Omars Power Surge 20000 mAh – test powerbanka, którym naładujesz ultrabooka

Wojciech OnyśkówSkomentuj
Omars Power Surge 20000 mAh – test powerbanka, którym naładujesz ultrabooka
{reklama-artykul}Omars Power Surge 20000 mAh to powerbank, który nie bierze jeńców. W teorii oferuje wszystko, czego powinno się wymagać od przenośnego banku energii – posiada trzy złącza do ładowania i charakteryzuje się świetnymi parametrami, które pozwalają nawet na uzupełnianie baterii ultrabooków. Czy w praktyce jest równie kolorowo? Sprawdzamy!

Wygląd i konstrukcja

Omars Power Surge to przedstawiciel dużych i masywnych powerbanków. Nie ma się jednak co dziwić – wewnątrz konstrukcji zamknięte zostało ogniwo o pojemności 20000 mAh. Jest wystarczające, by typowego smartfona naładować nawet kilka razy.

Powerbank posiada podłużny kształt i wyposażony został w solidną obudowę. Konstrukcja jest masywna i sprawia wrażenie wytrzymałej – urządzenie nie powinno się rozlecieć przy pierwszym niezaplanowanym kontakcie z twardym podłożem.

Omars Power Surge 20000 mAh 2

Design jest typowy dla przenośnych banków energii. Z przodu znalazło się miejsce na wyświetlacz, który wskazuje poziom naładowania akumulatora. Co ważne, podaje on wartość co do jednego procenta, a nie jak w większości powerbanków – przedziałami. Pozwala to skutecznie oszacować, czy należy podładować baterię przed wyjściem z domu, czy też powerbank umożliwi nam „przetrwać” dzień.

Omars Power Surge 20000 mAh 7

Wszystkie złącza ładowania znalazły się na górnej krawędzi. Jest to jedno USB-C o imponującej mocy 45 W, obsługujące technologię Power Delivery, a także dwa USB-A. Jedno z nich oferuje szybkie ładowanie baterii (do 18 W), drugie natomiast jest nieco słabsze (12 W).

Na wspomnianej krawędzi znalazło się również miejsce na przycisk, za pomocą którego możemy aktywować niewielki wyświetlacz i tym samym podejrzeć stan naładowania powerbanka.

Omars Power Surge 20000 mAh 5

Omars Power Surge 20000 mAh 6

W zestawie teoretycznie powinny się znajdować dwa kable. Jeden o dwóch końcówkach USB-C, drugi USB-A zakończony z jednej strony złączem microUSB z przejściówką na USB-C. Problem jednak w tym, że w moim zestawie tego drugiego po prostu zabrakło. Być może jest to przeoczenie związane z egzemplarzem testowym, choć niesmak pozostaje.

Parametry i wydajność

Już na wstępie napisałem, że Omars Power Surge 20000 mAh nie bierze jeńców i rzeczywiście tak jest. Powerbank potrafi ładować trzy urządzenia jednocześnie. Podłączyłem do niego Huawei P10, Huawei P9 oraz tablet. Sprzęt nie zająknął się ani chwili, ładując wszystkie sprzęty z pełną prędkością.

Naładowanie do pełna Huawei P10 zajęło mu około godzinę. W podobnym czasie smartfon ładowany jest za pomocą oryginalnej ładowarki, więc wynik jest zadowalający.

Ogniwo o pojemności 20000 mAh pozwalało na około 5-6 ładowań wspomnianego smartfona. Dokładny wynik był oczywiście podyktowany tym, czy telefon był ładowany niemal od zera, czy podładowywany od 20-30 procent.

Propozycja firmy Omars świetnie sprawdzi się zatem na dłuższe wyjazdy, na przykład na biwak, podczas których nie przewidujemy stałego dostępu do źródła zasilania. Z powodzeniem utrzyma przy energetycznym życiu nawet kilka urządzeń.

Omars Power Surge 20000 mAh 3

Dużą zaletą złącza USB-C jest oferowana moc – 45 W. To wystarczająco, by np. naładować ultrabooka. A to otwiera przed nami zupełnie nowe możliwości – przedłużenie czasu pracy notebooka w przypadku, gdy nie mamy dostępu do prądu.

Jak wypada natomiast sam czas ładowania powerbanka? Przy wykorzystaniu szybkiej ładowarki od Huawei P10 gadżet uzupełniał energię przez około 9 godzin, czyli całkiem sporo. Według zapewnień producenta wystarczy jednak zaopatrzyć się w ładowarkę z technologią PD o mocy 45 W, by bateria powerbanka została naładowana do pełna w nieco ponad 2 godziny. To świetny wynik.

Omars Power Surge 20000 mAh 8

Podsumowanie

Omars Power Surge 20000 mAh to propozycja dla nieco bardziej wymagających użytkowników, do której w zasadzie trudno się przyczepić. W cenie około 40 euro otrzymujemy sprzęt, który nie tylko szybko naładuje nasze smartfony, ale również ultrabooki ze złączem USB-C.

Dużą zaletą jest też możliwość jednoczesnego ładowania trzech urządzeń, bez wyraźnych spadków w szybkości uzupełniania energii.

Do minusów należy natomiast zaliczyć rozmiar powerbanka – jest dość masywny i zauważalnie ciężki, ale to cecha, której przy pojemności 20000 mAh trudno uniknąć. W moim przypadku rozczarowujący był również brak jednego z kabli, ale zakładam, że to pojedynczy incydent, a nie oszczędność producenta. Sprzęt możecie kupić bezpośrednio w sklepie Amazon. Aktualna cena wynosi niespełna 40 euro. 

W dniach od 31 stycznia do 10 lutego 2019 roku można skorzystać ze zniżki wysokość 25%. Aby wykorzystać rabat przejdź do sklepu Amazon, dodaj produkt do koszyka i podaj kupon zniżkowy: QVVLNRFW

Plusy:
– USB-C 45W z technologią PD
– trzy złącza do ładowania urządzeń
– dokładny wskaźnik stanu baterii
– solidna obudowa

Minusy:
– masywny i stosunkowo ciężki

 

Udostępnij

Wojciech OnyśkówRedaktor w serwisie instalki.pl piszący o nowych technologiach i grach.