Test Ravcore Blizzard – solidny gryzoń w niezłej cenie?

Maciej D.Skomentuj
Test Ravcore Blizzard – solidny gryzoń w niezłej cenie?
{reklama-artykul}
Ravcore regularnie wypuszcza na rynek całkiem przyzwoite gryzonie dla graczy. Część z nich była w przeszłości ciepło przyjęta zarówno przez recenzentów jak i samych użytkowników. Jedną z ciekawszych ofert w portfolio firmy jest mysz Blizzard wyposażona w laserowy sensor Avago 9800. Sprawdziliśmy, jak sprawuje się w codziennym użytkowaniu.

Po otwarciu opakowania, okazuje się, że w środku oprócz samego urządzenia znajdziemy również kilka dodatkowych akcesoriów m.in. dodatkowe ślizgacze czy też gumki zwiększające przyczepność. Bardzo spodobał mi się jednak całkiem gustowny otwieracz do piwa – fajny gadżet. Na osobną uwagę zasługują również trzy zagadkowe śruby, ale do nich odniosę się w dalszej części recenzji.

Ravcore Blizzard Avago 9800 Specyfikacja
Sensor Avago 9800
DPI do 8200
Przyśpieszenie 30g
Podświetlenie 32 kolory
Ilość przycisków 6
Szybkość raportowania do 1000 Hz
Długość kabla 1,8 m
Wymiary 116 x 85 x 41 mm
Waga 145 g

Konstrukcja oraz design

Mysz od Ravcore na pierwszy rzut oka wydaje się całkiem masywna. Po wzięciu urządzenia do ręki te wrażenia jedynie się potwierdzają. Stylowa nieco matowa w niektórych miejscach czerń, przywodzi na myśl konstrukcje z wyższej półki. Jednakże materiał, z którego wykonano gryzonia choć w dotyku miły wydawał się nieco gumowaty. Generalnie jak na gamingowy sprzęt deisgn wydaje się stonowany.

Blizzard nie posiada zbyt wielkiej liczby przycisków. Projektanci postawili tutaj na klasyczne rozwiązanie: dwa główne buttony, dwa boczne po lewej stronie, jeden pod scrollem oraz jeden oznaczony celownikiem na samym grzbiecie (służy do zmiany DPI). Mysz jest niestety zaprojektowana jedynie dla osób praworęcznych.

To na co od razu zwróciłem uwagę, to wskaźnik aktywnego stopnia czułości, który umieszczono na prawym głównym przycisku. Muszę przyznać, że to całkiem fajne rozwiązanie, a co więcej wpisuje się ono elegancko w stylizację Blizzarda. Grzbiet jest przecięty zakrzywionym ozdobnym wgłębieniem a jego tylna część została przeznaczona na podświetlane logo producenta.

ravcore blizzard
Na spodzie myszki znajdziemy sześć teflonowych padów rozmieszczonych równomiernie – mogłyby być jednak zdecydowanie większe! Na środku zlokalizowano laserowy sensor Avago 9800 oraz trzy gwintowane otwory. Okazuje się, że te ostatnio służą jako miejsce do wkręcenia wspomnianych wcześniej trzech śrub.

Ravcore najwyraźniej zdecydowało, iż skoro Blizzard ma być dobrą gamingową myszką to użytkownicy powinni otrzymać również możliwość modyfikacji wagi urządzenia. W teorii brzmi to nieźle, ale odniosłem wrażenie, że producent poszedł nieco na łatwiznę. Sam gryzoń waży 145 gram, natomiast każda ze śrub jedynie 5 gram. Nawet, kiedy wkręciłem wszystkie trzy, to w praktyce nie odczułem żadnej zmiany.

Choć jest to już niemal standard w gamingowym sprzęcie to warto nadmienić, że długi na 1,8 metra kabel znajduje się w pełnym oplocie. Osobiście przypadł mi do gustu pomysł, aby ozdobić go czerwoną przeplatanką. Kabel sprawiał wrażenie nieco sztywnego, a na jego końcu znajdziemy standardowe złącze USB.

ravcore blizzard

Użytkowanie gryzonia

Laserowy sensor Avago 9800 to produkt znany i ceniony na rynku. Co najważniejsze pozwala graczom na ustawienie wysokiej wartości DPI, nawet rzędu 8200. Mysz charakteryzuje częstotliwość skanowania 12000 FPS, maksymalna szybkość ruchu to 150 IPS, częstotliwość próbkowania 125Hz-1000Hz oraz przyspieszenie 30G. Całkiem niezłe parametry!

Na stronie Ravcore możemy pobrać specjalne autorskie oprogramowanie, które gwarantuje nam dostęp do wielu ciekawych opcji, jak programowalna rozdzielczość, częstotliwość odświeżania czy też konfigurowalne przyciski. Co ważne, podczas ustawiania makr można je dodatkowo zapętlić oraz określić wartość opóźnienia.

Z poziomu software’u Blizzard pozwala również ustawić barwę podświetlenia – do wyboru otrzymujemy 32 kolory. W moim przekonaniu choć gracze mogą wybrać poziom jasności i tempo pulsacji to nie da się ukryć, że w tym gryzoniu stanowi to jedynie drobny dodatek. Podświetlenie jest właściwie symboliczne.

ravcore blizzard soft
ravcore blizzard soft
ravcore blizzard soft
ravcore blizzard soft
Mysz Blizzard testowałem na takich tytułach jak Overwatch, Playerunknown’s Battlegrounds oraz Heroes of the Storm. Gryzoń sprawował się nad wyraz dobrze – nie miałem problemów z czułością. Avago 9800 to jednak dobry sensor, który nawet przy rozdzielczości 8200 działał z pełną precyzją.

Teflonowe ślizgacze choć o niewielkich rozmiarach, to dobrze spełniały swoją rolę także urządzenie gładko chodziło na podstawce czy też na blacie biurka. Ustawione makra odpalały się poprawnie – podczas rozgrywki nie czułem poirytowania i mogłem miło spędzić czas.

ravcore blizzard

Podsumowanie

Model Blizzard Avago 9800 to całkiem solidna mysz dla graczy. Na pewno jest to produkt dla osób, którym odpowiadają bardziej masywne gryzonie. Osobiście takie lubię i w tym aspekcie urządzenie Ravcore przypadło mi do gustu. Jednakże, jeśli posiadacie drobne dłonie lub lubicie mniejsze myszki to może się okazać, że po paru godzinach grania nie będziecie czuć się komfortowo z Blizzardem.

Stylizacja jak i samo wykonanie gryzonia jest bardzo przyzwoite i ciężko w tym aspekcie zarzucić coś producentowi. To na co zwróciłbym uwagę, to jednak nie do końca wykorzystany pomysł z dodatkowymi obciążnikami myszki – na pewno dało się to wykonać w jakiś bardziej przemyślany sposób. Trzy śruby nie spełniają swojej roli.

Obecnie urządzenie można zakupić nawet w cenie około 140 złotych (zobacz oferty w sklepach internetowych). Oczywiście, na rynku znajdziemy bardziej zaawansowany sprzęt, który oferuje graczom o wiele więcej możliwości. Jednakże, ten przedstawiciel średniej półki cenowej to całkiem dobry gryzoń w niezłej cenie.

ravcore blizzard

Zalety Wady
Dobry sensor Niewielkie ślizgacze
Dużo opcji konfiguracji Obciążniki wagi
Solidne parametry
Wskaźnik stopnia czułości
Wybór Redakcji Instalki.pl - Dobry ProduktProdukt otrzymał wyróżnienie „Dobry Produkt”.

Udostępnij

Maciej D.