Recenzja telewizora Sony XG95 LED 4K i soundbara X8500

Michał PojałowskiSkomentuj
Recenzja telewizora Sony XG95 LED 4K i soundbara X8500
Postanowiłem, że tym razem przygotuję dla Was recenzję łączoną. Wybrałem do tego celu dwa urządzenia od Sony: odbiornik XG9505 o rozdzielczości UHD, posiadający podświetlenie typu Full Array z Local Dimming oraz Soundbar HT-X8500 ze zintegrowanym subwooferem, dysponujący technologią Dolby Atmos, DTS:X.

Taki wybór sprzętu nie jest przypadkowy. Zdaję sobie sprawę, że telewizory przeważnie dysponują przeciętnym dźwiękiem (choć w przypadku XG95 było pewne pozytywne zaskoczenie), postanowiłem więc uzupełnić zestaw o dodatkowy sprzęt audio. Zarówno TV o przekątnej 55”, jak i jednoelementowy soundbar, powinny spełnić oczekiwania osób, które posiadają bardziej ograniczoną przestrzeń w swoim salonie.

XG9505 jest następcą zeszłorocznego LCD LED UHD XF90, który miałem okazję sprawdzać w zeszłym roku. Moja ciekawość odnośnie modelu z 2019 r. była duża, gdyż  zmianami, jakie wdrożyło Sony przez ostatni rok do swojego najnowszego TV są intrygujące..

XG95 występuje w kilku rozmiarach 85″, 75″, 65″ i 55″ – z czego dwie pierwsze przekątne dysponują technologią X-Wide Angle, zapewniającą wierne odwzorowanie kolorów (bez tzw. degradacji barw), niezależnie od miejsca, kąta oglądania. Trzeba przyznać, że jest to przydatna opcja przy wielkich ekranach, zważywszy, że cała seria została wyposażona w matrycę typu VA. Telewizor posiada wbudowany Chromecast, co znacznie ułatwia przesyłanie treści np. z telefonu. Odbiornik został wyposażony w wyświetlacz Triluminos, który zapewnia szeroką paletę barw – według danych Rtings, DCI-P3 jest na poziomie 93%, a Rec. 2020 sięga prawie 70%.

Pierwsze wrażenia i uruchomienie TV

Do recenzji firma Sony przesłała odbiornik 55”, posiadający rozdzielczość UHD i matrycę 120Hz. Telewizor charakteryzuje się bardzo wąskim obramowaniem (około 7 mm), w górnej części jest cieńszy, natomiast w dolnej zdecydowanie grubszy. Podstawa w postaci dwóch nóżek bardzo stabilna. Przestrzeń pomiędzy dolną krawędzią odbiornika, a stolikiem to około 6,5 cm – wręcz perfekcyjnie wpasowuje się w nią soundbar X8500.

Montaż oraz uruchomienie TV bezproblemowe. Telewizor szybko został skonfigurowany i podłączony do sieci Wi-Fi. Na ekranie przed samym startem wyświetlił się komunikat: ”Jeszcze ostatnie szlify” i system Android TV 8.0 był już gotowy do pracy.

Obraz i dźwięk

Na początek należy zaznaczyć, że seria XG95 wykorzystuje ten sam procesor obrazu X1 Ultimate, co najbardziej zaawansowane odbiorniki z oferty Sony: ZG9 oraz AG9.

Telewizor dysponuje technologią Full Array Local Dimming (tylne pełne podświetlenie z lokalnym wygaszaniem), która znacząco wpływa na poprawne wyświetlanie ciemnych scen. Już podczas pierwszego nocnego seansu, w trakcie przeglądania materiałów zawierających dużą ilość czarnych kadrów, dało się zauważyć bardzo dobrą jakość obrazu. Odbiornik został ustawiony w trybie obrazu „kinowy”. Muszę przyznać, że w ciągu dnia, kiedy nasłonecznienie jest większe, nie było potrzeby zmiany ustawień na tryb zawierający bardziej jaśniejszy/nasycony obraz („żywy”, czy „standardowy”), gdyż XG95 zaskakująco dobrze radził sobie w takich warunkach.

Użytkownik, oprócz wymienionych trybów, ma możliwość wybrania opcji „własny” – polecam szczególnie w trakcie oglądania treści zawierających HDR. Konsument może również zmieniać w menu (szybkie ustawienia) poziom jasności obrazu, choć w moim przypadku opcja ta była praktycznie nieużywana.

foto-1 szybkie ust

Zdaję sobie sprawę i podkreślam to za każdym razem – wybór trybu obrazu, dźwięku to kwestia indywidualna i zawsze powinna być podyktowana własnymi preferencjami i oczekiwaniami. Sony w modelu XG95 oferuje kilka przydatnych funkcji, które realnie wpływają na wyświetlany obraz, a były już wcześniej implementowane do odbiorników w latach ubiegłych:

– X-tended Dynamic Range PRO, odpowiedzialny za zwiększenie kontrastu (uwypukla jasne elementy obrazu z zachowaniem głębokiej czerni), znajdujący się w ustawieniach zaawansowanych. Użytkownik ma do wyboru trzy poziomy: wysoki, średni, niski.

– X-Motion Clarity – funkcja sterująca płynnością obrazu, mająca swoje ustawienie w dwóch parametrach: czystość i gładkość, z czego ta ostatnia opcja w przypadku maksymalnego wyboru (poziom 3) powoduje bardzo nienaturalny ruch.

– Łagodna Gradacja, zarządzająca przejściami tonalnymi. Najlepiej zalety tej funkcji widać na materiałach, posiadających bardzo dobrą rozdzielczość np. 4K.

Telewizor posiada zgodność z formatem Dolby Vision – przy wykryciu przez TV tego typu treści, użytkownik wybiera spośród trzech trybów obrazu: ciemny, jasny, żywy (maksymalna intensywność).

Dostępna paleta barw oraz oferowana przez XG95 czerń są na dobrym poziomie. Biorąc pod uwagę cenę za model o przekątnej 55” (5 300 zł) – jest bardzo dobrze. Tym bardziej, że w przeciągu kilku miesięcy ten TV będzie dostępny w jeszcze niższej cenie. Oczywiście oferowana czerń jest nieporównywalna do modelu OLED AG9 (ze względu na inną zastosowaną technologię) oraz do ZG9 TV LCD LED, w którym znajdziemy znacznie więcej stref lokalnego wygaszania. Powtórzę jednak jeszcze raz, że obraz prezentowany przez XG95 w kategorii cena vs. jakość wypada bardzo dobrze, znacznie lepiej niż w zeszłorocznym modelu XF90.

foto-2 menu obrazu

System audio zainstalowany w XG95 został poddany pewnym modyfikacjom względem serii XF90 z poprzedniego roku. Acoustic Multi-Audio jest nowym rozwiązaniem od Sony. Składają się na nie dwa wysokotonowe głośniki (tweeters), umieszczone w tylnej, górnej części TV. Zapewne padną teraz pytania, czy przypadkiem nie jest to zwykły bajer, trik marketingowy. Od razu odpowiem – absolutnie NIE. Co więcej, muszę przyznać, że dźwięk w recenzowanym modelu trochę mnie zaskoczył, oczywiście pozytywnie. Podkreślam to jeszcze raz – zdaję sobie sprawę, że telewizory LCD LED oferują średnią scenę muzyczną. W przypadku XG95 otrzymujemy przeciętny dźwięk w dolnych rejestrach (identyczna sytuacja występuje u konkurencji), lecz górne pasmo jest pełniejsze i to właśnie ten element robi dużą różnicę względem innych TV dostępnych na rynku. Śmiem twierdzić, że to właśnie testowany model dysponuje obecnie jednym z najlepszych audio wśród telewizorów z kategorii LCD LED. Odbiornik został ustawiony w trybie dźwięku „kino”, który nadaje dźwiękowi większą przestrzeń. Należy jednak zauważyć (w zależności od emitowanego sygnału), że dialogi w tej opcji są czasami zbyt mało słyszalne. Jeśli natomiast użytkownik zamierza słuchać swojej ulubionej muzyki, proponuję przełączać TV na tryb dźwięku „muzyka” (bardziej zbalansowana przestrzeń w porównaniu do trybu „kino”) lub „Dolby Audio” – według mnie najlepsza opcja, zapewniająca głębsze brzmienie w porównaniu do trybu „muzyka”.

System operacyjny

XG95 posiada platformę Android TV w wersji 8.0, a już w niedługim czasie ma być dostępny update do kolejnej generacji 9.0 Pie.

Z perspektywy ostatnich lat trzeba przyznać, że Android TV jest coraz lepszy. Nie bez znaczenia są tu podzespoły, znajdujące się w odbiorniku. W recenzowanym modelu otrzymujemy większą pamięć RAM i nowszy procesor systemowy w porównaniu do XF90. System działa płynnie, bez zbędnych lagów. Jedyne moje zastrzeżenie w trakcie oglądania telewizji dotyczy ciut zbyt wolnego tempa przełączania kanałów.

Wyświetlanie treści na YouTube w najwyższej rozdzielczości 4K w 60 klatkach na minutę z HDR działa bez zarzutu. Przypominam wszystkim zainteresowanym, że od pewnego czasu materiały z YouTube dostępne są już w technologii High Dynamic Range dla Android TV 8.0. Niestety na chwilę obecną nadal brak zgodności aplikacji androidowej w TV dla Dolby Atmos i Vision. System ostanie zabezpieczenie otrzymał w listopadzie 2018r. (na rynku znajdziemy również takie ze stycznia 2019r.). Patrząc na coraz częstsze zagrożenia w sieci, dystrybucję update’u przez Sony w takim tempie uważam, delikatnie mówiąc, za nonszalancję. Aplikacje VOD, m.in.: Netflix, Chili TV, TVP VOD, działają bez zarzutu. W przypadku drugiego serwisu, materiały 4K HDR są przez TV odtwarzane płynnie. Dla Netflix jest dedykowany specjalny tryb kalibracji. Powstał on przy udziale inżynierów Sony, odpowiedzialnych za jakość obrazu, oraz specjalistów od koloru z firmy Netflix.

Finalnie użytkownik powinien otrzymać jakość obrazu porównywalną z monitorami studyjnymi, będącymi wzorcem i punktem odniesienia w studiach filmowych. Materiały zawierające technologię Dolby Atmos i Vision działają bardzo dobrze – widać i słychać (dzięki soundbar H8500) duży wpływ na wysoki poziom obrazu i dźwięku. Podczas korzystania z aplikacji brak lagów, przestojów systemowych oraz zawieszeń.

foto - 3 menu app

Interfejs TV jest przejrzysty i czytelny, użytkownik może dowolnie ustawiać i modyfikować według swoich preferencji menu domowe, które ukryte jest pod klawiszem Home na pilocie. Niestety, jak to bywa w przypadku Android TV, wszystkie plansze systemowe są wyświetlane na czarnym tle.

Bardzo wygodną opcją jest tzw. szybkie ustawienia (klawisz na pilocie z ikoną koła zębatego), umożliwiające szybkie przejście np. do sekcji trybu obrazu, dźwięku, głośników (przydatna funkcja w przypadku zewnętrznego systemu audio np. soundbar). TV dysponuje podstawowymi aplikacjami, a użytkownik za pomocą sklepu Google Play ma możliwość doinstalowania dodatkowych.

Współpraca z zewnętrznym dyskiem, zawierającym multimedia (265 GB), jak zawsze w przypadku telewizorów Sony, na średnim poziomie. To bez wątpienia temat, nad którym japoński koncern musi jeszcze popracować. Fakt, względem XF90 pełne wczytywanie plików z dysku przy pomocy funkcji serwer multimedialny odbyło się szybciej. Odbiornik finalnie poprawnie skatalogował i wyświetlił zapisane treści. Wszystkie rodzaje kontenerów multimedialnych wraz z kodekami, znajdującymi się na dysku, zostały przez system TV odczytane w pełni – łącznie z miniaturami.

Rozpoznawanie poleceń głosowych w telewizorach Sony zawsze odbywało się na bardzo dobrym poziomie. Niestety w recenzowanym modelu zaistniał pewien problem. Zacznijmy jednak od początku. Aby móc skorzystać z opcji wyszukiwania głosowego, należy wcisnąć klawisz (z ikoną mikrofonu) na pilocie, po czym zaświeci się pomarańczowa dioda (umieszczona w górnej części pilota), sygnalizująca uruchomianie mikrofonu. Zaobserwowałem, że po dłuższym standby TV i powtórzeniu powyższej czynności, odbiornik nie włączał mikrofonu znajdującego się w pilocie. Co ciekawe, sam system otrzymywał informację o starcie tzw. akcji, gdyż na ekranie odbiornika wyświetlał się komunikat „Naciśnij przycisk mikrofonu i zacznij mówić”. Wejście w menu/ustawienia/informacje/uruchom ponownie, resetowało błąd, a telewizor zaczynał działać poprawnie. Niestety tylko do kolejnego dłuższego wyłączenia (standby około 2 godzin).

Postanowiłem zatem wykonać kilka podstawowych czynności przy tego typu problemach systemowych, tj.: przywrócić ustawiania fabryczne, zresetować pilot (za pomocą kombinacji klawiszy), włączyć/wyłączyć oraz ponownie sparować pilot poprzez Bluetooth. Niestety przy dłuższym wyłączeniu (standby) TV, problem powracał. Zacząłem wertować fora internetowe Sony (community.sony.pl) w poszukiwaniu podobnych problemów – jak się okazuje, według relacji użytkowników sytuacje takie sporadycznie występują też w innych modelach z 2019r. Sprawę zgłosiłem polskiemu oddziałowi Sony.

W przesłanym komunikacie firma informuje:

„Na przestrzeni ostatnich miesięcy otrzymaliśmy dosłownie kilka zgłoszeń dotyczących problemów z działaniem pilota bluetooth. Z informacji, które posiadamy od naszego działu wsparcia klienta wynika, że mają one charakter incydentalny i każde zgłoszenie jest rozpatrywane indywidualnie. W zdecydowanej większości takich przypadków problem znika po resecie pilota, a następnie rozparowaniu go i ponownym sparowaniu w menu telewizora. Egzemplarze testowe poddamy diagnozie, aby wyjaśnić co jest przyczyną powracania zjawiska. W przypadku, gdy okaże się, że problem jest spowodowany działaniem oprogramowania wewnętrznego pilota lub telewizora mamy możliwość przygotowania odpowiedniej aktualizacji.”

Pilot i TV Guide

W tym roku Sony przygotowało nowy pilot i muszę przyznać, że robi on lepsze wrażenie estetyczne niż ten, który znajdował się w zestawie z TV OLED AF9 Master. Lekko metaliczne wykończenie przedniego panelu nadaje mu elegancki design. Brak niestety ustawienia tzw. klawisza dedykowanego pod wybraną przez użytkownika konkretną jedną aplikację lub funkcję.

foto- 4 pilot

TV Guide działa w recenzowanym modelu błyskawicznie i ma nowoczesny wygląd. Na pilocie pod klawiszem TV mamy bezpośrednie przejście do skróconego menu programowego, a także do swoich ulubionych kanałów, na tzw. krótkiej liście (użytkownik według własnego uznania konfiguruje listę). Telewizor był podłączony do sieci kablowej za pomocą modułu Cl+. Niestety, aby móc skorzystać z funkcji nagrywanie programów należy dysponować wyłącznie dyskiem HDD o minimalnej pojemności 32GB.

foto- 5 tv guide

Uzupełnienie TV – Soundbar HT-X8500

Soundbar HT-X8500 został połączony z TV (wejście eARC) za pomocą kabla HDMI. Sprzęt jest małych rozmiarów, ładnie wykończony, posiada srebrną listwę na dolnej krawędzi urządzenia. Bardzo dobrze wpasowuje się w przestrzeń TV gabarytowo i estetycznie. Model zawiera zintegrowany subwoofer – na pilocie znajdziemy klawisz BASS, odpowiedzialny za trzy-stopniową regulację niskiego pasma. Do urządzenia jest dołączony pilot, zawierający bezpośrednie odesłania do trybów dźwięku oferowanego przez X8500, np. „muzyka”, „kino”, „gra”, „sport”. Sam wygląd pilota jest mówiąc delikatnie archaiczny. Nie jestem sobie w stanie logicznie wytłumaczyć, dlaczego gigant z branży elektronicznej w XXI wieku dołącza do sprzętu z technologią Dolby Atmos i DTS:X pilot rodem z lat ’80/‘90.

foto- 6 soundbar

Dźwięk emitowany przez soundbar jest poprawny – co prawda, bez fajerwerków, ale i cena sprzętu nie jest zbyt wysoka. X8500 lepiej brzmi w trakcie emisji ścieżki dźwiękowej, znajdującej się w filmie niż podczas odsłuchu utworów muzycznych – uznajmy jednak, że jest to dość subiektywna opinia melomana. Swój prawdziwy potencjał sprzęt ujawnia w chwili dostarczenia sygnału dobrej jakości Dolby 5.1, Dolby Atmos (np. dostępnych w serwisie Netflix) – naprawdę czuć tę moc.

Recenzowany soundbar działa w oparciu o system 2.1, który dzięki Vertical Surround Engine pozwala uzyskać efekt przestrzenny, odpowiedni dla 7.1.2-kanałowego systemu (ale według mnie jest to dość umowna kwestia). Należy uczciwie przyznać, że sprzęt potrafi emitować dość głośny dźwięk i bez zbędnych problemów można go sparować za pomocą Bluetooth np. ze smartfonem. W momencie emitowania sygnału z Dolby Atmos, urządzenie informuje o dźwięku w tej technologii poprzez zapalenie się białej diody na obudowie. Analogicznie będzie wyglądała sytuacja z treściami posiadającymi DTS:X. I tu ważna uwaga, aby móc skorzystać z Dolby Atmos, należy mieć ustawiony soundbar w trybie np. ”kino”, „sport” – w przypadku trybu „muzyka” funkcja jest niedostępna.

foto-7 atmos

HT-X8500 można sterować za pomocą pilota TV. Połączenie obydwu urządzeń przez HDMI i naciśnięcie (przez 5 sekund) klawisza Voice na pilocie soundbar sprawia, że przy pomocy pilota TV będziemy mogli zarządzać poziomem głośności. Niestety nie działa to już do zmiany używanego trybu. Plus za to, że wraz z włączeniem HT-X8500, TV automatycznie przestawia się na soundbar. Analogicznie wygląda sytuacja podczas wyłączenia sprzętu – TV powraca do emisji dźwięku z głośników fabrycznie wybudowanych w telewizorze.

Podsumowanie

Sony XG9505 jest bez wątpienia dobrym i godnym polecania TV. Nie oznacza to, że recenzowany odbiornik jest pozbawiony wad, jednak uwagę zwracają najmocniejsze strony telewizora: szeroka paleta barw (WCG), dobry poziom HDR, głęboka czerń podczas wyświetlania ciemnych scen, platforma Android TV, w której mamy możliwość doinstalowania potrzebnych aplikacji. Minusy to: zbyt wolne wczytywanie materiałów multimedialnych z zewnętrznego dysku, zbyt wolne przełączanie kanałów TV i do wyjaśnienia kwestia związana z wyłączaniem się mikrofonu w pilocie podczas wprowadzenia komend głosowych.

Testowany model (XG9505) w momencie publikacji testu można kupić za ok. 5300 zł

Soundbar HT-X8500 to ciekawa propozycja dla osób poszukujących małego audio, w celu uzupełniania swojego TV. Sprzęt ładnie wykonany, pomijając oczywiście wygląd pilota. Emitowany dźwięk poprawny, co prawda brakuje trochę niskich tonów i przestrzeni, ale jest to sprzęt jednoelementowy, ze zintegrowanym subwooferem i w średniej cenie – nie należy więc oczekiwać akustycznego szaleństwa. Prawdziwa jakość, moc dźwięku oferowanego przez soundbar jest zauważalna wraz z pojawieniem się materiałów w formacie Dolby 5.1 lub Dolby Atmos.

Testowany soundbar (HT-X8500) w momencie publikacji testu można kupić za ok. 1500 zł.

Udostępnij

Michał PojałowskiAbsolwent kierunków: komunikacja społeczna oraz politologia. Swoje pierwsze kroki w mediach stawiał w 2000 r. w Radiu Akademickim Kraków. Doświadczenie zawodowe zdobywał m.in. w branży Public Relations. Jako dziennikarz technologiczny czynnie działa od 2016 r, a z portalem instalki.pl związany od 2019. Głównie specjalizuje się w tematyce z zakresu TV & audio. W wolnym czasie pasjonat muzyki, dobrej kuchni, a także smakosz wina i whisky. Miłośnik podróży niezależnie czy są one bliskie, czy dalekie.