Test HyperX Cloud Flight S. Prawdziwa bezprzewodowa wygoda!

Wojciech OnyśkówSkomentuj
Test HyperX Cloud Flight S. Prawdziwa bezprzewodowa wygoda!
{reklama-artykul}
HyperX idzie za ciosem. Po serii naprawdę niezłych słuchawek gamingowych wypuszcza na rynek kolejny produkt. Tym razem jest to zupełna nowość, o której wcześniej właściwie nikt nie pomyślał. Cloud Flight S oprócz niezłego dźwięku i bezprzewodowego połączenia, oferuje także możliwość indukcyjnego ładowania, co przenosi nas na zupełnie nowy poziom wygody.

HyperX Cloud Flight S 3

Komfort przede wszystkim

HyperX znany jest z projektowania całkiem komfortowych słuchawek dla graczy. Tym jednak razem firma przeszła sama siebie. Cloud Flight S co prawda oferują dość klasyczną konstrukcję, jednak dzięki odpowiedniemu wyprofilowaniu jest ona niezwykle wygodna.

Sprzęt posiada tradycyjny, rozsuwany pałąk, który został od wewnątrz obity ekologiczną skórą. Podobny materiał zastosowano na sporych muszlach, które w całości zakrywają uszy. Taki zabieg sprawił, że słuchawki są niesamowicie wygodne i nie uwierają nawet po kilku godzinach użytkowania. Podczas testów korzystałem z nich bardzo często. Równie często zaraz po założeniu zdarzało mi się zapomnieć, że w ogóle mam je na głowie. Są odpowiednio lekkie, dobrze wyważone i przyjemne dla tych części głowy, z którymi się stykają. Klasa sama w sobie.

HyperX Cloud Flight S 5

Bardzo mnie cieszy, że HyperX postawił na klasyczny, stonowany design, bez zbędnych świecidełek i elementów rodem z filmów science-fiction. Mamy tu do czynienia z klasycznymi słuchawkami, które na pierwszy rzut oka w ogóle nie zdradzają, że są przeznaczone głównie do grania.

Wtajemniczonym może to jednak sugerować umieszczone na muszli logo firmy, a także odłączany, giętki mikrofon. Sprzęt sprawia naprawdę niezłe wrażenie i z powodzeniem można by z nim wyjść na miasto, gdyby oczywiście była taka możliwość. Niestety można ich jednak używać wyłącznie przy komputerze i konsoli, ale o tym za chwilkę.

Słuchawki są również minimalistyczne pod względem przycisków. Na prawej muszli umieszczono wygodne pokrętło do regulacji głośności. Na krawędzi lewej muszli znajdziemy natomiast włącznik oraz przełącznik trybu 7.1.

Do tego w centralnej części lewej słuchawki znalazło się miejsce na cztery dodatkowe przyciski, których działanie możemy modyfikować za pomocą dedykowanego oprogramowania. To świetne rozwiązanie, pozwalające przypisać do nich np. przełączanie utworów muzycznych czy wyciszanie mikrofonu. To ostatnie jest zresztą sygnalizowanie czerwoną diodą na jego zakończeniu – to oprócz jeszcze jednej niewielkiej diody jedyny świecący element słuchawek.

HyperX Cloud Flight S 6

Obie muszle można przekręcić do pozycji poziomej, by móc wygodnie zawiesić słuchawki na szyi lub przygotować sprzęt do transportu. Cloud Flight S z komputerem łączą się bezprzewodowo, za pomocą dedykowanego dongle’a, który jest również kompatybilny z PlayStation 4, oferując wszystkie funkcje niezależnie od platformy.

W zestawie znajdziemy również kabel USB do ładowania baterii. Zabrakło zatem możliwości podłączenia za pomocą klasycznego kabla audio, co w połączeniu z brakiem Bluetooth uniemożliwia korzystanie ze słuchawek w zestawieniu ze smartfonem. A szkoda, bo z powodzeniem mogłyby one również służyć jako źródło muzyki np. w komunikacji miejskiej.

Bateria imponuje pod wieloma względami

Producent sugeruje, że zastosowana w Cloud Flight S bateria oferuje nawet 30 godzin działania. Jestem w stanie w to uwierzyć, gdyż udawało mi się przetrwać bez uzupełniania energii niemal cały tydzień, za co ogromny plus.

Wytrzymałość baterii nie powinna jednak być wielkim problemem, gdyż Cloud Flight S to pierwsze słuchawki obsługujące bezprzewodowe ładowanie baterii. Wystarczy położyć je na ładowarce bezprzewodowej Qi lewą muszlą, by rozpocząć proces ładowania. Niezwykle wygodne i proste zarazem!

HyperX Cloud Flight S 7

Wystarczy wyrobić sobie nawyk odstawiania słuchawek na ładowarkę po każdej sesji z ulubionymi grami, by już nigdy nie borykać się z problemem rozładowanej baterii. Co więcej, podczas ładowania słuchawki są naprawdę stabilne, zajmując jeden slot dedykowanej ładowarki.

Niestety tej ostatniej nie ma w zestawie. Jeżeli nie posiadamy w domu jakiejkolwiek ładowarki bezprzewodowej Qi, trzeba będzie ją dokupić, by w pełni korzystać z możliwości Cloud Flight S, za co ogromny minus.

HyperX oczywiście wypuściło dedykowane akcesorium, jednak jego zakup znacząco podnosi koszt całego zestawu. Muszę jednak przyznać, że ładowarka jest bardzo wygodna. Posiada dwa sloty ładowania, więc oprócz słuchawek, na drugim możemy doładowywać np. smartfona lub myszkę.

HyperX Cloud Flight S 8

Pochwalić należy też łączność. Słuchawki korzystają z łącza w paśmie 2,4 GHz i oferują naprawdę niezły zasięg. Producent deklaruje nawet do 20 metrów. Na skromnym mieszkaniu nie byłem w stanie tego zweryfikować, jednak poruszanie się po całym domu ze słuchawkami na uszach nie generowało żadnych zakłóceń. Dzięki temu ze sprzętu korzystałem nie tylko przy komputerze. Służyły mi przez czas testów za główne źródło dobrej muzyki.

Bardzo dobry dźwięk z tragicznym trybem 7.1

HyperX Cloud Flight S nie odstają również pod względem dźwiękowym. W grach sprawdzają się naprawdę wyśmienicie. Oferują odpowiednio stonowane dźwięki i rozsądny balans pomiędzy poszczególnymi pasmami.

Dzięki temu nie trudno o wykrycie kroków przeciwnika nawet w trakcie bardzo intensywnych scen. Słuchawki przetestowałem na kilku grach, w tym m.in. na Apex Legends, gdzie wszystkie dźwięki były bardzo przyjemne i wydawały się naturalne.

HyperX Cloud Flight S potrafią zbudować przejrzystą i dość szeroką scenę. Dźwięk charakteryzuje się dużą czystością, a odróżnienie poszczególnych instrumentów czy też efektów nie stanowi problemu. Za to wielki plus.

Słuchawki mają jeszcze jedną zaletę. W trybie stereo bardzo dobrze pozycjonują poszczególne dźwięki, przez co namierzenie przeciwnika jest banalnie proste. Co prawda nie jest to poziom chociażby Logitechów G935, ale lokalizacja jest zadowalająca i wystarczająca, by grać w gry sieciowe na nieco wyższym poziomie.

Cloud Flight S oferują również dźwięk przestrzenny 7.1. Wystarczy uruchomić go za pomocą dedykowanego przycisku, jednak zdecydowanie nie polecam. Od jakiegoś czasu producent wciska nam w nim bardzo intensywnie podbite średnie i wysokie tony. Tak jest także i tu, co niestety nie jest zaletą.

Rozumiem, że dzięki temu łatwiej namierzyć przeciwników, gdyż liczą się odgłosy kroków itp., ale dźwięk w tym trybie naprawdę traci wszystkie swoje zalety. Jest sztuczny, a podbicie wspomnianych tonów tak nachalne, że wręcz irytujące. Nie dałem rady korzystać z tego trybu dłużej, jak pięć minut. Nie miałem zamiaru się męczyć, gdyż stereo oferuje wystarczająco dobre pozycjonowanie.

HyperX Cloud Flight S 4

A co ze słuchaniem muzyki? Choć HyperX Cloud Flight S to zestaw przede wszystkim do grania, dobrze sprawdza się też w muzyce. To zasługa bardzo wyważonych pasm, które harmonizują ze sobą, tworząc efekt czystości. Czasami w średnicy pojawiają się drobne szumy, ale jest to jak najbardziej do wybaczenia. Bas jest przy tym odpowiednio podbity, by łechtał tam, gdzie zdecydowanie musi, ale nie irytował w sekcjach, w których pierwszych skrzypiec grać nie powinien. Jest subtelny, ale potrafi pokazać pazur.

Dzięki temu słuchawki naprawdę dobrze sprawdzają się w różnych gatunkach muzycznych, począwszy od popu, poprzez hip hop i rap (wokale zasługują na pochwałę), muzykę elektroniczną, a na gitarowej kończąc. Nie muszę chyba wspominać, że nadają się również do oglądania filmów, prawda?

Wzorem innych sprzętów od HyperX, także i tu pojawiła się możliwość szybkiego przełączania dźwięków pomiędzy grą, a czatem głosowym. To fajna opcja, choć szczerze mówiąc, nie korzystałem z niej zbyt często. Dla niektórych może się jednak okazać sporym udogodnieniem, gdy np. w momencie przerwy chce bardziej komfortowo porozmawiać ze znajomymi lub wręcz przeciwnie – na chwilę wyłączyć czat, by skupić się wyłącznie na rozgrywce.

HyperX Cloud Flight S 2

Wszystko fajnie, gdyby nie ta cena

HyperX Cloud Flight S to jedne z lepszych bezprzewodowych słuchawek dla graczy. Dobra jakość dźwięku, wysoka wygoda użytkowania, wytrzymała bateria i niezłe pozycjonowanie odgłosów – poza lepszych trybem 7.1 czego chcieć więcej?

Producent postarał się również o innowację w postaci bezprzewodowego ładowania, które jeszcze bardziej poprawia wygodę użytkowania. Z tymi słuchawkami można naprawdę zapomnieć o kablach!

Problemem jest jednak bardzo wysoka cena. Same słuchawki zostały wycenione przez producenta na 849 PLN. Sporo, a do tego trzeba jeszcze dokupić bezprzewodową ładowarkę, jeżeli takowej nie posiadamy, a chcemy korzystać z tego dobrodziejstwa. A HyperX ChargePlay Base to dodatkowe 300 złotych, choć oczywiście można korzystać z dowolnej ładowarki Qi.

Plusy:
– świetny dźwięk
– wysoka wygoda użytkowania
– wytrzymała bateria
– ładowanie bezprzewodowe

Minusy:
– brak ładowarki bezprzewodowej w zestawie
– kiepski tryb 7.1

Wybór Redakcji Instalki.pl - Dobry ProduktProdukt otrzymał wyróżnienie „Dobry Produkt”.

Udostępnij

Wojciech OnyśkówRedaktor w serwisie instalki.pl piszący o nowych technologiach i grach.