Nokia X – test fińskiego smartfona z Androidem

Wojciech OnyśkówSkomentuj
Nokia X – test fińskiego smartfona z Androidem
Już na wstępie należy zaznaczyć, że Nokia X nie jest tym, czego wszyscy oczekiwali. Budżetowy smartfon został wyposażony w mocno zmodyfikowaną (żeby nie powiedzieć – zamkniętą) wersję Androida, która na domiar złego nie jest autoryzowana przez firmę Google. Co to oznacza? W telefonie nie znajdziemy sklepu Google Play oraz wszystkich popularnych usług amerykańskiej firmy, do których użytkownicy Androida zdążyli się już przyzwyczaić. Zamiast tego Nokia proponuje nam własny sklep, w którym rzekomo miało się znaleźć bardzo dużo aplikacji użytkowych. Ale o tym za chwilę, zacznijmy od początku.

Parametry techniczne

Procesor Qualcomm Snapdragon S4 (4 rdzenie, 1 GHz)
Pamięć RAM 512 MB
Pamięć wewnętrzna 4 GB
Wyświetlacz 800 x 480 pikseli
4″
Aparat 3 Mpix
Łączność GSM 850 900 1800 1900
UMTS 900 2100
Wi-Fi 802.11 b/g/n
Bluetooth 3.0
GPS
Bateria Litowo-jonowa 1500 mAh
Złącza micro USB
minijack stereo 3,5 mm
Dual SIM
microSD
System operacyjny Nokia X Software Platform 1.0
Waga 128,7g
Wymiary 115,5 x 63 x 10,44 mm

Wygląd i pierwsze wrażenia

Nokia X występuje w kilku wersjach kolorystycznych. Do naszej redakcji trafił model czerwony, choć z powodzeniem można go nazwać różowo-pomarańczowym, tudzież łososiowym. Jaskrawe barwy to znak charakterystyczny wszystkich smartfonów Nokii. W przypadku androidowego kuzyna nie mogło być zatem inaczej.

nokia x 1
Pierwsze wrażenie jest raczej pozytywnie. Telefon pewnie leży w dłoni. Jest to zasługa obudowy, która wydaje się być lekko gumowana. O przypadkowym wyślizgnięciu się urządzenia nie ma zatem mowy.

nokia x 2
Nokia X wpasowuje się w minimalistyczny design. Zdejmowana obudowa nadaje koloru całej konstrukcji. Przód urządzenia to 4-calowy wyświetlacz oraz lekkie, kolorowe obramowanie. Na panelu tylnym znajdziemy logo Nokii oraz aparat fotograficzny. Przyciski służące za regulację głośności oraz włączanie i wyłączanie ekranu znajdują się po prawej stronie. Dość mocno wystają poza obudowę, przez co podczas wkładania telefonu do kieszeni może dochodzić do przypadkowych naciśnięć.

nokia x 3
Złącze słuchawkowe zostało umieszczone na górnej części obudowy, natomiast micro USB jest umiejscowione na dolnej krawędzi telefonu. Po zdjęciu obudowy otrzymujemy dostęp do dwóch slotów na karty micro SIM (telefon umożliwia pracę w trybie dual-SIM) oraz wejścia na kartę micro SD.

nokia x 4
W moim odczuciu telefon wydaje się jednak nieco zbyt gruby i kwadratowy. Ranty obudowy są dość ostre, do czego trzeba się przyzwyczaić. Brak opływowych kształtów to kolejna cecha charakterystyczna fińskiego producenta. Można się było jednak pokusić o nieco bardziej przyjazne kształty, choć naturalnie jest to kwestia indywidualnych upodobań.


Wyświetlacz

Nokia X została wyposażona w 4-calowy wyświetlacz LCD IPS działający w rozdzielczości 800 x 480 pikseli. Już na wstępie należy przyznać, że nie jest to oszałamiająca wartość i odczuwa się to podczas normalnego użytkowania. Rozdzielczość nieco doskwiera podczas czytania tekstu, choć w ogólnym rozrachunku nie wypada źle. Należy pamiętać, że mamy do czynienia z telefonem za 500 złotych.

nokia x 8
Wyświetlacz należy pochwalić za kąty widzenia. Pod tym względem nie ma się za bardzo do czego przyczepić. Ekran jest czytelny z różnych pozycji, tak więc wieczorne przeglądanie stron internetowych czy oglądanie filmów w pozycji leżącej nie powinno być żadnym problemem. Dobrze wypada również odwzorowanie kolorów. Barwy wydają się być naturalne, choć lekko „przytłumione”. Wyświetlacz jest także odpowiednio jasny, dzięki czemu czytelność ekranu w pomieszczeniach jest zadowalająca. Problem pojawia się dopiero po wyjściu na zewnątrz w słoneczny dzień, ale jest to mankament wielu urządzeń z tego segmentu.

nokia x 5
Niestety strasznie słabo wypada dotyk. Wyświetlacz obsługuje jednocześnie zaledwie dwa punkty, a do tego ma problemy z odpowiednim odczytaniem intencji użytkownika. Jest to szczególnie odczuwalne podczas wysyłania SMS-ów. Ikonka odpowiedzialna za tę funkcję jest stosunkowo mała. Jej „wciśnięcie” udaje się dopiero po kilku, a czasami kilkunastu próbach, co jest niezwykle irytujące. Podobnie sprawa wygląda w innych aplikacjach. Często zdarzały mi się sytuacje, w których musiałem kilkukrotnie naciskać wybrany element, by w końcu zaskoczył.

nokia x 6
Nokia X posiada funkcję, dzięki której można „wybudzić” wyświetlacz za pomocą dwukrotnego tapnięcia w ekran. Niestety po jej uaktywnieniu telefon sam się odblokowuje w kieszeni, włączając aplikacje, wysyłając SMS-y o niezrozumiałych treściach oraz dzwoniąc do losowych osób. Nie radzę zatem korzystać z tego „udogodnienia”.

nokia x 7
Sytuacja z wyświetlaczem męczy również w normalnym trybie. Ekran reaguje na każdy dotyk. Telefonu możemy używać np. w rękawiczkach. Niestety jego wrażliwość jest na tyle duża, że prowadzi to do katastrofy. Jakiej? Gdy ktoś do nas dzwoni, wyciągamy telefon z kieszeni. W tym też momencie urządzenie samoczynnie odbiera rozmowę lub ją odrzuca, gdyż wyczuwa „dotyk” spodni. Nie mamy nawet możliwości sprawdzenia, kto się do nas dobija. Oczywiście nie dzieje się tak za każdym razem, ale jest to dość uciążliwe i irytujące.

Wydajność i bateria

W Nokii X zastosowano słabiutki i przestarzały dwurdzeniowy procesor Qualcomm Snapdragon S4 o taktowaniu 1 GHz wspomagany przez układ graficzny Adreno 203 oraz 512 MB RAM-u. Taka specyfikacja nie może być źródłem odpowiedniej wydajności i w rzeczywistości tak jest. Telefon potrafi ostro się zamyślić nawet podczas nieobciążającej pracy (np. w menu). O nieco bardziej zaawansowanych grach możemy oczywiście pomarzyć, chyba że lubimy obserwować pokaz slajdów.

Nokia X posłuży zatem do naprawdę prostych zastosowań z założeniem, że nie przeszkadzają nam chwilowe zacinki i zastoje. Pogramy również w najprostsze gry – Angry Birds czy Fruit Ninja.

antutu
Wyniki benchmarków potwierdzają powyższe spostrzeżenia. W AnTuTu Nokia X osiąga słabiutki rezultat, nie umywając się do stareńkiego już Samsunga Galaxy S2. Podczas testu 3D smartfon osiąga zaledwie kilka klatek na sekundę i ponadto z niewiadomych przyczyn odmawia posłuszeństwa przed końcem zadania.

Przyzwoicie wypada natomiast bateria. Nokia X podczas normalnego, niezbyt intensywnego użytkowania spokojnie wytrzymuje od 2 do 3 dni, co jest wynikiem satysfakcjonującym.

bateria


System i oprogramowanie

Przechodzimy do jednego z najważniejszych punktów Nokii X – systemu operacyjnego i dostępnego oprogramowania. Fiński producent zdecydował się tu wykorzystać mocno zmodyfikowaną wersję Androida 4.1.2. Obecnie jest to dość przestarzały system, jednak w tym przypadku diabeł tkwi w szczegółach.

Autorska modyfikacja bardziej przypomina Windows Phone, niż pełnoprawnego Androida. Ekran główny złożony jest z kafelków, które przewijamy w górę i w dół, podobnie jak na Lumiach. Ponadto możemy modyfikować ich wielkość (dostępne są dwa rozmiary) oraz kolor.

ekran glowny
Nokia X posiada autorskie rozwiązanie o nazwie Fastlane. Jest to ekran, do którego przechodzimy po przesunięciu palcem w prawo. Znajdują się tu wszystkie ostatnio używane aplikacje, powiadomienia oraz ważne informacje (np. nastawiony budzik). Znajdziemy tu praktycznie całą historię naszego telefonu. Wybrane pozycje możemy oczywiście usunąć, przytrzymując palec dłużej na wskazanym elemencie. Stąd też w szybki sposób możemy przejść do wyświetlanej funkcji – odczytać SMS-a, powrócić do aplikacji czy sprawdzić nieodebrane połączenia.

Zawartość ekranu Fastlane można oczywiście modyfikować. Pod tym względem Nokia dostarczyła ogromne możliwości – dostosować możemy niemal każdą aplikację, dzięki czemu funkcja ta będzie się prezentować dokładnie tak, jak tego chcemy.

fastlane
Nokia X posiada również charakterystyczne centrum notyfikacji, wysuwane u góry ekranu. Jest ono dość minimalistyczne, choć do podstawowych zastosowań w zupełności wystarcza.

Interfejs systemu jest – podobnie jak design całego telefonu – mocno kwadratowy, a w wielu miejscach wręcz okropnie brzydki. Wystarczy chociażby spojrzeć na pasek informujący nas o ustawieniach głośności, aby przypomnieć sobie rozwiązania sprzed dekady.

Największym mankamentem jest jednak brak dostępu do Google Play oraz usług Google. Użytkownicy Androida są do nich przyzwyczajeni i początkowe przestawienie się zajmuje sporo czasu. Brakuje między innymi synchronizacji kontaktów umieszczonych w chmurze, ale także szeregu innych aplikacji.

interfejs
Nokia X posiada Nokia Store, jednak zawartość tego sklepu jest niezwykle uboga. Nie znalazłem tam niemal żadnej aplikacji, których używam na co dzień. Ponadto część z nich jest dostępna w przestarzałej już wersji.

Telefon co prawda oferuje dostęp do zewnętrznych sklepów, jednak należy je na początku zainstalować. Bieganie po różnych repozytoriach nie jest zbyt wygodne. Gdy już nawet znajdziemy interesującą nas aplikację, może się okazać, że nie będzie ona działać, lub po kilku sekundach zwyczajowo się wyłączy. Nokia podczas premiery zapewniała, że ponad 75% aplikacji dostępnych w Google Play będzie kompatybilne z Nokią X. Niestety nie znajduje to żadnego odzwierciedlenia w rzeczywistości.

Zmieniona została również obsługa samego systemu. Zamiast standardowych trzech przycisków funkcyjnych, mamy wyłącznie jeden, który służy do cofania, a po dłuższym przytrzymaniu przenosi nas do głównego menu. Potrzeba trochę czasu, aby przyzwyczaić się do nowego sposobu nawigowania.

Choć system operacyjny jest raczej nieprzemyślany, tak zawiera również swoje zalety. Pierwszą z nich jest dostęp do Nokia Here Maps. Jest to pełnoprawna nawigacja samochodowa, która może działać także w trybie offline, po uprzednim pobraniu map wybranego kraju. Druga wartościowa aplikacja, jaką otrzymujemy, to Nokia MixRadio, która pozwala za darmo strumieniować ulubioną muzykę.

mix radio
Nie zmienia to jednak faktu, że Nokia wycięła wszystkie zalety Androida, a resztkę zapakowała w szczelną puszkę, z której nie idzie się wydostać. Najbardziej boli brak popularnych aplikacji, dzięki którym Android jest chwalony przez wielu użytkowników. Środowisko Nokii X jest na dzień dzisiejszy mocno ograniczone.

Nokia X posiada zaledwie 4 GB pamięci, z czego użytkownik otrzymuje do dyspozycji zaledwie 2,5 GB, podzielone na dwie partycje. Jest to strasznie mało, przez co nie zainstalujemy sporej ilości aplikacji. Telefon nie umożliwia bowiem instalacji aplikacji na karcie micro SD.


Aparat fotograficzny

Smartfony Nokii są kojarzone głównie ze względu na dobre jakościowo aparaty fotograficzne. Niestety w przypadku Nokii X fiński producent poszedł w inną stronę. Aparat 3 Mpix jest raczej atrapą, która przyda się wyłącznie w najbardziej kryzysowych sytuacjach. Nie znajdziemy tu ani lampy błyskowej, ani autofocusu, który w przypadku smartfonów odgrywa niebagatelną rolę. W efekcie zdjęcia wychodzą co najwyżej średnio.

foto 1
foto 2
foto 3
Podobnie sprawa wygląda w przypadku nagrywania filmów. Funkcja ta istnieje, jednak rezultaty jej działania są mizerne.


Nokia X nie została również wyposażona w przednią kamerkę służącą do wideorozmów. Odchodzi zatem kolejna, dla niektórych ważna funkcja telefonu. Szkoda, że producent nie zdecydował się o umieszczenie nawet najprostszego rozwiązania.

Dual SIM

Nokia X posiada moduł Dual SIM, pozwalający korzystać z dwóch kart SIM jednocześnie. Niestety tylko jeden slot obsługuje łączność 3G. Druga karta musi w tym momencie działać jako 2G. Sprawa ta trochę się komplikuje, gdyż nie ma możliwości programowej zmiany tych ustawień. Jeżeli chcemy skorzystać z internetu z drugiej karty, pozostaje nam je przełożyć, co może być nieco uciążliwe.

Podsumowanie

Czy Nokia X jest zatem udaną próbą podbicia segmentu Androida? Zdecydowanie nie. System zawarty w fińskiej konstrukcji jest mocno ograniczony i nie oferuje otwartości, jaką charakteryzują się nawet najtańsze rozwiązania z zielonym robotem. Dostęp do usług Nokii i Microsoftu w żadnym stopniu nie rekompensuje braku Google Play. Telefon kiepsko wypada również pod względem wydajności i obsługi dotykowego wyświetlacza. W tej cenie (ok. 500 zł) można już znaleźć o wiele bardziej rozsądne rozwiązania, które nie są sztucznie ograniczone przez producenta. Na dzień dzisiejszy Nokia X jawi się jako średnio udany eksperyment, którego warto obserwować, ale niekoniecznie trzeba w nim uczestniczyć.

Zalety Wady
Ciekawy design Słabe podzespoły
Nokia Here i MixRadio Kiepska wydajność
Przystępna bateria Brak dostępu do Google Play
Dual SIM Kiepski aparat
Dobre kąty widzenia Brak przedniej kamerki
Solidne wykonanie Problemy z dotykowym wyświetlaczem

Udostępnij

Wojciech OnyśkówRedaktor w serwisie instalki.pl piszący o nowych technologiach i grach.