TP-Link Deco M9 Plus – test domowego systemu Wi-Fi Mesh

Mateusz PonikowskiSkomentuj
TP-Link Deco M9 Plus – test domowego systemu Wi-Fi Mesh
{reklama-artykul}
Nie tak dawno miałem okazję testować TP-Link Deco M5. To urządzenia, które pozwalają stworzenie sieci typu Mesh. W tym artykule poznacie Deco M9 Plus. Sprawdźmy, czy warto dopłacić dość dużą kwotę do tego modelu.

Co to jest sieć Mesh?

Sieć Mesh to po prostu siatka. W prosty sposób można wyjaśnić to tak, że urządzenia pracujące w tej technologii łączą się ze sobą, a przy okazji nie potrzebują punktu dostępowego. Dla porównania, jeśli chcecie zwiększyć zasięg sieci za pomocą repeatera musicie także posiadać router, który będzie wysyłał i odbierał sygnał internetowy. Urządzenia pracujące w sieci Mesh są zbudowane tak, że nie potrzebny jest punkt bazowy, ponieważ każde z nich takowy posiada.

Krótko mówiąc, nie ma znaczenia do którego z nich podłączymy przewód internetowy, ponieważ tak czy inaczej kolejne elementy automatycznie podłączą się do pierwszego z nich tworząc siatkę, a więc sieć Mesh. To świetne rozwiązanie dla osób, które nie do końca znają się na budowie sieci, aczkolwiek chcą zwiększyć zasięg Wi-Fi np. w domu czy biurze. Co ciekawe, w przyszłości, gdy zasięg nie będzie już dla nas wystarczający możemy dokupić kolejne urządzenia, a te automatycznie podłączą się do sieci.

2019-04-14 130959

Idealny w dużych domach

Dlaczego nie jest potrzebna konfiguracja? To dlatego, że TP-Link Deco M9 Plus (jak i cała seria Deco) działa dzięki technologii MU-MIMO (ang. Multi User Multiple Input Multiple Output). Urządzenia komunikują ze sobą wykorzystując do tego fale 2,4 GHz oraz 5 GHz jednocześnie. Nie ma więc mowy o “blokowaniu” jednego z pasm. System automatycznie rozdziela przesył danych tak, aby w optymalnie wykorzystywać łącze.

Kolejną zaletą korzystania z sieci Mesh jest tak zwany płynny roaming. Wszystkie urządzenia, które pracują razem tworzą jedną sieć Wi-Fi. Dzięki temu przełączanie się pomiędzy nimi nie wymaga naszej ingerencji. Tak naprawdę nawet nie wiemy kiedy korzystamy z jednego urządzenia, a kiedy z drugiego. W praktyce kiedy np. pobieramy jakiś plik na urządzenie mobilne, bądź po prostu przesyłamy strumieniowo wideo lub audio nie musimy martwić się tym, że nagle połączenie zostanie zerwane. Podobnie wygląda kwestia awarii jednego z urządzeń. Jeśli jeden z routerów nie będzie pracował oprogramowanie przekieruje transfer do innych urządzeń. Dzięki temu nie utracimy połączenia. Oczywiście, jeśli będziemy w zasięgu tych pozostałych routerów.

2019-04-14 131520

Koniec z martwymi strefami Wi-Fi

Krótko mówiąc sieć Mesh będzie świetnym rozwiązaniem w gospodarstwach domowych o dużej powierzchni. Dzięki instalacji takiego rozwiązania nie będziemy musieli martwić się o tak zwane martwe strefy sieci Wi-Fi, a to dlatego, że urządzenia potrafią pokryć siecią dom o powierzchni do 400 metrów kwadratowych.

Jak już wcześniej wspomniałem, jeśli będziecie chcieli rozbudować sieć, bo wymagacie jeszcze większego zasięgu wystarczy dokupić kolejne urządzenia. Co ciekawe, system Deco firmy TP-Link potrafi obsłużyć aż… sto urządzeń!

Trzy pasma? Jak to?

Osoby znające się chociaż trochę na budowie sieci internetowej doskonale wiedzą, że większość sieci korzysta z jednego (2,4 GHz), ewentualnie dwóch pasm Wi-Fi (2,4 GHz i 5 GHz). Skąd więc pomysł TP-Link na trzy pasma? Sieć Wi-Fi AC2200, w przypadku, gdy ruch sieciowy będzie wzmożony wykorzysta nie tylko 5G_1 (867 Mb/s), a także rezerwowego łącza 5G_2 (również 867 Mb/s) oraz 2,4G (400 Mbps). Dzięki temu, nawet przy dużym obciążeniu prędkość urządzeń powinna przekraczać 1000 Mb/s. To świetne rozwiązanie dla osób, które korzystają ze światłowodu.

Jak radzić sobie z problemami z zasięgiem?

Jakość sygnału sieci Wi-Fi zależy od wielu czynników. Jeśli mieszkamy w bloku problemem może być duża ilość routerów (większość mieszkań posiada zainstalowany sprzęt do sieci bezprzewodowej), które korzystają z takich samych fal. Może to być także kwestia konstrukcji budynku. Im większa ilość grubych ścian, tym sygnał będzie słabszy. O tym jak radzić sobie w domowych warunkach z poprawą sygnału pisałem już przy okazji testu innego urządzenia wykorzystującego sieć Mesh. Aby nie powtarzać tego samego odsyłam do recenzji TP-Link Deco M5.

Specyfikacja techniczna

TP-Link Deco M9 Plus korzysta z chipsetu Qualcomm IPQ 4019. Sprzęt wyposażony jest w czterordzeniowy procesor wykonany w architekturze ARM. Częstotliwość pracy zegara wynosi 717 MHz. Urządzenie posiada także 512 MB pamięci RAM, a także 4 GB pamięci eMMC Flash. Średnica jednego routera wynosi 144 mm, natomiast jego wysokość 46 mm.

TP-Link Deco M9 Plus 1

Bohater testu oferuje sześć anten Wi-Fi, jedną ZigBee oraz jedną Bluetooth. Urządzenie oferuje standardy bezprzewodowe takie jak IEEE 802.11 ac/n/a @ 5 GHz, IEEE 802.11 b/g/n @ 2,4 GHz, a także Bluetooth 4.2 oraz ZigBee HA1.2.

Sprzęt oferuje standardowe bezpieczeństwo transmisji bezprzewodowej: WPA-PSK/WPA2-PSK oraz protokoły IPv4, a także IPv6.

Aby móc obsługiwać oprogramowanie musimy posiadać smartfon lub tablet z iOS 8.0 lub nowszym bądź Androida 4.3 lub nowszego. Wymagane jest także Bluetooth w wersji 4.2 lub nowszej. Deco M9 Plus może pracować w temperaturach od 0 do 40 stopni Celsjusza. TP-Link HomeCare posiada wbudowaną kontrolę rodzicielską, oprogramowanie antywirusowe oraz funkcję QoS. Sprzęt oferuje trzy lata gwarancji.

TP-Link Deco M9 Plus 5

TP-Link Deco M9 Plus – zawartość opakowania

Osoby czytające moją recenzję Deco M5 mogły dostrzec, że bardzo pozytywne wrażenie wywarło na mnie to, jak zapakowano urządzenie. Co prawda bohater recenzji jest podobnie zapakowany, jednak to już nie jest to samo, co w przypadku poprzedniego urządzenia. Oczywiście nie uznaję tego za wadę, ponieważ dobrze wszyscy wiemy, że chodzi o to, by Deco M9 Plus działał dobrze, a nie był ładnie zapakowany.

W opakowaniu znajdziemy:

  • dwa urządzenia TP-Link Deco M9 Plus
  • jeden przewód LAN zakończony wtyczkami RJ-45
  • dwa zasilacze oferujące napięcie wyjściowe 12V 2A
  • instrukcję obsługi w 37 językach, w tym w polskim

TP-Link Deco M9 Plus 2

Warto odnieść się do samej dokumentacji. O ile liczba języków, w jakich otrzymujemy “instrukcję obsługi” jest imponująca, o tyle tak naprawdę wiele z niej nie wywnioskujemy. Producent informuje o tym, by pobrać aplikację (dodany jest kod QR).

TP-Link Deco M9 Plus 3

Dowiadujemy się z niej także o tym, co oznacza dany kolor diod. W przypadku dalszych pytań musimy odwiedzić stronę producenta lub uruchamiając aplikację Deco. Tak krótka instrukcja obsługi nie jest niczym zaskakującym, ponieważ to właśnie oprogramowanie jest samo w sobie poradnikiem jak przeprowadzić poprawnie instalację, a następnie skonfigurować sieć Mesh wykorzystując do tego urządzenia TP-Link Deco M9 Plus.

Wygląd zewnętrzny

Urządzenia praktycznie nie różnią się od tych, które testowałem poprzednim razem. Na samej górze umieszczono diodę informującą o stanie pracy. Deco M9 Plus pokrywa biały plastik. Góra to mat, boki są błyszczące. Ciekawy wygląd urządzenia nie jest przypadkowy. To dlatego, że producent chce, abyśmy umieścili Deco M9 Plus w widocznym miejscu, a nie chowali go gdzieś głęboko. Dzięki temu uzyskamy o wiele lepszą jakość połączenia, a przy okazji zyskamy ładny element dekoracyjny (oczywiście kwestia gustu, aczkolwiek mi się M9 Plus podoba).

TP-Link Deco M9 Plus 4

Największą różnicą w porównaniu do Deco M5 są porty. Oprócz dwóch gigabitowych portów Ethernet LAN/WAN znajdziemy także USB 2.0 (którego… nie można używać) oraz osobny port zasilania. Poprzednio testowane rozwiązanie posiadało tylko dwa porty LAN oraz gniazdo USB-C do zasilania.

TP-Link Deco M9 Plus 10

Konfiguracja Deco M9 Plus

Pierwsze uruchomienie Deco M9 Plus, a następnie tworzenie sieci Mesh wygląda tak samo jak w przypadku M5. Przede wszystkim pobieramy aplikację Deco, która dostępna jest w App Store (iOS) jak i w Sklepie Play (Android). Następnie przechodzimy przez kolejne etapy konfiguracji.

Tak naprawdę użytkownik nie robi nic oprócz podłączenia wtyczki do gniazdka i do źródła internetu. Wszystko dzieje się automatycznie. Oprogramowanie znajduje połączenie sieciowe, samo ustala adresy IP, bramy, maski i tak dalej. Nam pozostaje jedynie ustalenie nazwy sieci Wi-Fi oraz hasła. Tak naprawdę na tym kończy się nasza praca.

2019-04-14 125826
2019-04-14 125918

Co ciekawe, dodanie nowego urządzenia do sieci Mesh również jest automatyczne. Wybieramy jedynie w aplikacji jaki jest to model, a następnie… czekamy, aż program zrobi wszystko za nas.

2019-04-14 130056

Oprogramowanie Deco

Warto zauważyć, że możliwość obsługi sieci Mesh nie kończy się na zapisaniu hasła do sieci Wi-Fi, czy dodaniu kolejnego urządzenia. Użytkownik może następnie zająć się personalizacją ustawień tak, by dostosować sieć do swoich potrzeb. Możemy między innymi uruchomić oprogramowanie antywirusowe (dostarczane przez TrendMicro).

Istnieje możliwość ustawienia priorytetu dla konkretnej opcji dzięki funkcji QoS. Można także uruchomić kontrolę rodzicielską by np. zablokować dostęp do konkretnych stron bądź odciąć od sieci naszą pociechę w nocy. Oprogramowanie pozwala także na test prędkości naszego internetu.

Bardziej zaawansowani użytkownicy mogą aktywować adresację IPv6, uruchomić dodatkową sieć dla gości, przekierowywać porty czy włączyć DDNS. Można także wyłączyć diodę LED, która może nie tylko irytować, ale dla wielu osób psuć estetykę urządzenia.

TP-Link Deco M9 Plus 9

Testy praktyczne

Producent deklaruje, że już dwa urządzenia pozwolą na pokrycie domu o powierzchni do 400 metrów kwadratowych siecią Wi-Fi. Jeśli będziemy potrzebowali większego zasięgu możemy podłączyć kolejne routery. Maksymalna ilość, jaką obsługiwać może system Deco wynosi… sto urządzeń. Jak widać, mamy więc spore pole do popisu.

TP-Link Deco M9 Plus pozwala na działanie trzech pasm sieci bezprzewodowej. Łączna prędkość wynosi 1,5 Gb/s, a więc możemy śmiało powiedzieć, że ten typ idealnie sprawdzi się u osób posiadających łącze światłowodowe.

Tak jak w przypadku testu M5, tak i TP-Link Deco M9 Plus został sprawdzony w budynku o powierzchni wynoszącej 60 metrów kwadratowych. Jako, że takie mieszkanie nie robi na urządzeniu żadnego wrażenia zrobiliśmy test pojedynczego urządzenia, a następnie sieci składającej się z dwóch routerów. W porównaniu do poprzedniego testu zmieniliśmy jednak rozmieszczenie urządzeń co widać na załączonym zrzucie mieszkania.

TP-Link Deco M9 Plus 125128

Deco M9 Plus był na początku przetestowany pod kątem siły sygnału, jak i podczas kopiowania pliku (1 GB) na pasmach 5 GHz oraz 2,4 GHz. Wyniki, które widać na wykresach są uśrednione. Każdy test przeprowadzaliśmy po trzy razy w różnych godzinach.

2019-04-14 125158

2019-04-14 125207

2019-04-14 125221

Warto jeszcze dodać, że testowane urządzenie współpracuje z systemem smart home Alexa. Co prawda nie jest to produkt mocno popularny w naszym kraju, jednak warto o tym wspomnieć.

Podsumowanie

TP-Link Deco M9 Plus udowadnia, że konfiguracja zaawansowanej sieci wcale nie musi być taka trudna. Wystarczy kilka kliknięć abyśmy mogli cieszyć się produktem skrojonym idealnie pod nasze potrzeby.

Oczywiście osoby, które korzystają z Internetu w niewielkich pomieszczeniach tak naprawdę nie wykorzystają w pełni możliwości sieci Mesh. Nie oszukujmy się, urządzenia takie jak Deco M9 Plus spiszą się w naprawdę dużych przestrzeniach (np. w dużych biurach open space) bądź w dużych domach.

Jeśli więc chcecie w prosty sposób sprawić, by sieć Wi-Fi trafiała do każdego zakątka waszego gospodarstwa domowego M9 Plus będzie idealnym wyborem. W innych przypadkach lepiej skorzystać z pojedynczego routera, ponieważ cena bohatera tego testu nie jest najniższa.

TP-Link Deco M9 Plus 8

Za komplet dwóch urządzeń musicie zapłacić około 1400 zł (w zależności od sprzedawcy). Z jednej strony jest to wysoka cena, jednak patrząc na możliwości jakie oferuje sieć Mesh w szybki sposób zmieniamy naszą opinię. Uważam, że jak najbardziej M9 Plus jest warty wydania takiej kwoty, szczególnie, gdy posiadamy duży dom bądź biuro i chcemy by transfer danych przebiegał bezproblemowo.

Wybór Redakcji Instalki.pl - Dobry Produkt Produkt otrzymał wyróżnienie „Dobry Produkt”.

Udostępnij

Mateusz PonikowskiWspółzałożyciel serwisu instalki.pl od ponad 18 lat aktywny w branży mediów technologicznych.