Volvo nie pojedzie, jeśli kierowca będzie pijany. Rewolucja nadeszła

Maksym SłomskiSkomentuj
Volvo nie pojedzie, jeśli kierowca będzie pijany. Rewolucja nadeszła
Unia Europejska niemal każdego roku wydaje nowe wytyczne dla producentów samochodów osobowych, dotyczące podstawowego wyposażenia aut. Od lipca 2022 roku koncerny motoryzacyjne muszą na przykład instalować w produkowanych przez siebie pojazdach czarne skrzynki oraz inteligentnego asystenta prędkości. Nie wszyscy kierowcy są zachwyceni rosnąca liczbą czasami zbytecznych systemów, które mocno windują ceny aut w salonach. Czasem niektórzy producenci samochodów wychodzą przed szereg i zapowiadają wprowadzenie w swoich produktach innowacyjnych rozwiązań, które politycy europejskiej wspólnoty chcieliby widzieć we wszystkich autach za kilka lat. Jedną z takich firm jest Volvo.

Samochody Volvo zbadają trzeźwość kierowców

W lipcu 2021 roku opisywałem przypadek pijanego kierowcy z Polski, który wjechał swoim samochodem do rowu. Zamontowany w nim system eCall wykrył kolizję i automatycznie powiadomił służby ratunkowe oraz policję o wystąpieniu kolizji. 45-latek został ukarany. Takiej sytuacji w przyszłości będzie można uniknąć dzięki systemom monitorującym trzeźwość kierowców, które mają być montowane w samochodach osobowych. Pionierem tego typu technologii na rynku konsumenckim chce być Volvo.

W swoim najnowszym komunikacie prasowym Volvo pisze o swoim „systemie rozumienia kierowcy”, jednej z flagowych funkcji flagowego elektrycznego SUV-a Volvo EX90, którego to zaprezentowano dosłownie kilka dni temu. To pierwsze auto z nowej serii, zwiastujący przejście marki na produkcję wyłącznie samochodów w pełni elektrycznych od 2030 roku.

volvo ex90 2

Wnętrze nowego Volvo EX90. | Źródło: Volvo

Rzeczony system jest prawdopodobnie jedną z najbardziej interesujących innowacji, jakie firma Volvo przygotowała w zakresie swoich sensorów LiDAR. Jeden z nich został zamontowany na zewnątrz samochodu, aby pomóc w wykrywaniu przeszkód na drodze. Dwa pozostałe skupiają się na oczach kierowcy, aby monitorować, czy ma on problemy z prowadzeniem pojazdu lub czy nie potrzebuje pomocy. Tu właśnie pojawia się detekcja jazdy „na podwójnym gazie”.

Jeśli czujnik samochodu wykryją, że kierowca jest nietrzeźwy, samochód najpierw wyda serię ostrzeżeń. Jeżeli pojazd się nie zatrzyma, system automatycznie zredukuje prędkość, zatrzyma samochód i włączy światła awaryjne. Nie wiadomo, czy zatrzyma się na środku drogi, czy zjedzie na pobocze. Jestem w stanie sobie wyobrazić garść sytuacji, w których zatrzymanie samochodu może być równie niebezpieczne dla innych kierowców, jak jazda w stanie nietrzeźwości.

volvo ex90 3
Nowe, w pełni elektryczne Volvo EX90. | Źródło: Volvo

Jak to działa?

„Nasze badania pokazały, że na podstawie oberwacji tego, gdzie spogląda kierowca oraz jak często i na jak długo zamyka oczy, możemy wiele powiedzieć o jego stanie” – przekonuje ekspert ds. bezpieczeństwa Volvo Emma Tivesten.

„Opierając swoje obliczenia na wynikach naszych wewnętrznych badań, system czujników pozwala naszym samochodom określić, czy zdolność percepcji kierowcy jest osłabiona – być może z powodu senności, rozproszenia uwagi lub innych przyczyn nieuwagi – i zaoferować mu pomoc w sposób najlepiej dopasowany do sytuacji” – dodała. W swojej wypowiedzi stosuje wiele eufemizmów sugerujących jazdę pod wpływem.

Jak wskazano w oświadczeniu, różne schematy zachowań oczu mogą wskazywać na różne stany kierowcy. Na przykład, jeśli kierowca „za mało patrzy na drogę”, może to oznaczać, że pisze SMS-y podczas jazdy, ale jeśli skupia się na niej „zbyt dużo”, może to sygnalizować, że jest zamyślony i nie skupia się de facto na jeździe.

Trzeba poczekać na pierwsze testy, aby zobaczyć, na ile skuteczny jest nowy system. Mam nadzieję, że dziennikarze motoryzacyjni będą prowadzić je na zamkniętych drogach.

Źródło: Volvo

Udostępnij

Maksym SłomskiZ dziennikarstwem technologicznym związany od 2009 roku, z nowymi technologiami od dzieciństwa. Pamięta pakiety internetowe TP i granie z kumplami w kafejkach internetowych. Obecnie newsman, tester oraz "ten od TikToka". Miłośnik ulepszania swojego desktopa, czochrania kotów, Mazdy MX-5 i aktywnego uprawiania sportu. Wyznawca filozofii xD.