Logitech G935 Wireless. Test zestawu słuchawkowego do gier z dźwiękiem przestrzennym

Wojciech OnyśkówSkomentuj
Logitech G935 Wireless. Test zestawu słuchawkowego do gier z dźwiękiem przestrzennym
Kosztujące około 600 złotych słuchawki Logitech G935 to konstrukcja przeznaczona przede wszystkim do grania. Po ponad miesięcznych testach można jednak stwierdzić, że dobrze radzą sobie również w innych zastosowaniach, ale nie wyprzedzajmy faktów.

Solidne wykonanie

G935 to zestaw z nieco wyższej półki. Wszak nie każdy może sobie pozwolić na wydanie niemal 700 złotych na słuchawki. Nie widać tego jednak w wyglądzie, ten przypomina bowiem… nieco toporne konstrukcje sprzed ładnych kilku lat.

Logitech G935 Wireless  2

Nie wiem, dlaczego Logitech postawił akurat na taki design, ale nie prezentuje się on najlepiej. Plastikowe elementy są sztywne, a cała bryła potrafi mocno trzeszczeć podczas zakładania jej na głowę.

Do tego to podświetlenie, przypominające nieco LED-y na słuchawkach za 30 złotych z Biedronki. Nie tego spodziewałem się po Logitechu, który niejednokrotnie udowodnił, że potrafi tworzyć nie tylko świetne, ale i ładne sprzęty dla graczy.

Logitech G935 Wireless  6

Oldschool widoczny jest tu także po mocno wystających, fizycznych przyciskach na lewej muszli. Pierwszy z nich służy do włączania i wyłączania urządzenia, pozostałe trzy to dowolność – ich działanie można dostosować za pomocą dedykowanego oprogramowania. Jest też pokrętło do szybkiej regulacji głośności. Swoją drogą bardzo wygodne.

Logitech G935 Wireless  4

Logitech G935 to do bólu klasyczna konstrukcja. Pałąk jest regulowany w standardowy sposób. Jego wewnętrzna część pokryta jest eko-skórą i miękką gąbką. To samo można powiedzieć o dużych muszlach, w całości zakrywających ucho.

Pomimo swojej toporności, zestaw ten jest niezwykle wygodny. Nawet kilkugodzinne sesje z grami i muzyką nie powodują żadnego dyskomfortu. Pod tym względem Logitech bardzo dobrze odrobił zadanie domowe.

Logitech G935 Wireless  1

W lewej muszli skrywa się także wyciągany i wysuwany (jednocześnie) mikrofon. Jest on dość sztywny, a w dodatku wyłącznie jego końcówka jest giętka i umożliwia przybliżenie do ust. Można to było zaprojektować nieco lepiej.

Pokrywę obu muszli można wyciągnąć. W lewej kryje się miejsce na bezprzewodowy adapter USB, natomiast w prawej umieszczona jest bateria. Bardzo miłym akcentem jest fakt, że można ją wyciągnąć i wymienić. Dzięki temu słuchawki mogą posłużyć długie lata – wystarczy dokupić dodatkowe ogniwo.

Logitech G935 Wireless  3

Bezprzewodowo i mobilnie

Słuchawki łączą się z komputerem w sposób bezprzewodowy, za pomocą dedykowanego adaptera USB. Zasięg jest bardzo dobry. Przemieszczałem się ze słuchawkami po całym mieszkaniu – nie doświadczyłem żadnych zakłóceń. W każdym pokoju sygnał był wyśmienity, pomimo iż komputer znajdował się stosunkowo daleko.

Istnieje również możliwość podłączenia słuchawek za pomocą kabla audio 3,5 mm lub przewodu USB (który służy też do ładowania). Dzięki temu sprzęt jest kompatybilny z większością urządzeń, choć należy zaznaczyć, że pełnię jego możliwości uzyskamy wyłącznie na pececie, korzystając z połączenia bezprzewodowego. Po kablu otrzymujemy wyłącznie dźwięk stereo.

Logitech G935 Wireless  5

Chwilę należy zatrzymać się przy wytrzymałości baterii. Ta jest dość rozsądna – „soku” w ogniwie wystarczało na około 8 godzin grania i słuchania muzyki. Ładowanie nie trwa długo, ale szczerze mówiąc, nigdy nie sprawdziłem, ile dokładnie, bo wystarczy podłączyć kabel pod złącze USB, by nieprzerywając gry, rozpocząć ładowanie.

Król dźwięku przestrzennego

Przechodząc do walorów słuchowych tego sprzętu, nie sposób nie zauważyć bardzo dobrego dźwięku przestrzennego. Zazwyczaj podchodzę do takich trybów bardzo sceptycznie, ale G935 naprawdę robi robotę.

Słuchawki emulują dźwięk przestrzenny 7.1. Można go aktywować bezpośrednio w oprogramowaniu i dostosować brzmienie oraz moc poszczególnych kanałów. Dzięki temu każdy może dostroić go do własnych preferencji.

Ja bez większych modyfikacji rzuciłem się w wir walki i… zdębiałem, jak dobrze to działa. Pozycjonowanie dźwięków w grach to czysta poezja. Lokalizacja wrogów w Apex Legends była wręcz zbyt prosta. Zaobserwowałem, że kompani, z którymi grałem, nie reagowali na pobliskie dźwięki z taką szybkością i dokładnością, jak ja. Te słuchawki dają zatem sporą przewagę w grach sieciowych, gdzie lokalizacja dźwięków ma duże znaczenie.

Logitech G935 Wireless  8

Nie mogę też złego słowa powiedzieć o samej jakości dźwięku. Brzmienie jest solidne i zrównoważone. Bas jest zauważalny, ale nie dominuje, co ostatnio coraz bardziej zaczyna mi się podobać. Niektórzy będą narzekać, że jest zbyt słaby, ale dzięki temu zyskują średnie i wysokie pasma, które potrafią pokazać pazur.

Nie będzie chyba zdziwienia, gdy napiszę, że słuchawki budują świetną scenę. Świetnie sprawdzają się w grach – odgłosy wystrzałów i kroków brzmią bardzo dobrze. Dzięki predefiniowanym profilom, a także możliwości własnoręcznego pobawienia się korektorem dźwiękowym, można podkręcić poszczególne tony, by uzyskać np. wyraźniejsze odgłosy kroków.

Sprzęt nieźle też wypada podczas słuchania muzyki, choć tu można już zauważyć jego pewne mankamenty. W grach są one niezauważalne, ale przy większej liczbie instrumentów wyższe pasma wydają się nieco zaszumione i zlane. Wciąż jest to jednak poziom akceptowalny. Słuchanie ulubionej muzyki na G935 to dobra zabawa.

Niezłe oprogramowanie ale… chciałoby się więcej

Logitech znany jest z dobrego oprogramowania. Nie inaczej jest tym razem – G Hub sprawdza się pod tym względem bardzo dobrze. Już na wstępie informuje nas, ile jeszcze baterii pozostało w słuchawkach. Wartością tą nie ma się jednak co sugerować – z 40% do zera potrafi spaść w pół godziny.

Logitech G935

W dedykowanych opcjach można zmienić między innymi kolor i sposób podświetlenia. Zdecydowanie ciekawiej prezentuje się możliwość przypisania niemal dowolnej akcji do wspomnianych wcześniej przycisków fizycznych. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby z ich pomocą szybko podbijać lub zmniejszać basy, soprany, czy przełączać się pomiędzy wcześniej stworzonymi profilami.

Można też zaprogramować konkretne akcje dla wybranych aplikacji gamingowych – Discorda czy chociażby OBS-a, a nawet… stworzyć własne makra do wykorzystania w grach. Nigdy wcześniej nie spotkałem się z możliwością kreacji makr na słuchawkach…

Logitech G935

Jest oczywiście korektor graficzny, za pomocą którego możemy dostroić dźwięk. Producent przygotował kilka konfiguracji (FPS, płaski, wzmocnienie basów, kinowy, komunikacja, MOBA), ale można też stworzyć własne.

Szkoda jednak, że nie możemy pobrać gotowych presetów innych użytkowników. Dlaczego o tym wspominam? Z poziomu tej samej aplikacji, korzystając z innych słuchawek tego producenta (a konkretnie z Logitech G Pro X Gaming), istnieje taka możliwość. Nie rozumiem, dlaczego Logitech nie udostępnia tej świetnej funkcji w innych swoich produktach.

Logitech G935
Logitech G935

Ostatnia zakładka oprogramowania związana jest z dźwiękiem przestrzennym. To właśnie tu można dostosować głośność poszczególnych kanałów i zmodyfikować działanie mikrofonu.

Co ważne, wszystkie ustawienia można przypisać do konkretnego profilu lub wybranej gry, dzięki czemu będą automatycznie aktywowane po włączeniu danego tytułu.

Logitech G935

Świetne, ale drogie słuchawki

Logitech G935 to bardzo udane słuchawki. Zachwycają dźwiękiem przestrzennym w technologii DTS, który naprawdę robi różnicę w grach sieciowych. Nieźle wypada też sama jakość dźwięku, choć w grach jest ona lepsza niż podczas słuchania muzyki.

Do tego słuchawki są wygodne, a konstrukcja przemyślana – wyjmowana bateria i możliwość ładowania ogniwa podczas grania to dodatkowe atuty. Nie podoba mi się jednak design, który trąci już trochę myszką. Domyślam się również, że dla wielu przeszkodą może być wysoka cena. Warto jednak pamiętać, że może to być zakup na długie lata.

Plusy:
– rewelacyjny dźwięk przestrzenny
– bardzo wygodne
– wymienna bateria
– można ładować podczas grania
– przydatne oprogramowanie

Minusy:
– przestarzały design
– sztampowy mikrofon

Udostępnij

Wojciech OnyśkówRedaktor w serwisie instalki.pl piszący o nowych technologiach i grach.