Motorola Edge – recenzja. Serce kontra rozum

Maksym SłomskiSkomentuj
Motorola Edge – recenzja. Serce kontra rozum

{reklama-artykul}
Gdy Motorola prezentowała swoje smartfony Edge i Edge Plus byłem podekscytowany. Producent dawno już nie wprowadził do sprzedaży żadnego flagowca, aż tu nagle przedstawił światu aż dwa dobrze zapowiadające się urządzenia. Mina zrzedła mi w momencie, gdy poznałem wtedy jeszcze europejskie ich ceny – zdecydowanie za wysokie. Polska premiera potwierdziła, że do naszego kraju trafi wyłącznie model tańszy, a Motorola Edge została wyceniona na 2999 złotych. Czy warto kupić Motorolę Edge? Jakim jest smartfonem?

Motorola Edge Specyfikacja
Procesor i grafika Snapdragon 765G
Adreno 650
Pamięć RAM 6 GB
Pamięć masowa 128 GB
Możliwość rozbudowy pamięci micro SD
Wyświetlacz 6,7-calowy OLED
Rozdzielczość 1080×2340 pikseli (409 ppi), 90 Hz
Bezpieczeństwo czytnik linii papilarnych
Akumulator 4500 mAh, ładowanie 18 W
Aparat fotograficzny 64 MP (f/1.8, 0.8 µm, PDAF) +
16 MP (f/2.23, szeroki kąt, 1 µm, PDAF) +
8 MP (f/2.4, tele, 2x zoom opt., 1.12 µm, PDAF) +
ToF 3D (głębia tła)
Z przodu: 25 MP (f/2.0)
System operacyjny Android 10
Transmisja danych GSM / HSPA / LTE / 5G
Łączność i lokalizacja Wi-Fi 802.11 ac, Bluetooth 5.1 [A2DP, LE]
NFC, GPS, GLONASS, BDS, A-GPS, Galileo, LTEPP
Złącza USB Typu C (2.0)
Typ karty SIM nano SIM + nano SIM
Wymiary 161.6 x 71.1 x 9.3 mm
Masa 188 g

Motorola Edge 26

Jak już wspomniałem we wstępie, zaliczam się do grona osób, które oglądając premierę Motoroli Edge skwitowały ją słowami „za drogo”. Gdy natomiast wziąłem urządzenie po raz pierwszy w swoje ręce stwierdziłem, ze ostatnim smartfonem, który wywarł na mnie tak piorunująco dobre wrażenie wizualne był Samsung Galaxy S8+. Ekran Motoroli Edge prezentuje się doprawdy zjawiskowo – tak za sprawą 6,7-calowego, obustronnie zakrzywionego panelu OLED, jak i częstotliwości odświeżania na poziomie 90 Hz. Ten sprzęt naprawdę wygląda na drogi.

Motorola Edge 15

Motorola Edge 11
Motorola Edge 10

Szał nieco opadł po obróceniu smartfonu w dłoniach. Tylny panel wykonano bowiem… z plastiku. Skłamałbym pisząc, że jest to dla mnie mankament – tworzywo dość skutecznie udaje szkło i nie jest wcale nieprzyjemne w dotyku, ale taki materiał w urządzeniu sprzedawanym za 2999 złotych zdaniem wielu po prostu nie przystoi. Tył obudowy Edge’a jest nudny jak flaki z olejem.

Motorola Edge 2

Kontynuując festiwal narzekania producentowi trzeba wytknąć brak certyfikacji poświadczającej odporność sprzętu na kontakt z wodą. Motorola zapewnia wyłącznie o tym, że jest on odporny na zachlapania, więc w razie jakiegokolwiek zalania na gwarancję nie liczcie.

Czytnik linii papilarnych? Jest, pod ekranem. Działa jak to przeważnie działają czytniki linii papilarnych umieszczone pod ekranem – ospale, z niewielkim opóźnieniem i niezbyt precyzyjnie. Na obudowie znaleźć można trzy przyciski fizyczne – wszystkie z prawej strony ekranu.

Motorola Edge 19

Dobre wieści dla miłośników dobrego brzmienia: wyjście jack 3.5 mm jest na swoim miejscu, a jakość muzyki płynącej z tego złącza jest naprawdę świetna. Edge nie ma może flagowego procesor, ale na pewno gwarantuje flagowe brzmienie muzyki. Plus. Kolejna mocna strona to wsparcie dla kart micro SD – decydując się na rozszerzenie dostępnej pamięci na dane trzeba jednak liczyć się z niemożnością wykorzystania drugiej karty nano SIM.

Powróćmy w tym momencie do ekranu, który niewątpliwie jest ogromnym atutem Motoroli Edge. Zakrzywiony niemalże pod kątem 90 stopni ekran Endless Edge przywodzi na myśl Waterfall Display z Vivo NEX 3. Smartfon sprawia wrażenie, jakby w ogóle nie miał ramek bocznych! Jednocześnie, użytkując sprzęt nie da się w zasadzie przez przypadek aktywować żadnych ikon bliskich krawędziom tylko przez to, że trzymamy w ich pobliżu palce. Jeśli boicie się, że sprzęt traci na walorach użytkowych, porzućcie swe obawy.

Motorola Edge 27

Motorola Edge 16

Firma Motorola słynie z ciekawych i praktycznych pomysłów w swoim oprogramowaniu, więc nikogo nie powinno dziwić to, ze producent wykorzystał krawędzie wyświetlacza w ciekawy sposób. Po pierwsze: krawędzie ekranu Motoroli Edge mogą być podświetlane podczas ładowania lub w przypadku połączenia, powiadomienia lub innego rodzaju alertu. Wygląda to doprawdy ciekawie. Inną funkcją, aktywowaną na żądanie, jest „Wyświetlacz na krawędzi”. Po jego włączeniu aplikacje będą rozciągane także na krawędzie, dzięki czemu widoczne będzie więcej treści. Wreszcie, użytkownik może włączyć pasek działań, który wysunąć można przesunięciem od brzegu do wewnątrz ekranu lub dwukrotnym tapnięciem. W ten sposób da się przywoływać aplikacje lub kontakty oraz uzyskać dostęp do innych opcji urządzenia. To wszystko? Nie! Górna część ekranu w grach może wyświetlać triggery. Motorola potrafi zaskoczyć.

Motorola Edge 28

Co ważne, smartfon dysponuje głośnikami stereo i to całkiem nieźle grającymi głośnikami stereo. Dźwięk z nich dobiegający jest czysty, donośny i cechujący się bardzo dobrą jakością jak na zintegrowany z telefonem system audio.

Wydajność i multimedia

Tak, z procesora Qualcomm Snapdragon 765G korzystają także znacznie tańsze smartfony. Mam tego pełną świadomość i obecność tego układu traktuję jako wadę. Realme X50 Pro sprzedawany jest w tej samej cenie, a wyposażono go w Snapdragona 865. Da się? Da. Poświadczyłbym jednak nieprawdę pisząc, że Snapdragon 765G i 6 GB RAM nie radzi sobie z zapewnianiem urządzeniu płynnej pracy. Procesor wpływa wprawdzie na czas otwierania się aplikacji, ale… procesor to nie wszystko. Smartfon Motoroli działa po prostu sprawnie – świetnie pracuje zarówno interfejs systemowy i podstawowe aplikacje, jak i bardziej wymagające gry.

Motorola Edge 25

Sprzęt działa pod kontrolą Androida 10, który jak przystało na Motorolę pozbawiony jest zbędnych aplikacji. Producent od siebie dorzucił tylko przydatną aplikację Moto, pozwalającą na przykład spersonalizować sprzęt (zmienić czcionki, kształty ikon, tapety), włączyć lubiane gesty Moto (np. potrząśnij, by włączyć latarkę), aktywować wyświetlacz Moto, który daje możliwość odczytywania powiadomień na wygaszonym ekranie, włączyć światła na krawędziach podczas ładowania urządzenia (lub celem sygnalizowania różnych alertów), czy też uruchomić wzmiankowany tryb Gra z Moto. Ciekawostka: dzięki temu trybowi możemy ustawić na górnej (zagiętej) krawędzi ekranu obsługiwanego w orientacji poziomej wirtualne triggery. Fajne to! Motorola ma doskonałe oprogramowanie, serio.

motorola edge soft 1

Motorola Edge obsługuje sieć 5G i smartfony sprzedawane na terenie Polski współpracują z 5G wdrażanym właśnie przez polskich operatorów. Moduł NFC jest na swoim miejscu, podobnie jak Bluetooth 5.1 i dwuzakresowe Wi-Fi. Miłośnicy sportu ucieszą się na wieść o tym, że oprócz GPS Edge oferuje obsługę całego zatrzęsienia innych systemów lokalizacji (Galileo, Beidou, GLONASS, LTEPP, SUPL). W tej kwestii jest naprawdę nieźle.

motorola edge soft 2

Aparat

Motorola przyzwyczaiła wszystkich do tego, że w swoich niedrogich oraz średniopółkowych smartfonach oferuje kamery potrafiące robić ponadprzeciętnej jakości zdjęcia, oczywiście jak na swoją półkę cenową. Byłem niezmiernie ciekaw jak wypadnie w tej kwestii flagowiec.

Motorola Edge 12

Na zespół aparatów w Motoroli Edge składa się sensor główny 64 Mpix (Samsung ISOCELL Bright GW1 z Quad-Bayer), matryca 16 Mpix z obiektywem ultraszerokokątnym, moduł 8 Mpix z teleobiektywem z 2-krotnym zoomem optycznym oraz kamerka ToF 3D. Niestety, żaden z obiektywów nie ma stabilizacji optycznej, a maksymalna jakość rejestrowanych filmów to 4K i 30 klatek na sekundę. Zdumiewającą właściwością jest fakt, ze zdjęcia portretowe wykonywane za pomocą teleobiektywu po włączeniu optycznego zoomu 2x są skalowane do rozdzielczości 8 Mpix.

Motorola Edge 20

Jakość zdjęć? Jak zawsze pozostawiam je do Waszej oceny. Testy fotograficzne budzą dużo emocji, więc ograniczę się do jedynie krótkiego komentarza. W moim odczuciu zdjęcia wykonywane za dnia wyglądają wspaniale, a nocne odstają od tego, co oferują zeszłoroczne, często znacznie tańsze flagowce konkurencji. Przykład? Mój Huawei P30 Pro robi lepsze zdjęcia po zmroku. Pozytywnie zaskoczyła mnie jakość zdjęć selfie z przedniej kamerki 25 Mpix – tak za dnia, jak i w świetle żarowym. Motorola Edge za swoje możliwości fotograficzne otrzymuje ode mnie czwórkę z plusem.

1a
2a
3a
4a
5a
7a
Selfie 1a
Selfie 2a

Poniżej zdjęcia na, kolejno, zoomie 0,6x (szeroki kąt), 1x i 2x.

zoom 06 1a
zoom 1 1a
zoom 2 1a

zoom 06 2a
zoom 1 2a
zoom 2 2a

Pełną galerię zdjęć i filmów w wysokiej rozdzielczości przejrzyjcie odwiedzając nasz dysk Google.

Bateria

Ocena baterii w Motoroli Edge ma słodko – gorzki smak. Z jednej strony smartfon fenomenalnie zarządza energią, co pozwala mu osiągać długi czas działania bez konieczności doładowywania baterii o słusznej pojemności 4500 mAh. Dwa dni zabawy na smartfonie są zupełnie realne, o ile nie jesteście nałogowcami nie mogącymi żyć bez gier, social mediów i selfie. Wtedy czas ten skróci się do 1-1,5 dnia. W opozycji do tych pozytywów stoi technologia szybkiego ładowania wspierana przez Edge. W przypadku smartfonu za 2999 złotych chcielibyśmy spodziewać się czegoś więcej, niż ładowania 18 W, za sprawą którego akumulator ładuje się do pełna w ok. 2,5 godziny, prawda? Kosztujący takie same pieniądze i testowany przeze mnie niedawno Realme X50 Pro 5G w słabszej wersji oferuje ładowanie 65 W…

Motorola Edge 23

Podsumowanie

Nie będę owijał w bawełnę. Motorola Edge podoba mi się i to bardzo. Czy bym ją kupił? Nie. Czy byłbym zadowolony będąc jej użytkownikiem? Tak. Widzicie tu wewnętrzną sprzeczność? Niesłusznie. Musicie wiedzieć, że nowa „motka” jest urządzeniem, którego trudno nie polubić. Jasne, ma pewne wady, jak każdy smartfon, ale ma w sobie „to coś”, co sprawia, że miło się ją użytkuje. Dlaczego więc bym jej nie kupił? Bo jestem osobą, która lubi mieć najlepszy sprzęt w danej cenie, a Motorola Edge po prostu nim nie jest – a kosztuje dość sporo.

Motorola Edge 4

Nowy flagowiec Motoroli oczarowuje ekranem OLED 90 Hz, ale rozczarowuje zastosowanym w nim procesorem. Pozytywnie zaskakuje długim czasem na baterii, ale zasmuca tempem jej ładowania. To jeden z najładniejszych smartfonów, który jednak pozbawiony jest certyfikacji IP i wyposażony w plastikowy tylny panel obudowy. Jak sami widzicie niemal na każdą zaletę przypada to jakaś wada. Aparat? Rewelka, ale nie po zmroku… Jeśli suma zalet przeważa w Waszym mniemaniu wady, to kupując Edge’a będziecie z niego zadowoleni. Ja mógłbym go użytkować na co dzień, ale na pewno nie kupiłbym go za 2999 złotych.

A jak jest w Waszym przypadku?

Mocne strony:

+ wygodnie leży w dłoni
+ przepiękny, zakrzywiony ekran OLED 90 Hz
+ bardzo długi czas pracy na baterii
+ dobrze grające głośniki stereo
+ szybkie oprogramowanie
+ ciekawe funkcje brzegów ekranu
+ poprawna wydajność
+ działanie kamer za dnia
+ kompatybilna z „polskim” 5G
+ jack 3.5 mm
+ radio FM

Słabe strony:

procesor mógłby być wydajniejszy w tej cenie
„szybkie” ładowanie nie jest szybkie
konkurencja robi lepsze zdjęcia nocne
brak optycznej stabilizacji obrazu
brak certyfikacji IP
plastikowy tylny panel obudowy

Udostępnij

Maksym SłomskiZ dziennikarstwem technologicznym związany od 2009 roku, z nowymi technologiami od dzieciństwa. Pamięta pakiety internetowe TP i granie z kumplami w kafejkach internetowych. Obecnie newsman, tester oraz "ten od TikToka". Miłośnik ulepszania swojego desktopa, czochrania kotów, Mazdy MX-5 i aktywnego uprawiania sportu. Wyznawca filozofii xD.