Takiego aparatu jeszcze nie było. Zamiast wykonywać zdjęcia generuje je z użyciem AI

Anna BorzęckaSkomentuj
Takiego aparatu jeszcze nie było. Zamiast wykonywać zdjęcia generuje je z użyciem AI
Modele zaawansowanej sztucznej inteligencji dysponują możliwościami, o jakich jeszcze kilka lat temu niemalże nikt nawet nie śnił. Te nie dość że pozwalają tworzyć prawdziwe dzieła sztuki, to potrafią odpowiadać na niemalże każde pytanie, a nawet pisać eseje, rozwiązywać testy i generować kod programistyczny.

Nowoczesne modele sztucznej inteligencji umożliwiają też realizację niezwykle interesujących pomysłów. Przykładem jest Paragraphica – dziwaczny aparat, który do generowania obrazów wykorzystuje dane o lokalizacji i sztuczną inteligencję zamiast światła, matrycy z elementami fotoelektrycznymi i obiektywu.

Nie aparat fotograficzny, a zupełnie nowy typ urządzenia

Paragraphica to wynalazek niejakiego Bjørna Karmanna. Cechą charakterystyczną tego aparatu jest brak obiektywu. Wykorzystuje on bowiem otwartoźródłowe interfejsy API, by zbierać dane o swojej lokalizacji, a nawet informacje o pogodzie i porze dnia w okolicy. Dane te są wykorzystywane do automatycznego tworzenia opisu okolicy.



Co najlepsze, opis otoczenia może zostać zmodyfikowany za pomocą trzech pokręteł na górze aparatu. Lewe pokrętło pozwala kontrolować, jakie dane urządzenie ma uwzględnić w opisie, a dokładniej mówiąc, o jak odległych obiektach. Pokrętło środkowe pozwala ustawić ziarno szumu dla modelu AI, a pokrętło prawe pozwala ustalić, jak mocno sztuczna inteligencja ma trzymać się opisu.

Fizyczny aparat i webowe narzędzie

Paragraphica istnieje zarówno jako fizyczny prototyp, jak i wirtualny aparat, który można zabrać w podróż online. Wersja fizyczna bazuje na Raspberry Pi 4, zawiera ekran dotykowy i obudowę wydrukowaną w 3D. Determinuje ona lokalizację użytkownika w oparciu o dane GPS, a dane pogodowe i dotyczące dokładnego adresu pobiera za pośrednictwem połączenia internetowego.

paragraphica-1

Przykładowe obrazy wygenerowane przez Paragraphicę. | Źródło: Bjørn Karmann

Za generowanie obrazów przez nietypowy aparat odpowiada model Stable Diffusion. Karmann wykorzystał platformę Noodl, by zbudować swoją webową aplikację aparatu. Oczywiście, urządzenie nigdy nie oddaje idealnie wyglądu otoczenia użytkownika, ale to coś naprawdę ciekawego.

Jeżeli chciałbyś skorzystać z webowej wersji aparatu Karmanna wiedz, że ta jest obecnie niesamowicie obciążona ze względu na ogromne zainteresowanie. Mnie osobiście nie udało się jej wczytać mimo wielu prób.

Źródło: Bjørn Karmann, fot. tyt. Bjørn Karmann

Udostępnij

Anna BorzęckaSwoją przygodę z dziennikarstwem rozpoczęła w 2015 roku. Na co dzień pisze o nowościach ze świata technologii i nauki, ale jest również autorką felietonów i recenzji. Chętnie testuje możliwości zarówno oprogramowania, jak i sprzętu – od smartfonów, przez laptopy, peryferia komputerowe i urządzenia audio, aż po małe AGD. Jej największymi pasjami są kulinaria oraz gry wideo. Sporą część wolnego czasu spędza w World of Warcraft, a także przyrządzając potrawy z przeróżnych zakątków świata.