Amazfit Verge – recenzja. Niedrogi zegarek sportowy z GPS

Maksym SłomskiSkomentuj
Amazfit Verge – recenzja. Niedrogi zegarek sportowy z GPS
Na rynku zadebiutował już Amazfit Verge 2 z funkcją EKG. Pojawienie się w sprzedaży nowszego modelu nie oznacza, że będący obiektem niniejszej recenzji Amazfit Verge stracił na atrakcyjności. Sprawdziliśmy, czy warto się zainteresować zegarkiem, który znajdziecie na AliExpress za mniej niż 500 zł.

Amazfit Verge recenzja 18

Specyfikacja Amazfit Verge

  • Ekran: 1.3″, 360×360 pikseli, AMOLED
  • Procesor: 1.2 GHz, dwurdzeniowy
  • RAM: 512 MB
  • Pamięć: 4 GB
  • Bateria: 390 mAh (ok. 5 dni działania bez GPS)
  • Obudowa: 43 x 12.6 mm
  • Wodoszczelność: IP68 (nie można w nim pływać)
  • Multimedia: GPS z GLONASS, Bluetooth, Wi-Fi, głośnik, mikrofon
  • Testowany na oprogramowaniu: 3.2.3.0 (najnowsze na 14.06)

Jako długotrwały, choć już były użytkownik zegarków Amazfit Stratos 2 oraz Amazfit Pace, zdążyłem wyrobić sobie opinię na temat zegarków tej marki. Uważam je za sprzęty na tyle dobre, że w swoich wrażeniach z użytkowania Stratosa 2 uznałem go za doskonałą alteranatywę dla nawet 3-krotnie droższych propozycji marki Garmin – a to już coś prawda? Żebyście nie mieli wątpliwości: użytkuję także sprzęt Garmina (od wielu lat Forerunnera 310 XT oraz Edge’a 800) i uważam, że marka ta również robi doskonałe urządzenia dla sportowców o różnych stopniach użytkowania. Amazfit jest po prostu… tańszy. Biorąc pod uwagę wszystkie moje wcześniejsze doświadczenia, byłem szalenie ciekaw tego, jak w testach wypadnie dość zabawkowo wyglądający Amazfit Verge.

Amazfit Verge recenzja 9

Podobnie jak inne zegarki marki Amazfit, Verge dostarczany jest w bardzo schludnym pudełeczku zawierającym nader skromny zestaw „startowy”. W środku oprócz zegarka znajdziecie specjalną ładowarkę ze złączem USB wpinanym do zasilacza sieciowego lub portu USB, „papierologię” w postaci instrukcji obsługi i… nic poza tym.

Amazfit Verge prezentuje się ładnie, choć na pierwszy rzut oka wydaje się nieco mniej „dojrzały”, niż Amazfit Stratos 2. Sprzęt wygląda nieco bardziej zabawkowo – głównie ze względu na specyficzną konstrukcję koperty oraz fakt, że całą jej powierzchnię pokryto gumowanym tworzywem. Nie jest to raczej zegarek, który wykorzystacie do ubioru typu smart casual. Nie do tego go jednak stworzono.

Amazfit Verge recenzja 2

W oczy szybko rzuca się ekran, które wydaje się ładniejszy, niż w modelu Stratos 2. Producent postawił tutaj na ładniejszy, oczywiście dotykowy panel AMOLED o przekątnej 1.3-cala i rozdzielczości 360×360 pikseli. Należy zwrócić uwagę na fakt, iż ekran znajduje się nieco poniżej otaczającej go obudowy. Umożliwia to kładzenie zegarka tarczą na biurku bez obawy o to, że ta się porysuje. Ekran jest w stanie działać na okrągło, ale spowoduje to znacznie szybsze zużycie baterii.

Amazfit Verge recenzja 16

Wszystkimi funkcjami zegarka zawiadujemy z poziomu wyświetlacza. Po prawej stronie koperty umieszczono pomarańczowy przycisk Home pomagający odblokować urządzenie oraz powrócić z dowolnego ekranu do ekranu głównego. Prawdę mówiąc wolę układ fizycznych przycisków ze Stratosa, które umożliwiają znacznie sprawniejszą obsługę urządzenia w trakcie treningu biegowego, jazdy na rowerze i innych.

Amazfit Verge recenzja 7

Powróćmy jeszcze do konstrukcji zegarka. Po prawej stronie obudowy w oczy rzuca się płaska szczelina – to otwór głośnika multimedialnego. Dzięki jego obecności i obecności mikrofonu umieszczonego po drugiej stronie koperty, użytkownik zegarka może wygodnie prowadzić rozmowy telefoniczne – oczywiście po uprzednim sparowaniem zegarka ze smartfonem poprzez moduł Bluetooth.

Amazfit Verge recenzja 11

Obudowa Amazfit Verge spełnia normę IP68. W tym wypadku oznacza to jednak możliwość niewielkiego zanurzenia pod wodą, brania prysznicu w zegarku, ale niestety – nie pływania. Pływanie z Amazfit Verge na ręku najprawdopodobniej doprowadzi do zepsucia urządzenia.

Amazfit Verge recenzja 14

Od spodu koperty widnieje moduł pulsometru, umożliwiający odczyt tętna wprost z nadgarstka użytkownika. Moje testy wykazały, że Amazfit Verge pokazuje średnio o 2 uderzenia serca na sekundę więcej od zegarka Huawei Watch GT oraz o 1 więcej od opaski Garmin HRM 2018, sparowanej z komputerem rowerowym Edge 800. Taka różnica mieści się w normie i pozwala bardzo precyzyjnie monitorować tętno w trakcie treningu. Zupełnie nie rozumiem krytyki pulsometrów tego rodzaju – z mojego doświadczenia wynika, że spisują się rewelacyjnie, dość szybki reagując na zmianę tętna.

Amazfit Verge recenzja 10

Amazfit Verge recenzja 8

Po włączeniu zegarka przywita Was kilka różnych języków do wyboru – na liście brakuje języka polskiego. W sieci istnieją poradniki dotyczące tego jak wgrać język polski, jednak wymaga to odblokowania bootloadera. Uznałem, że szkoda zachodu i testowałem zegarek z interfejsem w języku angielskim. Myślę, że interfejs jest na tyle intuicyjny, że nawet osoby słabo znające język Shakespeare’a poradzą sobie z jego sprawną obsługą.

Amazfit Verge recenzja 19

W sklepie z tarczami uzyskacie dostęp do 20 bezpłatnych propozycji. Są one na tyle zróżnicowane, że każdy powinien znaleźć coś dla siebie. Nie brakuje propozycji klasycznych, ale także typowo sportowych. Zerknijcie sami – wszystkie tarcze umieściłem poniżej.

tarcze

Użytkownik z poziomu aplikacji Amazfit Watch może ustawić maksymalnie dwa widgety. Przez widgety Xiaomi rozumie dwa dodatkowe ekrany główne, pomiędzy którymi można przemieszczać się przesunięciem palca po wyświetlaczu w lewo lub w prawo. Domyślnie ustawione są dwa ekrany: ten z tarczą zegarka oraz ekran menu głównego. Jako widget można ustawić na przykład monitoring pracy serca i odtwarzacz muzyki – wedle uznania.

interfejs

PS Celowo na liście modułów łączności nie wymieniałem NFC. Zegarek takowy moduł posiada, ale ten niestety w Polsce nie działa.

Po sparowaniu ze smartfonem zegarek może wyświetlać komunikaty i wiadomości z aplikacji, którym to umożliwimy. Można z jego poziomu odczytywać także SMSy. Szczerze? Wyłączam takie funkcje na starcie. Pozostawiam komunikat informujący wibracją o nadchodzącym połączeniu, ew. alarmy synchronizowane z tymi z telefonu. Amazfit Verge pełnił na moim nadgarstku przede wszystkim funkcję zegarka sportowego.

I w tej roli spisuje się znakomicie.

Amazfit Verge recenzja 6

Amazfit Verge łapie „fixa” (znajduje satelity) „na zimno” w przeciągu od 15 sekund do 45 sekund, w zależności od warunków pogodowych. Kiedy korzystamy z niego regularnie w tej samej lokalizacji i kiedy często synchronizujemy go ze smartfonem, start „na ciepło” zajmuje kilka sekund. Poczytuję to za świetny wynik.

Na liście treningów dostępnych w zegarku znajdują się:

  • Bieganie
  • Chodzenie
  • Jazda na rowerze
  • Bieganie na bieżni
  • Rower stacjonarny
  • Orbitrek
  • Wędrowanie
  • Bieg górski
  • Jazda na nartach
  • Tenis
  • Piłka nożna
  • Skakanie na skakance

Podczas aktywności na ekranie zegarka wyświetlić można maksymalnie 4 statystyki – na kolejnym ekranie widnieją kolejne 4. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby dla każdego sportu indywidualnie ustawić cel treningowy, uruchomić autopauzę, zmienić interwał naliczania „auto lapów”. W czasie rzeczywistym zegarek może prezentować tętno lub tempo. Oczywiście istotniejszym parametrem jest tętno – w kwestii tempa znacznie lepiej jest patrzeć na ostatni kilometr i starać się wykonywać trening w określonym rytmie. Dodatkowo, ustawiać można alerty o przekroczeniu danej wartości tętna, prędkości lub wejściu w określoną strefę tętna.

Co urzeka mnie w zegarkach Amazfit, w tym w testowanym Amazfit Verge, jest dokładność lokalizacji. GPS z GLONASS działa tutaj świetnie – niezależnie od terenu. Wędrowałem po górskich polanach i lasach w Rabce – trasa była wyznaczona naprawdę dokładnie. Biegałem w terenie zabudowanym w Katowicach – trasa była wyznaczana z maksymalną odchyłką 1-2 metrów. Uznaję to za wynik dobry i w zupełności wystarczający nawet ambitnym amatorom.

Amazfit Verge recenzja 5

W trakcie treningu nic nie stoi na przeszkodzie, aby posłuchać ulubionej muzyki. Najłatwiej wgrać utwory do pamięci zegarka (z 4 GB dostępnych ok. 2 GB), sparować z nim słuchawki Bluetooth i zawiadywać kolejką muzyki z poziomu tarczy zegarka. Taka funkcja w tak tanim zegarku to rzadkość – tym bardziej wypada docenić jej obecność. Rzecz jasna możecie także puścić muzykę poprzez głośnik w zegarku, ale nie mam pojęcia dlaczego mielibyście chcieć to robić. Za pomocą zegarka można także kontrolować muzykę ze Spotify, ale w trakcie tego działania wyczuwalne jest opóźnienie.

Pewną wadą zegarka jest ograniczona czytelność wyświetlacza w naprawdę intensywnym słońcu, w trybie automatycznym – zwłaszcza, gdy na nosie trzymamy okulary. Ekran AMOLED w teorii jest czytelniejszy od LCD stosowanego w Stratosie 2. W praktyce… mam mieszane uczucia. Automatyczna jasność nie zawsze działa tak, jakbyśmy tego chcieli i nawet po ustawieniu suwaka na maksimum i włączeniu trybu auto, ekran w naprawdę słoneczne dni świeci odrobinę zbyt słabo. Jestem jednak w tej kwestii bardzo wymagający i zdaję sobie sprawę, że dla wielu z Was jasność może okazać się w zupełności wystarczająca. Może po prostu przywykłem do wysokiej jasności tarczy zegarka Huawei? W razie czego, możecie wyłączyć tryb automatyczny i ustawić maksymalne podświetlenie ręcznie – wtedy sytuacja jest na ogól lepsza.

Amazfit Verge recenzja 15
Zegarek Xiaomi automatyczną jasność ustawiać może…

Amazfit Verge recenzja 4
…w cieniu lepiej…

Amazfit Verge recenzja 3
…w pełnym słońcu trochę gorzej.

Akumulator zegarka o pojemności 390 mAh pozwala nawet na około 7 dni normalnego użytkowania. Włączenie GPSu skraca ten czas do ok. 24 godzin – to i tak doskonały wynik. Jeszcze niedawno na zarejestrowanie ok. 20 godzin treningu pozwalały tylko naprawdę drogie zegarki. Aby naładować zegarek, należy wsadzić go w dołączony do zestawu klips i podpiąć pod ładowarkę sieciową (np. od smartfonu) lub do portu USB w komputerze.

Po zakończonym treningu obejrzeć można podsumowanie aktywności zarówno na tarczy zegarka, jak i w oprogramowaniu Amazfit Watch. Wymagane jest oczywiście sparowanie apki z urządzeniem, jednak za sprawą skanowania kodu QR z tarczy zegarka trwa to dosłownie kilka sekund. Aplikacja daje możliwość wygodnego wertowania wielu interesujących statystyk pozwalających na dokładną analizę treningu.

po treningu 1

po treningu 2

Zegarek mierzy nawet kadencję, długość kroku i oblicza na bieżąco pułap tlenowy. Jest to bez wątpienia jedna z najlepszych apek sportowych.

Amazfit Verge recenzja 17

Ważne: aplikacja Amazfit pozwala na automatyczną synchronizację aktywności ze Stravą. Jeśli korzystacie z innych serwisów, musicie założyć konto na Stravie, aby stamtąd móc eksportować pliki .gpx – aplikacja nie daje takiej możliwości.

Czy warto kupić Amazfit Verge?

Jeśli przekonuje Was design zegarka Amazfit Verge, to na pewno się w nim zakochacie. To świetny zegarek sportowy za niewielkie pieniądze, który pozwoli każdemu amatorowi sportu zrzucić zbędny balast lub poprawić swoje wyniki. Urządzenie zaskakuje ilością funkcji – na czele z możliwością odtwarzania muzyki – a także bardzo dokładnym modułem GPS i pulsometrem. Czego chcieć więcej od zegarka tego typu? Sprzęt ponadto umożliwia odczytywanie powiadomień ze smartfonu, a ponadto, za sprawą wbudowanego mikrofonu i głośnika, także prowadzenie rozmów telefonicznych.

Niewielką wadą Amazfit Verge jest dość niewygodna obsługa dotykowego ekranu – jeden przycisk fizyczny pozwala wyłącznie wrócić do ekranu głównego. Wyobraźcie sobie, że na 38 kilometrze maratonu musicie „tapać” po malutkim ekranie. Słaba opcja! NFC w Polsce nie działa, ale nie można mieć wszystkiego, prawda?

Amazfit Verge recenzja 13

Amazfit Verge to sprzęt godny polecenia i… ciekawy pomysł na prezent. Tak, warto go kupić – trudno znaleźć tańszy zegarek sportowy z GPS. Wprawdzie właśnie zadebiutował Amazfit Health Watch, ale po pierwsze: trudno polecić sprzęt, którego się nie testowało, a po drugie… będzie to znacznie mniej zaawansowany treningowo sprzęt.

W momencie publikacji recenzji, Amazfit Verge można obecnie kupić na Aliexpress za około 129 USD, z darmową i szybką wysyłką z polskiego magazynu. 

Jednocześnie w sklepie QSS Store na AliExpress trwa wyprzedaż śródroczna i znajdziecie tam sporo interesujących produktów – szczegóły znajdzie na stronie promocji

Mocne strony:

+ ładny ekran AMOLED
+ bardzo dokładny GPS
+ dokładny pulsometr
solidna apka Amazfit Watch
możliwość synchr. ze Stravą i eksportu plików .gpx
+ możliwość odtwarzania muzyki na słuchawkach Bluetooth
+ mikrofon i głośnik
bardzo atrakcyjna cena
+ szeroki zakres regulacji
+ wodoszczelność IP68

Słabe strony:

tylko jeden przycisk fizyczny
interfejs niewygodny w obsłudze w trakcie treningu
przeciętna czytelność ekranu w pełnym słońcu
mimo IP68 nie można w nim wpływać

Udostępnij

Maksym SłomskiZ dziennikarstwem technologicznym związany od 2009 roku, z nowymi technologiami od dzieciństwa. Pamięta pakiety internetowe TP i granie z kumplami w kafejkach internetowych. Obecnie newsman, tester oraz "ten od TikToka". Miłośnik ulepszania swojego desktopa, czochrania kotów, Mazdy MX-5 i aktywnego uprawiania sportu. Wyznawca filozofii xD.