejścia zasilającego Molex (dla oświetlenia RGB na karcie), w oczy rzuca się złącze pozwalające podpiąć pod kartę dźwiękową znajdujący się na przednim panelu obudowy port audio. Nie róbcie tego, o ile nie chcecie męczyć się z zakłóceniami.

Creative AE-5 Plus 6

Poza tym, na śledziu karty znajdziemy zestaw sześciu złączy. Umożliwiają jednoczesne podpięcie słuchawek oraz głośników, także w standardzie 5.1. Nie mogło zabraknąć złącza optycznego S/PDIF. Miłośnicy dobrego brzmienia lubią to.

Creative AE-5 Plus 5

Parametry godne sprzętu dla audiofila

Gdy słyszę „audiofil” mam od razu przed oczami wszelkiego rodzaju audiovoodoo i gadżety rodem z filmów science-fiction – kosztujące fortunę i działające jedynie na zasadzie placebo. Mimo to postanowiłem użyć tego określenia, by pochwalić urządzenie Creative, które bez wątpienia na to zasługuje. Creative AE-5 Plus korzysta z wzmacniacza słuchawkowego X-Amp, w którym każdy kanał audio jest indywidualnie wzmacniany, celem poprawy brzmienia. Impedancja wyjścioaw wynosi tu zaledwie 1 Ohm, dzięki czemu karta może napędzać słuchawki o impedancji od 16 do 600 Ohmów. Mało?

Creative AE-5 Plus 7

Creative AE-5 Plus wyposażono czterordzeniowy procesor oraz w przetwornik DAC SABRE Ultra (ESS ES9016K2M), który jest rzadkością w tej klasy sprzęcie. Rozpiętość tonalna to 122 dB, próbkowanie wynosi 384 KHz, kondensatory WIMA są tu rodem z profesjonalnego sprzętu audio. Nie dajcie się zwieść pozorom. Creative AE-5 Plus łatwo ocenić przez pryzmat LEDów i zaszufladkować ją jako kolejną „drożyznę dla graczy”. Nic z tych rzeczy, to karta dźwiękowa o bardzo szerokim spektrum zastosowań, która sprawdza się doskonale tak w grach, jak i przy odtwarzaniu muzyki lub w trakcie oglądania filmów.

Creative AE-5 Plus 8

Sound Blaster Command to oprogramowanie, którego nie da się nie lubić

Po podpięciu Creative AE-5 Plus do komputera i zainstalowaniu sterowników, koniecznie należy uruchomić oprogramowanie Sound Blaster Command. To swoiste centrum dowodzenia, z poziomu którego dopasujecie działanie akcesorium do swoich indywidualnych potrzeb. Po jednoczesnym podłączeniu słuchawek (odsłuch na ISK MDH8500) oraz głośników (Edifier R1600TIII) to właśnie tutaj z łatwością wybrać można urządzenie wyjściowe.

1

Sound Blaster Command to przede wszystkim korektor, w którym wykreślicie krzywą equalizera zgodną z Waszym gustem muzycznym. To także opcje odtwarzania, gdzie wybierzecie jakość audio, skonfigurujecie dźwięk przestrzenny, czy też włączycie tryb bezpośredni, wyłączając jednym kliknięciem wszystkie ulepszacze. To wreszcie również profile SBX, umożliwiające dostosowanie brzmienia nie tylko do bieżącej aktywności (odtwarzanie muzyki, oglądanie filmów, granie w gry), ale nawet konkretnej gry. Creative daje możliwość wyboru spośród predefiniowanych ustawień dla wielu popularnych tytułów.

3

W oprogramowaniu można rzecz jasna ustawić podświetlenie karty, a także aktywować tajemniczy Scout Mode. Tryb ten stworzono z myślą o grach online, w których kluczowym jest nasłuchiwanie kroków nadchodzącego przeciwnika. Aktywacja Scout Mode sprawia, że odgłosy takie jak przeładowanie broni i kroki są mocno podbite. Minus polega na tym, że reszta sceny dźwiękowej wydaje się wytłumiona. Osobiście nie korzystałem z tego rozwiązania i wydaje mi się, że nikt nie odczułby jego braku. Domyślam się jednak, że istnieją jego zwolennicy, więc… dobrze, że jest. 

Szczerze? Przez lwią część czasu AE-5 oraz AE-5 Plus używam w trybie bezpośrednim – bez ulepszaczy. I wszystko brzmi świetnie.

2

Jakość dźwięku

Gram na gitarze. Śpiewam. Uwielbiam słuchać muzyki, oglądać filmy i grać. Cenię sobie dobre brzmienie i uważam, że opisywanie wrażeń odsłuchowych w najdrobniejszym detalu porównać można z pisaniem bardzo ładnych bajek. Każdy człowiek nieco inaczej odbiera poszczególne dźwięki. Każdy nieco inaczej słyszy. Korzystamy z diametralnie różnych słuchawek, głośników, a odsłuchu dokonujemy w pomieszczeniach o różnej kubaturze. Ocena brzmienia zawsze, ale to zawsze jest rzeczą niebywale subiektywną. Obiektywnie mogę w tym miejscu napisać po prostu, że Creative AE-5 Plus deklasuje (i to o kilka klas) dowolną kartę zintegrowaną. Że to dobry zakup i KAŻDY, podkreślam KAŻDY usłyszy różnice w jakości dźwięku pomiędzy nią, a tańszymi konstrukcjami. Ta karta jest warta swojej ceny, a osoby znające się na rzeczy ocenią to na podstawie wykorzystanych tu podzespołów.

Creative AE-5 Plus 12

Dobrym słowem podsumowania jakości działania Creative AE-5 Plus niechaj będzie to, że w porównaniu do różnych kart zintegrowanych (także Realteka ALC1220P) oraz kilkukrotnie tańszej karty dźwiękowej ASUS Xonar DG, słyszałem dźwięki, których na tamtych rozwiązaniach nie słyszałem. Dźwięk jest głęboki, szczegółowy, naturalny, a karta bez wysiłku generuje „mocne” brzmienie. Bez względu na to, czy korzystacie z głośników stereo, głośników 5.1, czy też zestawu kina domowego (jest tu w końcu złącze optyczne), będziecie zachwyceni. Nie wierzę, że ktokolwiek, kto zdecyduje się na tę kartę, znajdzie powody do narzekania.

Warto. I nie, nie jest za drogo

Creative AE-5 Plus to karta rewelacyjna. Zestrojono ją w taki sposób, aby zadowoliła każdego – gracza, melomana i kinomaniaka. Generowane przez nią brzmienie jest fenomenalne, zastosowane podzespoły – wysokiej klasy, a możliwości konfiguracji w oprogramowaniu Sound Blaster Command przeogromne. Posiadacze profesjonalnych słuchawek o impedancji 600 Ohmów będą mogli bez problemu je napędzić. Impedancja wyjściowa na poziomie zaledwie 1 Ohma to rzadkość w tej klasie sprzętu.

Kończąc ten tekst, mógłby napisać, że wadą testowanego akcesorium jest jego cena. Otóż nie jest. Creative AE-5 Plus dostarcza dokładnie tego, czego moglibyśmy się spodziewać po karcie dźwiękowej sprzedawanej za tą cenę. To uniwersalna propozycja dla wszystkich miłośników dobrego brzmienia.

Creative AE-5 Plus 10

Mocne strony:

+ cena jest adekwatna do możliwości
+ przetwornik DAC SABRE Ultra (ESS ES9016K2M)
+ świetna jakość dźwięku
+ spektrum zastosowań – gry, muzyka, filmy
+ impedancja wyjściowa 1 Ohm
+ możliwość zasilenia słuchawek o impedancji 600 Ohm
+ rozbudowane, łatwe w obsłudze oprogramowanie
+ podświetlenie RGB i strip w zestawie
+ wirtualizowany dźwięk 7.1
+ dźwięk 5.1

Słabe strony:

zasilanie RGB poprzez wtyczkę Molex
niewielkie zmiany względem poprzednika

Zdjęcia produktowe w tekście wykonano aparatem Olympus OM-D E-M5 Mark III z obiektywem M. Zuiko 12-40 mm f/2.8 PRO

Wybór Redakcji Instalki.pl - Dobry ProduktProdukt otrzymał wyróżnienie „Dobry Produkt”.
 

Udostępnij

Maksym SłomskiZ dziennikarstwem technologicznym związany od 2009 roku, z nowymi technologiami od dzieciństwa. Pamięta pakiety internetowe TP i granie z kumplami w kafejkach internetowych. Obecnie newsman, tester oraz "ten od TikToka". Miłośnik ulepszania swojego desktopa, czochrania kotów, Mazdy MX-5 i aktywnego uprawiania sportu. Wyznawca filozofii xD.