Huawei MateBook X Pro 2020 – recenzja eleganckiego i dopracowanego ultrabooka ze świetnym wnętrzem

Jan DomańskiSkomentuj
Huawei MateBook X Pro 2020 – recenzja eleganckiego i dopracowanego ultrabooka ze świetnym wnętrzem
{reklama-artykul}Od lat laptopy Huawei nie zmieniają wzornictwa. To smukłe i eleganckie konstrukcje bez światełek czy dziwnych dodatków, stawiają na minimalizm. Główne różnice w kolejnych latach, to ulepszenia drzemiących w środku podzespołów. I taki jest też Huawei MateBook X Pro 2020.

Powtórka z rozrywki, to wcale nie minus

Tegoroczny ultrabook Huawei MateBook X Pro na pierwszy rzut oka jest kopią poprzednika. Aluminiowa obudowa z oszlifowanymi pod kątem krawędziami i stonowane linie sprawiają eleganckie i solidne wrażenie obcowania ze sprzętem premium. Do testów została udostępniona wersja z mniej standardowym kolorem. To dość ciemna morska zieleń typu emerald green, która w dużym stopniu zbiera odciski palców. Klapa została ozdobiona złotym napisem Huawei. W sprzedaży jest też tradycyjny szaro-stalowy wariant.

Huawei MateBook X Pro 2020Nietuzinkowy zielony kolor, który trudno uchwycić na zdjęciach / foto. Instalki.pl

Specyfikacja Huawei MateBook X Pro (2020):
•    Procesor: Intel Core i7-10510U (4 rdzenie 8 wątków, 1,8 GHz, 4,9 GHz turbo)
•    Grafika: UHD Graphics 620 + Nvidia GeForce MX250 2 GB GDDR5
•    Ekran: 13,9 cala, rozdzielczość 3000 x 2000 px, proporcje 3:2, dotykowy
•    Matryca: IPS typu LTPS
•    Kolory i jasność: 100 proc. sRGB, kontrast 1500:1, jasność 450 nitów
•    Wi-Fi: IEEE 802.11a/b/g/n/ac, 2,4 GHz + 5 GHz, 2 x 2 MIMO
•    Bluetooth: 5.0 + EDR
•    Pamięć RAM: 16 GB LPDDR3 2133 MHz
•    Dysk: 1 TB NVMe PCIe SSD
•    Czujniki: czujnik jasności, czytnik linii papilarnych, NFC
•    Klawiatura: podświetlana bez sekcji numerycznej
•    Kamera: 1 MP (720p HD), chowana w klawiaturze
•    Audio: 4 x głośniki, 4 x mikrofony
•    Bateria: 56 Wh
•    Porty: USB-A 3.0 x 1, USB-C x 2, minijack audio 3,5 mm
•    System operacyjny: Windows 10 Pro
•    Ładowarka: 65 W z kablem USB-C
•    Materiał obudowy: stop aluminium
•    Inne akcesoria w zestawie: adapter Huawei MateDock 2 AD11
•    Wymiary: 304 x 217 x 14,6 mm
•    Waga: 1,33 kg
Wymiary laptopa wynoszą 304 x 14,6 x 217 mm, a waga 1,33 kg. Dzięki temu zachowano niezłą wygodę pracy przy stosunkowo poręcznym komputerze. Nie będzie ciążył w plecaku czy torbie ani ich zanadto wypychał tak jak tradycyjne modele 15,6 cala o mniej smukłej konstrukcji.

Przyjazny nawet do dłuższego pisania

Gładzik i klawiaturę można zaliczyć do udanych. Podświetlenie z dwoma stopniami jasności ułatwia użytkowanie w nocy. Nie działa non stop – wyłącza się po pewnym czasie braku stukania w klawisze. Te chodzą odpowiednio miękko i jak na standardy laptopowe wypadają wygodnie.

Huawei MateBook X Pro 2020Wygodna klawiatura z podświetleniem / foto. Instalki.pl

Caps Lock i Fn mają małe diody sygnalizujące ich aktywację. Ponadto Fn działa na zasadzie przełączenia po kliknięciu, a nie aktywacji tylko w momencie naciskania. To wygodne rozwiązanie – nie trzeba na raz wduszać kombinacji klawiszy z dodatkowym przytrzymaniem Fn.

Standardowo, jak w niepełnowymiarowych laptopach, dwa z kursorów są mniejsze i brak sekcji numerycznej oraz z Home, Page Up itp. Za to touchpad jest wyjątkowo ergonomiczny za sprawą dużego pola powierzchni. Huawei MateBook X Pro można też obsługiwać dzięki responsywnemu dotykowemu ekranowi, który rozpoznaje multitouch 10 punktów. Zamiast wpisywać hasło w Windows, można się też posiłkować błyskawicznie działającym czytnikiem linii papilarnych wbudowanym we włącznik ponad klawiaturą.

Huawei MateBook X Pro 2020Włącznik pełni też rolę czytnika linii papilarnych / foto. Instalki.pl

Obraz dla wymagających

Jeśli już zahaczyliśmy tematycznie o ekran, to rozdzielczość wynosi bardzo wysokie, choć nietypowe 3K (3000 x 2000 px). Upakowanie pikseli, to znakomite jak na laptopa 259 PPI. Nie widać poszarpania krawędzi elementów czy pojedynczych pikseli.

Proporcje 3:2 dobrze sprawdzają się przy pracy z tekstem, przeglądaniu dokumentów i stron, ale nieco gorzej w multimediach. To wyjątkowo niefilmowa wartość, choć sama jakość obrazu zachęca do domowego kina. Część gier też znacznie lepiej wypada na czymś bliższym panoramy, ale to już zależy od konkretnej pozycji i preferencji.

Huawei MateBook X Pro 2020Dotykowy ekran, to przydatny dodatek / foto. Instalki.pl

Producent deklaruje, że pokrycie kolorów sRGB wynosi 100 proc. I faktycznie barwy na matrycy ISP typu LTPS z kontrastem 1500:1 sprawiają bardzo dobre wrażenie, tak jak kąty widzenia. Czerń to naturalnie nie efekt dorównujący OLED, ale jest wystarczająco ciemna jak na ekran z rodziny LCD. Jeśli patrzymy na wprost, pozostałe na całym czarnym ekranie szczątkowe podświetlenie, też tylko w niewielkim stopniu odbiega od idealnej równomierności.

Niestety zastosowano błyszczącą powłokę. W parze z jasnością 450 nitów nie wyklucza to pracy na świeżym powietrzu. Da się wpatrywać w ekran, ale występuje zauważalny efekt odbicia. Można też zdać się na czujnik jasności, który automatycznie dobierze moc podświetlenia.

Kamera i dźwięk z małym „ale”

Typowym dla Huawei zabiegiem jest niestandardowe umiejscowienie kamerki. W czymś na kształt klawisza pomiędzy F6, a F7. Górna ramka bez aparatu jest mniejsza, schowany moduł chroni prywatność, ale takie położenie wiąże się z dziwnym kątem obrazu. Podbródek jest mocno wyeksponowany i nie wyglądamy zbyt dobrze. Nasz rozmówca ma wrażenie, że patrzymy wysoko w górę. Jeśli zależy nam na kamerze, to spory minus.

Huawei MateBook X Pro 2020Kamerka znajduje się nietypowo pod ekranem / foto. Instalki.pl

W parze z bardzo dobrym ekranem idzie niezłe audio. Może nie zachwycające jak B&O czy Harman Kardon z wysokich modeli konkurencji, ale i tak prezentujące zaskakująco wysoki poziom jak na laptopa. Nie miałem porównania obok siebie, ale w sieci można spotkać sporo opinii, że zeszłoroczny model MateBooka X Pro gra nieco lepiej – posiadał jeszcze wsparcie Dolby Atmos, a najnowszy został pozbawiony tej cechy.

Jeśli pogorszenie jest prawdą, to chyba tylko posiadacze edycji 2019 mogą kręcić nosem. Nie mniej mikrofony ładnie zbierają dźwięk. Czuć, że Huawei dał aż 4 sztuki, bo mimo braku jakiegoś potwierdzenia kierunkowości czy odszumiania w oprogramowaniu, zdają się o wiele lepiej zbierać dźwięk mowy od frontu niż np. głośno grający obok telewizor.

Moc i kultura pracy

Na tym polu Huawei MateBook X Pro 2020 sprawia się lepiej niż tylko „dobrze”. Procesor Intel Core i7-10510U z linii Comet Lake 10 gen. daje sporo mocy nie tylko jak na samą klasę ultrabooków. Jego 4 rdzenie z HT (8 wątków) taktowane standardowo zegarami 1,8 GHz, a w turbo do 4,9 GHz i 16 GB pamięci RAM, to znacznie więcej niż potrzeby prac biurowych. Dysk SSD NVMe o pojemności 1 TB (Samsung PM981) działa też błyskawicznie.

Huawei MateBook X Pro 2020Nowy niskonapięciowy Intel zbliża się do starszego pełnowydajnościowego mobilnego modelu i7  / foto. Instalki.pl

Procesor to dobrze znane 14 nm, a nie jak w niektórych mobilnych modelach 10 gen. już 10 nm proces technologiczny. Różne zwyczajne prace na laptopie, to po prostu bajka. Także obróbka audio, zdjęć czy montaż filmów wychodzą bez oporów, co potwierdzają też testy. A przynajmniej te, które biorą pod uwagę czystą moc procesora. Z grafiką jest trochę gorzej, co nie znaczy, że nie da się pograć.

Huawei MateBook X Pro 2020Nic dziwnego, że system i programy wczytują się szybko / foto. Instalki.pl

Zestaw aktywnego chłodzenia, które wydmuchuje wszystko przez szczelinę z tyłu cienkiej obudowy, pozwala na zagrzanie układu do maksymalnie około 80 stopni Celsjusza w mocniejszym stresie. Tylko nie radzę wtedy dotykać obudowy powyżej klawiatury. Nie grozi nam oparzenie, ale jest niemiło gorąca. Sama klawiatura nie nagrzewa się tak mocno. Wydzielana w stresie ilość ciepła powoduje, że laptop dość szybko zbija zegary turbo, ale nawet na standardowych czy z niewielkim podbiciem, i tak prezentuje bardzo dobrą wydajność.

Huawei MateBook X Pro 2020W syntetykach tej firmy Huawei dostał mocną przykładową konkurencję / foto. Instalki.pl

Zazwyczaj jest cicho lub mamy tylko lekki szum. Jeśli jednak gramy czy imamy się innych ciężkich prac, szczególnie obciążających na raz CPU i GPU, chłodzenie daje o sobie znać. Laptopy gamingowe są najczęściej głośniejsze, ale Huawei tak drastycznie od nich nie odstaje.

Huawei MateBook X Pro 2020foto. Instalki.pl

Rozgrywka dla mniej wymagających

Nawet z dobrym procesorem, nie ma co oczekiwać cudów po GeForce MX250 z 2 GB GDDR5. Choć nie jesteśmy skazani tylko na niewymagające wielu zasobów tytuły sieciowe jak CS:GO czy LoL. O ile wybierzemy kompromis ustawień graficznych, da się pograć np. w Wiedźmina 3: Dziki Gon, Metro Last Light Redux czy chociażby obie części DiRTa Rally i GRID 2019.

Huawei MateBook X Pro 2020foto. Instalki.pl

Początkowo wyniki w grach zaskoczyły mnie na minus, choć ostrość obrazu wydawała się nienaturalnie dobra. Startowałem od pułapu niskich ustawień i HD lub nawet mniejszych rozdzielczości, a dostawałem mocno rwaną rozgrywkę. Okazuje się, że na początku za każdym razem gry i wbudowane w nie testy uruchamiały się ze znacznie wyższą rozdzielczością, niż ustawiona. Dopiero ponowne przestawienie dawało efekt, ale w większości po takim zabiegu pełny ekran zmniejszał się do okienka i trzeba było to skorygować.

Huawei MateBook X Pro 2020foto. Instalki.pl

Na niskich rozdzielczościach jak 1024 x 768 px czy 1280 x 800 px (pamiętajmy o proporcjach 3:2) i niskich bądź nisko-średnich ustawieniach, nie mogłem narzekać. W końcu to maszyna do pracy, a nie gamingowy laptop, więc płynna zabawa okazała się miłym zaskoczeniem. Brałem pod uwagę wyniki przy podłączonej ładowarce i w wysokim trybie wydajności, na oszczędzaniu z baterii na pewno byłoby gorzej.

Huawei MateBook X Pro 2020foto. Instalki.pl

Wiedźmina 3 nie mierzyłem, ograniczyłem się do gier z wbudowanymi testami, ale na oko zachowuje optymalną płynność przy najniższej jakości grafiki nawet w 1280 x 800 px. Ciekawe, że wyniki w 3DMarku i PCMarku są nieco niższe od rzekomego biurowego laptopa 2020. Twórcy programu tak okrzyknęli komputer z bardzo wydajnym modelem Core i7 10 gen., ale z linii wykonanej w 10 nm i z najmocniejszym wbudowanym GPU Intela.

Metro Last Light Redux, 1024 x 768, low (wbudowany test)

  • średnio 92 FPS, minimum 11 FPS

Metro Last Light Redux, 1280 x 800, low (wbudowany test)

  • średnio 85 FPS, minimum 16 FPS

DiRT Rally, 1024 x 768, ultra low (wbudowany test)

  • średnio 144 FPS, minimum 98 FPS

DiRT Rally, 1280 x 800, medium (wbudowany test)

  • średnio 85 FPS, minimum 56 FPS

Huawei Share i inny soft

Nieczęsto mam pozytywne wrażenia na temat załączonego do laptopa oprogramowania. Zwykle jest go za dużo, dubluje funkcje systemu, wprowadza zbędne zapychacze. Huawei jest oszczędny i dodaje od siebie tylko 3 elementy. Nie chciałem nic odinstalowywać, co często robię w wielu konkurencyjnych markach. Otrzymujemy panel ustawień Display Menager, dzięki któremu ograniczymy ilość niebieskiego światła i zmienimy temperaturę barwową ekranu z neutralnej na ciepłą lub zimną.

Użyteczny PC Manager pokazuje zużycie RAM i CPU, daje podejrzeć stan gwarancji, instrukcję, czy skontaktować się z pomocą, ale przede wszystkim pozwala szybko i wygodnie aktualizować sterowniki i BIOS. Zawiera też sekcję synchronizacji My Phone. Notification Center pozwala robić zrzuty całego ekranu lub jego wycinków (nawet przez przeciągnięcie po matrycy trzema palcami), nagrywać pulpit.

Software Huawei umożliwia synchronizowanie wybranych modeli telefonów i laptopów tej samej firmy (także submarki Honor). Nie miałem żadnego wspieranego urządzenia, ale po obejrzeniu prezentacji stwierdzić, że funkcja pozwala na prostą wymianę schowka i plików pomiędzy smartfonem, a komputerem, oglądanie zdjęć oraz wideo z pamięci mniejszego sprzętu na laptopie, a nawet pogląd i dotykowe sterowanie ekranem smartfonu. A to wszystko po przytknięciu telefonu w miejsce modułu NFC laptopa i bez konieczności połączenia z jednym WiFi.

Mobilność i praca

Zazwyczaj korzystam z komputera stacjonarnego, po laptopa sięgam tylko wtedy, kiedy to konieczne. Na weekendowych wyjazdach MateBook X Pro spisywał się znakomicie. Pasował do pokrowca dedykowanego modelom 13,3 cala. Przy czym mając nieco większy ekran 13,9 cala, był nie tylko cieńszy i lżejszy od mojej prywatnej maszyny z Intel Core-i5 7 gen., ale nawet mniejszy w pozostałych wymiarach mając w zasadzie identycznej wielkości klawiaturę. To zasługa cienkich ramek wokół ekranu i klawiatury. Matryca pokrywa 91 proc. powierzchni.

Huawei MateBoox X Pro 2020
Huawei MateBoox X Pro 2020Ubogie porty / foto. Instalki.pl

Bywało, że podpinałem myszkę, klawiaturę i monitor. Jakim cudem, jeśli są tak ubogie porty? 3 x USB (w tym 2 jako USB-C) i minijack audio nie tłumaczą monitora. Producent dokłada w standardzie hub Huawei AD11, który rozszerza porty. Podpinamy go przez USB-C, a dostajemy HDMI, duże USB-A, USB-C, a nawet stare złącze ekranowe VGA. Szkoda, że w AD11 zabrakło modułu sieci LAN czy ewentualnie czytnika kart pamięci.

O dziwo, przy dodatkowym ekranie HDMI (wszystko jedno czy jako pojedynczy, czy w parze z wbudowanym) zmiana rozdzielczości była nieco uciążliwa. Nie dało się jej przeprowadzić z poziomu ustawień Windowsa, a jedynie w panelu z programu sterownika grafiki. Bez wpięcia HDMI problem nie występował. Za to nic nie stoi na przeszkodzie, żeby podłączyć na raz urządzenie USB, ekran i ładowarkę wprost do huba – obsługuje też ładowanie laptopa. Ba, hub Huawei nawet pozwoli po podpięciu do telefonu na wykorzystanie portu HDMI-MHL w TV i dodatkowo jakiegoś urządzenia USB oraz ładowania.

Huawei MateBoox X Pro 2020 - hub USB i przejściówkaPoza USB-C, VGA i HDMI, hub ma też USB-A z tyłu / foto. Instalki.pl

Podłączona do szybkiego routera AC5300, karta sieciowa WiFi ac dobija prawie do 700 Mb/s w tym samym niewielkim pomieszczeniu. W pokoju obok prędkość spada do około 500 Mb/s. Dwie ściany od routera, to już tylko nieco ponad 250 Mb/s. Przynajmniej tak zachowuje się bezprzewodowa karta sieciowa w domu starego budownictwa z litej cegły. Zawsze wiele zależy od konkretnego budynku.

Bateria i wszechstronna ładowarka

Prawie zawsze miałem pod ręką gniazdko, ale jeśli nie, to bateria starczyła na jakieś 6 do niecałych 8 godzin pisania, przeglądania stron internetowych czy oglądania filmów zakładając podświetlenie od 50 proc. do 75 proc. Producent obiecuje kilkanaście godzin, ale wątpię czy nawet z wyłączonym WiFi i minimalną jasnością, to wykonalne.

Ładowarka Huawei MateBook X Pro 2020Zasilacz MateBooka sprawdzi się też z telefonami i tabletami / foto. Instalki.pl

Szybko można uzupełnić braki baterii. Ładowarka USB-C o mocy 65W, może dostarczyć energii przez niecałą godzinę do poziomu 75 proc. Chcąc mieć ogniwo 56 Wh w pełni naładowane, trzeba poczekać około półtorej godziny. Zasilacz można też wykorzystać przy innych urządzeniach USB. Mój smartfon zupełnie innej firmy zgodny z Qualcomm QuickCharge 3.0 dobrze współpracował z ładowarką i automatycznie aktywował tryb szybki uzupełniania energii.

Podsumowanie

Huawei MateBook X Pro 2020 nie jest laptopem dla typowego użytkownika. To smukły, wygodny do przenoszenia i elegancki biznesowy model. Nadaje się do okazjonalnego grania dla mniej wymagających użytkowników, którzy traktują gry jako dodatek. Wszelkie biurowe, a nawet nieco bardziej wymagające prace, to istna rozkosz przy wysokiej wydajności i dobrym ekranie. No chyba, że komuś koniecznie potrzebne są klawisze numeryczne czy sekcja z Home, Page Up itp.

Ultrabook można też pochwalić za dobre głośniki i mikrofony, solidne metalowe wykonanie czy brak zaśmiecenia zbędnym oprogramowaniem. Szkoda, że wpisuje się w trendy kasowania przydatnego wachlarza portów, bo dołączona przejściówka nie załatwia wszystkiego. Kręcić można nosem na nienaturalną pozycję widoku z kamerki czy zbijanie zegarów turbo. Posiadacze poprzedniej edycji nie mają czego szukać, zmian nie ma wiele, a starszy X Pro, to wciąż dobra maszyna.

 
Huawei MateBook X Pro 2020Drogi, ale solidny, smukły i wydajny sprzęt / foto. Instalki.pl

Cena testowanej najbogatszej konfiguracji, zaczyna się w sieci od niecałych 8000 złotych. Co by nie powiedzieć, to dużo i są tańsze firmy, jednak za jakość premium trzeba słono płacić. Można też postawić na SSD 512 GB i procesor Intel Core i5-10210U. Wtedy zbijemy cenę nawet do około 6500 złotych. Niewiele gorszy jest też model bez dopisku X Pro, a sporo tańszy przez brak grafiki Nvidii i o połowę mniejszą wielkość RAM. To rozsądne cięcia w maszynach głównie nakierowanych na pracę, więc wybór będzie zależał od grubości portela.

Mocne strony:

+ wysoka wydajność
+ mimo biznesowego charakteru, nawet do okazjonalnego grania
+ dobra jakość wykonania
+ smukłość, małe ramki
+ świetny ekran i dźwięk
+ wygodna klawiatura i touchpad
+ dobry czas pracy na baterii

Słabe strony:

wysoka cena
mało portów i ich braki nawet w dołączonym adapterze
dość głośny pod obciążeniem
dziwny kadr z kamerki internetowej
obudowa łatwo zbiera odciski palców

Wybór Redakcji Instalki.pl - Dobry ProduktProdukt otrzymał wyróżnienie „Dobry Produkt”.

Udostępnij

Jan DomańskiDziennikarz publikujący w największych polskich mediach traktujących o nowych technologiach. Skupia się głównie na tematyce związanej ze sprzętem komputerowym i grami wideo.