Moto G 5G Plus – recenzja. Ten telefon da się polubić

Maksym SłomskiSkomentuj
Moto G 5G Plus – recenzja. Ten telefon da się polubić

{reklama-artykul}Motorola w tym roku rozpieszcza fanów marki doprawdy ciekawymi smartfonami. Jeśli Motorola Edge i Edge Plus były dla Was zdecydowanie drogie, to powinniście wiedzieć o tym, że 23 lipca w Polsce oficjalnie zadebiutował jeden z najtańszych smartfonów oferujących wsparcie dla sieci 5G. Mowa o modelu Moto G 5G Plus. Jego jest nieco zwodnicza, bowiem wzmiankowany sprzęt o co najmniej klasę przewyższa inne urządzenia z serii Moto G. Po ponad dwóch tygodniach testów stwierdzam, że smartfon ten jest jedną z największych tegorocznych pozytywnych niespodzianek.

Specyfikacja Motorola G 5G Plus

Motorola G 5G Plus Specyfikacja
Procesor i grafika Snapdragon 765
Adreno 620
Pamięć RAM 6 GB
Pamięć masowa 128 GB
Możliwość rozbudowy pamięci micro SD
Wyświetlacz 6,7-calowy IPS
Rozdzielczość 1080×2520 pikseli (409 ppi), 90 Hz
Bezpieczeństwo czytnik linii papilarnych
Akumulator 5000 mAh, ładowanie 20 W
Aparat fotograficzny 48 MP (f/1.7, 0.8 µm, PDAF) +
8 MP (f/2.2, szeroki kąt 118 st., 1.12 µm) +
5 MP (f/2.4, makro) +
2 MP ( f/2.2, głębia tła)
Z przodu: 16 MP (f/2.0) + 8 MP (f/2.2)
System operacyjny Android 10
Transmisja danych GSM / HSPA / LTE / 5G
Łączność i lokalizacja Wi-Fi 802.11 ac, Bluetooth 5.1 [A2DP, LE]
NFC, GPS, A-GPS, GLONASS, BDS, Galileo, LTEPP, SUPL
Złącza USB-C (2.0)
Typ karty SIM nano SIM + nano SIM
Wymiary 168 x 74 x 9 mm
Masa 207 g

Moto G 5G Plus sprzedawana jest w zestawie z ładowarką o mocy 20 W, przewodem USB-C oraz ochronnym, przezroczystym etui. Ładowarka nie jest może najszybsza na rynku, ale jej parametry wstydu producentowi na pewno nie przynoszą. Silikonowy pokrowiec to miły dodatek, pozwalający zaoszczędzić kilkadziesiąt złotych po zakupie. Niestety, na ekranie nie umieszczono folii ochronnej. W opakowaniu jest też pin do wysuwania tacki na dwie karty Nano SIM, które można stosować zamiennie z jedną kartą SIM i kartą pamięci micro SD.

Moto G 5G Plus 1

Moto G 5G Plus to duży smartfon. Wymiary na poziomie 168 x 74 x 9 mm oraz masa wynosząca 207 gramów nie przypadną zapewne do gustu osobom z rozrzewnieniem wspominającym filigranowe konstrukcje pokroju Apple iPhone’a SE lub Sony Xperii Z1 Compact. Duża masa jest na pewno w dużej części zasługą zastosowania dużego, 6,7-calowego wyświetlacza IPS o rozdzielczości 1080×2520 pikseli. Wynika ona prawdopodobnie także z zastosowania akumulatora o słusznej pojemności 5000 mAh.

Moto G 5G Plus 7

Bliższy kontakt z urządzeniem zdradza parę interesujących szczegółów. Po pierwsze, Moto G 5G Plus jest jednym z nielicznych smartfonów, w których czytnik linii papilarnych umieszczono na prawej stronie obudowy i zintegrowano z przyciskiem zasilania. Moim zdaniem jest to wygodne rozwiązanie, umożliwiające odblokowanie telefonu kciukiem już w momencie, w którym po niego sięgamy jedną (najlepiej prawą) dłonią.

Moto G 5G Plus 4

Drugą ciekawostkę stanowi osamotniony przycisk fizyczny, umieszczony z lewej strony obudowy. Jego naciśnięcie powoduje włączenie Asystenta Google. Czy przycisk taki jest niezbędny? Niekoniecznie, ale osoby korzystające często z wirtualnego pomagiera rozwijanego przez firmę z Mountain View powinny być takim rozwiązaniem usatysfakcjonowane.

Moto G 5G Plus 11

Trzecia cecha, stanowiąca pewnego rodzaju zaskoczenie, związana jest z obudową. Niebieski, pokryty przykuwającym spojrzenie wzorem tylny panel, wykonany został z tworzywa sztucznego. Nie twierdzę, że to wada, ba, uważam, że może to być nawet zaleta. Szkło pęka, plastik nie. Ponownie, nie każdemu musi podobać się fakt, iż sprzęt sprzedawany w cenie ok. 1899 złotych wykonany został w dużej mierze z plastiku. Ramka jest na szczęście aluminiowa.

Chwila uwagi należy się na pewno 6,7-calowemu panelowi IPS. Wielu konkurentów w tej cenie oferuje matryce AMOLED, które mają swoich zagorzałych fanów. Motorola na pocieszenie zastosowała IPS z wysokiej półki, oferującej jasność na poziomie ok. 540-550 cd/m2, o współczynniku kontrastu ok. 1400;1. Jego czytelność w pełnym słońcu jest doskonała. Ba, wydawało mi się, że w naprawdę trudnych warunkach ekran prezentuje się nieco lepiej niż wyświetlacz w moim Huawei P30 Pro.

Moto G 5G Plus 8

Kolosalną zaletą zastosowanego panelu jest częstotliwość odświeżania obrazu na poziomie 90 Hz. Nie spodziewałem się tego po serii Moto G. Nie spodziewałem się też działania adaptacyjnego i automatycznego dopasowywania częstotliwości wyświetlanego obrazu do odtwarzanych materiałów, co pozwala wydłużyć czas pracy urządzenia na baterii. Proporcje ekranu to kinowe 21:9.

Głośnik? Pojedynczy, ale donośny. Znajduje się w asyście gniazda audio jack 3.5 mm.

Moto G 5G Plus 13

Oprogramowanie i wydajność

Moto G 5G Plus działa pod kontrolą niemal czystego Androida 10. Niemal, bowiem Moto dorzuca coś ekstra od siebie. Nie są to na szczęście aplikacje typu crapware, a na przykład stanowiące znak rozpoznawczy marki gesty. Chcesz włączyć aparat? Obróć dwukrotnie nadgarstek ze smartfonem w ręku. Chcesz włączyć latarkę? Udawaj, że tniesz powietrze telefonem niczym tasakiem – dwukrotnie. Mi się podoba i wiem, że moi znajomi korzystający ze smartfonów Motorola (znam kilka osób) gesty wręcz ubóstwiają.

Co jeszcze dodaje Moto? Kilka drobiazgów. Dwukrotne kliknięcie przycisku zasilania może otworzyć przybornik ze skrótami do lubianych aplikacji. Nie zabrakło trybu dedykowanemu graczom – wyciszającego połączenia, notyfikacje i ułatwiającego wykonywanie zrzutów ekranu. Nie mogło zabraknąć Wyświetlacza Moto, dającego łatwy wgląd w powiadomienia nawet wtedy, gdy ekran jest wyłączony. Pewnego rodzaju novum jest opcja personalizacji styli (kolorów, czcionek, kształtów ikon) obok możliwości zmiany tapet i układu ikon oraz widżetów. Oczywiście smartfon da się obsługiwać zarówno przyciskami ekranowymi, jak i gestami.

Moto G 5G Plus soft 1

Wydajność Moto G 5G Plus przewyższa często wydajność wciąż często polecanych flagowców konkurencji z zeszłych lat. Snapdragon 765 to naprawdę udany układ, stosowany przecież często także w droższych urządzeniach. Jest może nieco mniej wydajny od 765G, ale różnicy w mocy obliczeniowej raczej nikt nie odczuje. System działa płynnie i trudno jest zmusić go do „czkawki”. Gry 3D nie stanowią dla smartfonu żadnego wyzwania. Nie wydaje mi się, aby ktokolwiek do czegokolwiek realnie potrzebował wydajniejszego procesora. Wszyscy „jaramy się” flagowymi Snapdragonami, ale ten poziom mid-endu to wszystko, czego potrzebujemy. Swoją drogą, warto mieć świadomość tego, że do Polski trafił wyłącznie mocniejszy wariant telefonu z 6 GB pamięci RAM. Na użytkownika czeka ponadto 128 GB szybkiej pamięci UFS 2.1.

Moto G 5G Plus soft 2

Z rzeczy, które każdego interesują: Moto G 5G Plus ma NFC. Oferuje także łączność Bluetooth 5.1, dwuzakresowe Wi-Fi 802.11ac, a także GPS ze wsparciem GLONASS, Galileo i BeiDou. Portu podczerwieni w urządzeniu nie znajdziemy. Jeśli chodzi o wsparcie dla sieci 5G w Polsce, to Moto G 5G Plus wspiera pasma N1, N3, N7, N8, N28, N38, N41, N77 i N78, w związku z czym powinna bez problemu działać w każdej z czterech polskich sieci – Orange, Play, T-Mobile i Plus. Co zdumiewające, w przypadku korzystania ze standardu 5G, możemy pożegnać się z opcją dual SIM. Szkoda.

Aparat

Wydaje mi się, że najważniejszym z aparatów dodatkowych jest dla większości konsumentów moduł z obiektywem szerokokątnym. Ten pozwalająca w wielu sytuacjach zmieścić znacznie więcej rzeczy w kadrze i zrobić to bez konieczności korzystania z „zoomu nożnego” i cofania się nie wiadomo jak daleko od fotografowanych obiektyw. Ten w Moto G 5G Plus jest obecny. Asystują mu moduły makro (5 Mpix) oraz sensor głębi (2 Mpix). Nikt zapewne nie obraziłby się, gdyby w miejsce obiektywu makro zagościł teleobiektyw, ale w tej cenie nie można mieć najwyraźniej wszystkiego. Smartfon marki Motorola daje możliwość rejestrowania nagrań wideo w rozdzielczości 4K i 30 klatkach na sekundę lub 1080p i 30 lub 60 klatkach na sekundę. Wszystkie aparaty usytuowano na całkiem estetycznie wyglądającej wysepce.

Moto G 5G Plus 2

Przednie dwie kamerki umieszczono w wycięciach w lewej górnej części ekranu. Są to moduły o rozdzielczości 16 Mpix i 8 Mpix.

Moto G 5G Plus 5

Na przestrzeni całych testów byłem przeważnie usatysfakcjonowany jakością zdjęć zarówno z przednich, jak i tylnych aparatów. Wśród największych zalet aparatu głównego po trzeba wymienić dobrą szczegółowość, jeszcze lepszą rozpiętość tonalną, wysoki kontrast i… „to coś”, co czyni większość fotografii ładnymi dla oka. W przypadku obiektywu szerokokątnego jest już nieco gorzej, ale taka sytuacja to norma nawet w droższych smartfonach. Jakość zdjęć mocno obniża się po zmroku. Przednie kamerki dają możliwość wykonania ładnych, ostrych i szczegółowych selfie.

Moto G 5G Plus to ciekawa propozycja dla amatorów nagrań wideo w wysokiej rozdzielczości. Filmy w 4K po wyłączeniu elektronicznej stabilizacji obrazu i osadzeniu telefonu na gimbalu szokują szczegółowością. W 1080p jest już nieco gorzej, a na nagraniach widać kompresję. Zaletą stosowania trybu Full HD jest jednak możliwość wykorzystania obiektywu szerokokątnego do nagrań.

Ostateczną ocenę zdjęć i filmów pozostawiam Wam. Obszerną bibliotekę materiałów wykonanych za pomocą Moto G 5G Plus obejrzycie na naszym Dysku Google.

1
2
3
4
5
6
7
8
9
Selfie 1
Selfie 2

Bateria

Testowany sprzęt, podobnie jak wielu innych przedstawicieli serii Moto G, nie zawodzi jeśli chodzi o czas pracy na baterii. Powiedzmy sobie otwarcie: osoby uzależnione w stopniu znaczącym od korzystania ze smartfonów rozładują niemal każdy smartfon w jeden dzień. Myślę, że Moto G 5G Plus wytrzyma odrobinę dłużej, nawet poddawana „torturom”. Większość użytkowników nie będzie miała problemu z osiągnięciem dwóch dni działania bez konieczności sięgania po ładowarkę. Obstawiam, że w wypadku mojej babci mógłby to być nawet tydzień. 😉

Moto G 5G Plus 6

Czas ładowania baterii od 0 do 100% wynosi mniej więcej dwie godziny i dziesięć minut. Do poziomu ok. 30% akumulator da się naładować na przestrzeni mniej niż 30 minut.

Podsumowanie

Wydajność Moto G 5G Plus jest wysoka i trudno mi sobie wyobrazić, aby mogła kogokolwiek nie zadowolić. Ekran o częstotliwości odświeżania na poziomie 90 Hz jest bardzo jasny, dzięki czemu obraz pozostaje czytelny również w intensywnym słońcu. Czytnik linii papilarnych działa doskonale, podobnie jak czysty Android z kilkoma arcypraktycznymi dodatkami od Moto. Aparaty? Przedni duet spisuje się zaskakujący dobrze. Wstydu nie przynoszą także moduł z obiektywem szerokokątnym oraz aparat główny z drugiej strony smartfonu. Sporym zaskoczeniem była dla mnie też jakość wideo w 4K (po wyłączeniu EIS). Rzecz jasna telefon współpracuje z polskimi sieciami 5G, co dla niektórych już teraz może stanowić atut. Ten sprzęt po prostu działa dobrze.

Moto G 5G Plus 14

Moto G 5G Plus to kolejny smartfon ze średniej półki cenowej, po przetestowaniu którego zastanawiam się momentami po co tak naprawdę wydajemy ciężko zarobione pieniądze na 2-3 razy droższe flagowce. Czysty konsumpcjonizm? Niekoniecznie. Możliwości fotograficzne Moto G 5G Plus po zmroku wypadają blado na tle nawet zeszłorocznych smartfonów z najwyższej półki, ekran to jedynie IPS, obudowa jest plastikowa, a sam smartfon dość ciężki. Pomimo tych drobnych w gruncie rzeczy mankamentów, Motorola odwaliła jednak kawał dobrej roboty, a sprzęt cechuje się fenomenalnym stosunkiem ceny do szeroko pojętej jakości działania.

Cena Moto G 5G Plus wynosi obecnie ok. 1899 złotych i uważam ją za uczciwą. Czy urządzenie jest lepszą propozycją od niektórych zeszłorocznych flagowców, sprzedawanych w zbliżonej cenie? Wydaje mi się, że jest w stanie rywalizować z nimi jak równy z równym. Nie skreślajcie tego smartfonu tylko dlatego, że jest relatywnie drogim przedstawicielem mid-endu. Wiele na tym stracicie.

Mocne strony:

+ jest znacznie lepszym smartfonem, niż sugeruje to cena
+ wysoka wydajność, płynne działanie
+ bardzo jasny, ładny ekran 90 Hz
+ długi czas pracy na baterii
+ obsługa 5G w polskich sieciach
+ czysty Android z przydatnymi dodatkami
+ wysoka jakość zdjęć i nagrań wideo w dzień
+ świetny duet aparatów do selfie
+ NFC
+ wygodny czytnik linii papilarnych
+ jack 3.5 mm

Słabe strony:

dual SIM tylko bez 5G
plastikowa obudowa
nieco zbyt duża masa (207 g)
przeciętne zdjęcia w słabym oświetleniu
brak teleobiektywu
brak diody powiadomień

Udostępnij

Maksym SłomskiZ dziennikarstwem technologicznym związany od 2009 roku, z nowymi technologiami od dzieciństwa. Pamięta pakiety internetowe TP i granie z kumplami w kafejkach internetowych. Obecnie newsman, tester oraz "ten od TikToka". Miłośnik ulepszania swojego desktopa, czochrania kotów, Mazdy MX-5 i aktywnego uprawiania sportu. Wyznawca filozofii xD.