Test i porównanie chińskich słuchawek: Bluedio T4S i F2

Antoni ZaborskiSkomentuj
Test i porównanie chińskich słuchawek: Bluedio T4S i F2
{reklama-artykul}
Myślisz, że za dobre bezprzewodowe słuchawki nauszne trzeba zapłacić nieprzyzwoicie dużo? Firma Bluedio chce udowodnić, że świetną jakość dźwięku można mieć zawsze przy sobie za 200 złotych, Zapraszam do recenzji ciekawych słuchawek Bluedio T4S i F2. 

Wygląd i konstrukcja
T4S to model wykończony licznymi chromami, z akcentami w kolorze czarnym. W jego wzornictwie na próżno szukać oryginalności – gdyby nie znaczek, mógłby to być sprzęt dowolnego producenta. Słuchawki wyglądają jednak ładnie i nowocześnie, a ciekawa, trójwymiarowa faktura na bokach dodaje im nowoczesności.

Bluedio T4S 1

Muszle słuchawek są okrągłe i masywne,  a wykonany z metalu pałąk robi wrażenie bardzo solidnego. Wszystkie elementy mające kontakt z głową użytkownika są wykończone bardzo miękką i przyjemną w dotyku sztuczną skórą. Konstrukcja T4S jest standardowa, a słuchawki obracają się w dwóch płaszczyznach. 

Bluedio T4S 2

F2 to słuchawki o bardziej stonowanej stylistyce. Podobnie jak w T4S pałąk wykonany jest z metalu, a wykończenie to dobrej jakości syntetyczna skóra. W tym wypadku muszle słuchawek są jednak pokryte ciemnym plastikiem i mają bardziej owalny kształt, przez co wydają się mniejsze, a całe słuchawki bardziej kompaktowe. Na plus należy zaliczyć również możliwość obrotu każdej ze słuchawek o 180 stopni, co znacznie ułatwia ich transport i chowanie do fabrycznego pokrowca. 

Bluedio F2 1

Jedne i drugie słuchawki zostały skonstruowane tak, że wszystkie przyciski do sterowania znajdują się na prawej stronie. To wygodne rozwiązanie. Równie wygodna i przemyślana jest regulacja wysokości, z numerowanymi poziomami wysunięcia, co pozwala łatwo zapamiętać własne ustawienie. 

Bluedio F2 3

W obu modelach jakość wykonania wszystkich elementów i spasowania ich ze sobą jest zaskakująco wysoka. Na pierwszy rzut oka oba produkty nie jest trudno zakwalifikować do półki premium, szczególnie, ze producent dodaje do zestawu eleganckie etui i świetnie wykonane przewody.

Niedociągnięcia? Kilka jest, ale to naprawdę detale. Chodzi tu na przykład o przełączniki trybu ANC, które nie są idealnie osadzone na swoich miejscach, w efekcie czego ruszają się delikatnie na boki. 

Jeśli chodzi o wygodę, nie odczułem większego dyskomfortu w żadnym z modeli. Jeśli miałbym jednak wybierać, nosiłbym na co dzień F2, ponieważ otwór słuchawki jest większy i lepiej wyprofilowany – ucho jest całe wewnątrz muszli. 

Bluedio F2 2

Bateria i tryby pracy
Zarówno T4S, jaki F2 to słuchawki bezprzewodowe, które łączą się ze źródłem dźwięku za pomocą technologii Bluetooth 4.2. Wiąże się z tym naturalnie fakt, że oba modele posiadają wbudowane akumulatory. Ich pojemność nie została ujawniona przez producenta, ale ten zapewnia, że są one w stanie działać przez 16 godzin, niezależnie od tego, czy używamy technologii ANC, czy nie.

W praktyce, udało mi się osiągnąć maksymalnie 12 godzin. To niezły wynik. Poza tym, na plus nalezy zaliczyć komunikaty głosowe, które w odpowiednim momencie dają znać o stanie baterii. 

Bluedio T4S i F2 1

Dla przeciwników łączności bezprzewodowej, a wbrew pozorom takich jest całkiem sporo, Bluedio przygotowało możliwość podłączenia słuchawek przy pomocy kabla USB Typu C, który na drugim końcu posiada klasycznego mini-jacka 3,5 mm. Za pomocą tego samego wejścia odbywa się ładowanie, a więc nie jest możliwe jednoczesne słuchanie muzyki po kablu i napełnianie baterii. 

Bluedio T4S i F2 4

Jakość dźwięku i ANC
Mimo podobnych parametrów, jakość dźwięku w F2 i T4S jest delikatnie różna. Ogólnie, w obu przypadkach mamy do czynienia z dobrze wyważonym i zbalansowanym brzmieniem, z mocno zaznaczonym basem, co powinno podobać się miłośnikom wspólczesnej muzyki rozrywkowej. Oczywiście, nie ma tutaj jednak mowy o perfekcji – moim zdaniem dźwiękowi z obu modeli brakuje przede wszystkim przestrzenności, jednak na tle bezpośredniej konkurencji, Bluedio F2 i T4S wypadają naprawdę nieźle. 

Czym różnią się od siebie T4S i F2? Pierwszy, to model o brzmieniu nieco cięższym i mniej dynamicznym. Lepiej radzi on sobie w niższych partiach. Dla zwolenników bardziej metalicznego, szybszego i wyraźniejszego dźwięku, lepszy wybór to Bluedio F2. 

Bluedio F2 4

Testowane słuchawki są wyposażone w technologię ANC (Active Noise Cancellation). Jest to system aktywnego wygłuszania odgłosów z otoczenia, do niedawna znany tylko z najdroższych modeli słuchawek. Teraz, zawitał on także do tańszych sprzętów.

Jak działa w słuchawkach Bluedio za 200 złotych? Zarówno w T4S, jak i F2, użytkownik jest bardzo dobrze odizolowany od otoczenia, tylko dzięki samej konstrukcji i fizycznej izolacji. Po aktywowaniu trybu ANC tak naprawdę zmienia się niewiele, oprócz tego, że dźwięk jest bardziej płaski, a w cichszych partiach słychać szum… Moim zdaniem jest to więc tylko dodatek, którym można od czasu do czasu się pobawić, a nie funkcja, która w jakikolwiek sposób powinna wpływać na decyzję o zakupie któregoś z testowanych modeli. 

Co ciekawe, delikatny szum pojawia się podczas pracy słuchawek w trybie bezprzewodowym. Nie jest on słyszalny zawsze, ale chwilami, przy przełączaniu utworów. 

Bluedio T4S 4

Podsumowanie 
Jeśli cenisz dobrą jakość dźwięku, ale nie jesteś melomanem, który jest w stanie wydać kilka miesięcznych pensji na słuchawki, modele Bluedio T4S i F2 są stworzone dla ciebie. Za około 200 złotych otrzymujemy bowiem porządne bezprzewodowe słuchawki, o wysokiej funkcjonalności i jakości dźwięku na niezłym poziomie.

Gdzie kupić? Słuchawki dostępne są w polskich sklepach, można też kupić je bezpośrednio z Chin. Sprzęt do testów dostarczył sklep GearBest.com, a tutaj znajdziecie aktualne oferty:

Udostępnij

Antoni ZaborskiW branży nowych technologii od ponad 10 lat. W tym czasie pisał dla kilku popularnych serwisów, a także na swój rachunek. Prywatnie fan motoryzacji, sportów walki i dobrego jedzenia.