W An untitled Story kierujemy poczynaniami… jajka. Bądź też czegoś bardzo do jajka podobnego. Musicie przyznać, że to dość oryginalny bohater prostej platformówki. Nasze jajko skacze, biega rozprawia się z przeciwnikami(którzy przypominają… no właściwie to nawet nie wiem co przypominają), ogólnie robi masę rzeczy, które na pewno nie kojarzą nam się z niewyklutym potomstwem wszelkiego drobiu. Tyle, że ta platformówka nie jest taka zwykła. Ba! Ta platformówka tylko udaje platformówkę, bo zdecydowanie bliżej jej do rpga!

Biegające jajko? RPG -Platformowka? Tak mi też to wydaje się dziwne, ale zapewniam was, że w praktyce jest też strasznie ciekawe i wciągające. Nasz podopieczny porusza się po bardzo rozległych poziomach, unikając różnych, typowych dla platformówek przeszkód, a w między czasie zdobywa nowe umiejętności(przez łapanie niebieskich kamyków), powiększa energie życiową (serduszka ) czy zdobywa skarby, które później mogą się przydać w sklepie. Należy też nadmienić, że produkcja ta jest dosyć trudna i potrafi przysporzyć wiele problemów, zanim pozwoli nam pchnąć akcję do przodu.

Mankamentem jest dosyć umowna i niezbyt staranna oprawa audiowizualna – autor od razu pokazuje, że estetyka stała dla niego daleko w tyle, za grywalnością i pomysłami. Może to trochę denerwować, ale trwa to niezbyt długo i nie jest zbyt męczące, szybko zapomnimy o grafice, gdy naszą uwagę zaprzątnie kolejne bardzo ciężkie skakanie z platformy na platformę.

Minimalne Wymagania:
Procesor: brak danych
Pamięć RAM: brak danych
Karta graficzna: brak danych
Wolne miejsce na dysku: brak danych
Karta dźwiękowa: brak danych