Test myszki Logitech MX Anywhere 3. Dzięki niej praca to czysta przyjemność

Wojciech OnyśkówSkomentuj
Test myszki Logitech MX Anywhere 3. Dzięki niej praca to czysta przyjemność
Logitech już od dłuższego czasu pokazuje, że myszki zaprojektowane przede wszystkim z myślą o pracy biurowej, nie muszą być nudne. Najnowsza propozycja tego producenta tylko utwierdza mnie w tym przekonaniu. MX Anywhere 3 nie jest zwykłą, szarą myszką. To prawdziwy kocur!

Design przemyślany pod każdym względem

MX Anywhere 3 spełnia kilka podstawowych funkcji. Ma oczywiście zapewniać komfortową pracę z komputerem w biurze, ale na tym jej możliwości się nie kończą. Nazwa myszki nieskromnie zdradza, że ma działać wszędzie – zarówno w domu, jak i w podróży. Potwierdzają to stosunkowo niewielkie wymiary gryzonia – bez problemu zmieści się nawet w niewielkiej kobiecej dłoni. Filigranowa budowa sprawia, że jest łatwy w przenoszeniu – w torbie czy plecaku nie będzie zajmować zbyt wiele miejsca.

Logitech MX Anywhere 3 1

MX Anywhere 3 dostępny jest w sprzedaży w trzech kolorach – ciemnym, białym oraz różowym. Fani Apple z pewnością ucieszą się z drugiej z wymienionych wersji, a płeć piękna chętnie sięgnie po najbardziej wyróżniającą się barwę. Nam do testów przypadła pierwsza, najbardziej pospolita.

Wykonanie myszki nie pozostawia wiele do życzenia. Dominuje solidny plastik. Na bokach jest on uzupełniany przez silikon, zapewniający lepszą przyczepność palców. Producent postarał się też o specjalną, wyprofilowaną fakturę sekcji bocznych, co sprawia, że gryzoń jest po prostu przyjemny w dotyku.

Logitech MX Anywhere 3 3

Nie mam też obaw o żywotność rolki do przewijania, gdyż została ona wykonana z metalu. O tym elemencie będziemy zresztą jeszcze mówić, bowiem skrywa on jedną z nowości trzeciej odsłony MX Anywhere.

Tuż nad kółkiem znajduje się dodatkowy przycisk, którego działanie można zaprogramować w dedykowanym oprogramowaniu. Podobnie jak dwóch kolejnych, umieszczonych zaraz nad miejscem na kciuka.

Logitech MX Anywhere 3 5

Więcej przycisków tu nie znajdziemy, ale wcale nie jest to minus. Zaawansowane oprogramowanie umożliwia przypisywanie do nich naprawdę skomplikowanych czynności, a obsługa gestów dodatkowo rozbudowuje funkcjonalność pojedynczego przycisku.

Pod spodem znajdziemy cztery niewielkie ślizgacze, które zapewniają odpowiedni poślizg na różnych powierzchniach. Myszka świetnie radziła sobie z „szusowaniem” zarówno po podkładce, po blacie biurka, jak i nawet po szkle.

Logitech MX Anywhere 3 2

Oprócz ślizgaczy jest tam jeszcze wyłącznik myszki, a także przełącznik służący do szybkiego przeskakiwania pomiędzy sparowanymi urządzeniami. MX Anywhere 3 może bowiem działać jednocześnie aż na trzech różnych sprzętach. Nie mam tu na myśli wyłącznie komputerów – gryzonia można sparować z telefonami i tabletami na Androidzie, chromebookami czy nawet z iPadem, co powinno ucieszyć fanów sprzętów spod znaku nadgryzionego jabłka.

Mysz łączy się z innymi urządzeniami w sposób bezprzewodowy na dwa sposoby – z użyciem transmitera USB lub poprzez Bluetooth. Baterię można ładować za pomocą kabla USB-C. Już jedna minuta podłączenia do prądu zapewni możliwość pracy przez najbliższe trzy godziny. Pełne naładowanie to natomiast około 90 dni działania.

Logitech MX Anywhere 3 15

Nie jestem w stanie w pełni zweryfikować tych wartości, ale wierzę producentowi na słowo. Podczas dwutygodniowych testów ani razu nie sięgnąłem bowiem po kabel, by podładować baterię. A mysz służyła mi przez ten czas jako główny gryzoń.

Sensor, który nie zawodzi

MX Anywhere 3 napędzany jest przez ten sam sensor optyczny, co chwalona przeze mnie myszka MX Master 3. Czujnik świetnie sprawuje się podczas normalnego użytkowania. Możliwa jest szybka regulacja czułości w zakresie od 200 do 4000 DPI, choć oprogramowanie uparcie tej wartości nie pokazuje. Zamiast tego mamy po prostu pasek, a więc wszelkich regulacji dokonujemy nieco na czuja. Plusem jest natomiast fakt, że zmianę czułości można przypisać do jednego z przycisków, by szybko modyfikować ją w trakcie pracy, jeżeli zachodzi taka potrzeba.

Producent chwali się, że sensor ten sprawdzi się na każdej powierzchni – nawet na szkle. Szczerze przyznam, że przed testem byłem sceptycznie nastawiony do tego stwierdzenia, ale rzeczywistość zweryfikowała moje wątpliwości. Czujnik rzeczywiście bardzo dobrze radzi sobie na wszystkich powierzchniach. Sensor pracował świetnie zarówno na podkładce, blacie biurka, jak i na szklanym stole.

Logitech MX Anywhere 3 9

To bardzo ważne, jeżeli z myszki chcemy korzystać w drodze. Nie ma bowiem potrzeby zabierania ze sobą podkładki. Wystarczy kawałek w miarę równego podłoża, by myszka sprawnie działała. Za to spory plus. Nieźle wypada też LOD, czyli wysokość od podłoża, na jakiej sensor przestaje reagować na ruch. Dzięki temu korzystanie z myszki jest przyjemne.

Gryzoń świetnie sprawdza się podczas pracy, ale może też służyć do niezobowiązującej rozrywki. Oczywiście pomijam tu sieciowe strzelanki, do których warto jednak zaopatrzyć się w gamingowego gryzonia, ale wszelkiego rodzaju strategie czy cRPG-i nie stanowią dla MX Anywhere 3 żadnego problemu.

Logitech MX Anywhere 3 4

Magnetyczna rolka to strzał w dziesiątkę

Prawdopodobnie największą nowością w MX Anywhere 3 jest magnetyczna rolka. Co to w ogóle jest? Większość myszek wykorzystuje mechaniczną rolkę. Logitech postanowił pójść o krok dalej i zrewolucjonizować ten element.

Każdy, kto miał w ręku nieco lepszą mysz biurową, zapewne zna funkcję, dzięki której rolka obraca się zdecydowanie szybciej. Nie ma charakterystycznego kliku, przez co wiersze można przesuwać znacznie sprawniej. Problem jednak w tym, że aby aktywować tę funkcję, trzeba nacisnąć specjalny przycisk, co jest nieco na bakier z ergonomią pracy.

W MX Anywhere 3 problem ten został rozwiązany w banalny sposób. Gdy powoli kręcimy kółkiem myszki, zachowuje się ono jak zwykła rolka. Wystarczy jednak zacząć kręcić nim szybciej, by aktywował się tryb szybkiego przewijania. Co więcej, z poziomu oprogramowania możemy dostosować czułość aktywacji tej funkcji, przez co obsługa przychodzi naprawdę naturalnie. A podczas wertowania internetu czy długich dokumentów jest to bardzo przydatna funkcja.

Oczywiście, jeżeli nie chcemy z niej korzystać, możemy ją w dowolnym momencie wyłączyć i aktywować tradycyjne przełączanie trybów dodatkowym przyciskiem, jak w każdej innej myszce.

Logitech MX Anywhere 3 8

Personalizacja przede wszystkim

Oprogramowanie Logitecha jest jednym z najbardziej dopracowanych i zaawansowanych na rynku. Powtarzam to przy każdym teście sprzętu tego producenta. Nie inaczej jest w przypadku MX Anywhere 3.

Logitech Options umożliwia nam przypisanie wielu funkcji do przycisków myszki. Dostępne są też np. intuicyjne gesty, które mogą aktywować dodatkowe polecenia w zależności od tego, w którą stroną przesuniemy kursor.

Daje to sporo możliwości. Sam skorzystałem z tej funkcji, by przypisać do jednego przycisku sterowanie multimediami. Przyciśnięcie klawisza i ruch w górę lub dół regulował głośność, a w lewo i prawo przełączałem utwory.

1

2

Takich kombinacji można tworzyć bardzo wiele. Oprogramowanie umożliwia też dostosowanie skrótów klawiszowych dla każdej aplikacji z osobna. To, co w Windowsie odpowiada zatem za sterowanie głośnością, w arkuszu kalkulacyjnym może służyć do aktywowania np. wcześniej przygotowanego makra.

Dla ułatwienia Logitech przygotował predefiniowane profile dla najpopularniejszych aplikacji. Nic nie stoi jednak na przeszkodzie, by dowolnie je modyfikować według własnych preferencji.

Logitech MX Anywhere 3 6

MX Anywhere 3 to także sławna już funkcja Flow, dzięki której możemy przełączać się pomiędzy kompatybilnymi urządzeniami, jakby były one po prostu dodatkowym ekranem tego samego komputera. Przejeżdżając do krawędzi monitora, możemy się zatem szybko przenieść myszką do drugiego komputera, którego wcześniej sparowaliśmy.

Co więcej, w taki sposób możemy szybko kopiować tekst, obrazy i inne pliki. To świetny sposób na szybką pracę na kilku komputerach. Jeżeli ktoś na co dzień pracuje na więcej niż jednym sprzęcie, myszka od Logitecha jest niemal opcją „must have”. Oczywiście pomiędzy urządzeniami można się też przełączać przyciskiem znajdującym się pod myszką.

Logitech MX Anywhere 3 10

Obowiązkowy sprzęt w biurze i podróży

Jeżeli zależy nam przede wszystkim na usprawnieniu swojej pracy i wyciśnięciu z myszki 100% możliwości, MX Anywhere 3 będzie strzałem w dziesiątkę. To gryzoń przemyślany niemal pod każdym względem. Jest niewielki, więc świetnie sprawdzi się w podróży, działa na każdej powierzchni, ma rozbudowane oprogramowanie i pozwala na wygodną pracę z wieloma urządzeniami.

W zasadzie trudno mi się tu do czegoś przyczepić. Malkontenci pewnie będą nieco narzekać na wysoką cenę, jak na tak małą myszkę biurową, ale za jakość i możliwości trzeba niestety trochę zapłacić. W zamian otrzymamy jednak myszkę, która powinna spełnić wszystkie nasze „biurowe” potrzeby, a i w gry można nieco mniej zobowiązująco na niej pograć.

Wybór Redakcji Instalki.pl - Dobry ProduktProdukt otrzymał wyróżnienie „Dobry Produkt”.

Udostępnij

Wojciech OnyśkówRedaktor w serwisie instalki.pl piszący o nowych technologiach i grach.