Seagate Ironwolf 510 SSD – recenzja. Dyski do systemów NAS

Maksym SłomskiSkomentuj
Seagate Ironwolf 510 SSD – recenzja. Dyski do systemów NAS
{reklama-artykul}W naszym serwisie dosłownie chwilę temu umieściliśmy recenzję dysku SSD M.2 NVMe Kingston KC2500. Jeśli już ją czytaliście, musicie wiedzieć, aby na będące przedmiotem tego tekstu dyski Seagate Ironwolf 510 o pojemności 480 GB i 1,92 TB spojrzeć zupełnie inaczej. Wielu z Was zastanawiało się będzie dlaczego. W końcu w jednym i drugim przypadku mamy do czynienia z nośnikami PCIe NVMe. To prawda, ale Seagate Ironwolf 510 to seria stworzona przede wszystkim z myślą o biznesowych i korporacyjnych serwerach NAS.

Seagate IronWolf 510 5

Seagate reklamuje serię dysków IronWolf 510 jako pierwszą na świecie, która została stworzona od podstaw z myślą o serwerach NAS. Wyrazem tego jest obecność kontrolera klasy korporacyjnej Phison PS5012-E12DC, który usprawnia działanie profesjonalistów oraz firm korzystających z NAS z funkcją cachingu NVMe (dysk SSD NVMe pełni rolę Cache). Przekłada się to rzecz jasna na cenę testowanych dysków. Model 480 GB to wydatek rzędu 699 złotych, a 1,92 TB – nawet 2049 złotych. Oczywiście dyski są w stanie działać jako dyski SSD w dowolnym komputerze, ale jak pokazują testy… nie jest to najlepsze posunięcie.

Seagate Ironwolf 510 SSD 480 GB – specyfikacja

  • Interfejs: M.2 PCIe NVMe 3.0 x4
  • Kontroler: Phison PS5012-E12DC
  • Rodzaj kości pamięci: TLC
  • Niezawodność MTBF: 1 800 000 godzin
  • Prędkość odczytu: 2650 MB/s
  • Prędkość zapisu: 600 MB/s
  • Odczyt losowy: 199 000 IOPS
  • Zapis losowy: 21 000 IOPS
  • Wymiary: 80 x 22 x 2,2 mm

Seagate Ironwolf 510 SSD 1,92 TB – specyfikacja

  • Interfejs: M.2 PCIe NVMe 3.0 x4
  • Kontroler: Phison PS5012-E12DC
  • Rodzaj kości pamięci: TLC
  • Niezawodność MTBF: 1 800 000 godzin
  • Prędkość odczytu: 3150 MB/s
  • Prędkość zapisu: 850 MB/s
  • Odczyt losowy: 290 000 IOPS
  • Zapis losowy: 27 000 IOPS
  • Wymiary: 80 x 22 x 3,6 mm

Dyski Seagate Ironwolf 510 z kośćmi 3D TLC NAND zaprojektowano tak, aby działały bezawaryjnie przez długie lata, pracując przez 24 godziny na dobę. Wyrazem tego jest 5-letnia gwarancja oraz – to prawdziwa perełka – 2-letnia gwarancja na utratę danych, które w razie awarii zostaną bezpłatnie odzyskane. Dla wielu firm sama ta cecha omawianych urządzeń będzie doskonałym argumentem przemawiającym za ich zakupem.

Seagate IronWolf 510 3

Na przestrzeni testów z tyłu głowy nieustannie miałem pytanie: jak wiele firm korzysta z serwerów NAS obsługujących technologię wykorzystywania dysków SSD NVMe jako pamięci Cache? Ta wciąż nie jest zbyt popularna, co oznacza, że wysoką cenę dysków ponosimy przede wszystkim ze względu na „świeżość” tego rozwiązania. Kolejną kwestią pozostaje to, czy do cachingu ktokolwiek potrzebuje dysku o pojemności aż 1,92 TB. A jeszcze odmienną to, czy da się odczuć realne zyski płynące z korzystania z dysków SSD NVMe do tego zastosowania? Odpowiedź brzmi: tak, ale nie w przypadku NAS z gigabitowym połączeniem.

Seagate Ironwolf 510 – wydajność

Tak jak wspomniałem na początku tego tekstu, dysków Seagate Ironwolf 510 nie można traktować jako dysków do stosowania w domowych komputerach osobistych. Seagate Ironwolf 510 to nie jest seria dysków konsumenckich. Benchmarki wykazały jednoznacznie, że parametry ich pracy odstają od tańszej konkurencji – mam tutaj na myśli zapis danych, bowiem wartości odczytu stoją na świetnym poziomie. Dyski Seagate Ironwolf 510 wyróżniają się wysokimi współczynnikami TBW (ang. Total Bytes Written) oraz DWPD (ang. Drive Writes Per Day).

Seagate IronWolf 510 6

Platforma testowa:

  • Procesor: Intel Core i5-9600K
  • Karta graficzna: Palit GeForce RTX 2080 Ti Dual
  • RAM: 4 x 8 GB (2x 8 GB Corsair Vengeance + 2x 8 GB G.Skill Ripjaws V)
  • Płyta główna: MSI MPG Z390 Gaming Pro Carbon Ac
  • Zasilacz: Seasonic PRIME GX-750 80 Plus Gold 750 W
  • Dysk systemowy: Samsung SSD 850 EVO 500 GB
  • Obudowa: Sharkoon REV200 REV200 ATX RGB

Współczynnik TBW to parametr określający ilość danych, które można zapisać na danym nośniku do utraty gwarancji. Rzecz jasna nie jest to powiązane z żywotnością dysku. TBW dla Seagate Ironwolf 510 480 GB wynosi 875, a dla 1,92 TB aż 3500! To niemal trzykrotnie większe wartości od gwarantowanych przez popularne dyski konsumenckie. Współczynnik DWPD przyjmuje w tym wypadku wysoką wartość 1.

Seagate IronWolf 510 7

Wydajność dysków sprawdziłem za pomocą popularnych benchmarków – CrystalDiskMark, AS SSD Benchmark oraz ATTO Disk Benchmark. Z dość oczywistych powodów nie miałem możliwości testowania ich w środowisku korporacyjnym.

Seagate Ironwolf 510 480 GB

a 480
b 480

c 480

Seagate Ironwolf 510 1,92 TB

1
2

3

Testy syntetyczne zakłamują trochę rzeczywistość, sugerując jakby dyski radziły sobie przeciętnie. Otóż radzą sobie one przeciętnie w zastosowaniach, do których nie zostały stworzone. Liczba operacji wejścia i wyjścia jest tu nawet czterokrotnie wyższa niż w modelach IronWolf 110 bazujących na złączach SATA, które dedykowane były identycznym zastosowaniom.

Ciekawostką w testowanych dyskach jest rozwiązanie o nazwie PLDP (Power Loss Data Protection). Firma Seagate zabezpiecza dzięki niemu zapis danych przed nagłą utratą zasilania. Fizyczny czujnik sprawdza obecność zasilania, a w razie jego odcięcia, specjalne kondensatory zagwarantują, że dane z pamięci podręcznej zostaną zapisane. Właśnie to jest bezpośrednią przyczyną niskiej prędkości zapisu dysku – w roli bufora zapisu… nie występują pamięci DDR.

Seagate Ironwolf 510 nie są opcją dla każdego

Seagate Ironwolf 510 to propozycja dla podmiotów, dla których priorytetem jest bezpieczeństwo danych. Producent jako znak rozpoznawczy swojej serii wybrał sobie niezawodność, a nie rewelacyjne parametry pracy z perspektywy użytkownika domowego. Jeśli poszukujecie dysków będących w stanie pracować w systemie macierzy all-flash, z pewnością docenicie ich działanie.

Seagate IronWolf 510 2

Mocne strony:

+ wysoka wytrzymałość
+ wysokie prędkości odczytu
+ technologie przydatne w NAS
+ 5 lat gwarancji
+ 2-letnia gwarancja na bezpłatne odzyskanie utraconych danych

Słabe strony:

kiepskie prędkości zapisu
wysokie ceny

 

Udostępnij

Maksym SłomskiZ dziennikarstwem technologicznym związany od 2009 roku, z nowymi technologiami od dzieciństwa. Pamięta pakiety internetowe TP i granie z kumplami w kafejkach internetowych. Obecnie newsman, tester oraz "ten od TikToka". Miłośnik ulepszania swojego desktopa, czochrania kotów, Mazdy MX-5 i aktywnego uprawiania sportu. Wyznawca filozofii xD.