Kolejny łazik trafi na Marsa. Przetransportuje go Starship

Anna BorzęckaSkomentuj
Kolejny łazik trafi na Marsa. Przetransportuje go Starship
Starship, czyli największa rakieta SpaceX, jeszcze nie poleciała na orbitę Ziemi, a co dopiero na Księżyc czy na Marsa. Mimo to firma Elona Muska już przyjmuje rezerwacje na loty tym gigantycznym pojazdem.

W piątek, 31 marca, start-up Astrolab ujawnił, że nawiązał ze SpaceX współpracę, w ramach której statek Starship przetransportuje na Czerwoną Planetę jej łazik o nazwie FLEX (ang. Flexible Logistics and Exploration). Start może się odbyć już w 2026 roku.

Łazik wielkości Jeepa

FLEX to łazik o wielkości porównywalnej mniej więcej do samochodu Jeep Wrangler. Oznacza to, że jest nieco większy niż należący do NASA łazik Perseverance, który bada powierzchnię Marsa od ponad dwóch lat.

astrolab-flex-2

Łazik FLEX z astronautami na pokładzie. | Źródło: Astrolab

Łazik FLEX jest wyposażony w robotyczne ramię, które pozwoli mu na przenoszenie wybranych ładunków. W razie potrzeby będzie mógł też przewozić do dwóch astronautów, chociaż kto wie, kiedy pierwsi astronauci ostatecznie dotrą na Czerwoną Planetę. Pojazd może przemieszczać się z prędkością do 25 kilometrów na godzinę.

Od pojedynczego łazika do całej floty

Astrolab twierdzi, że FLEX, gdy znajdzie się na Marsie, będzie największym łazikiem przemieszczającym się po jego powierzchni. Na tym pojeździe ambicje start-upu się jednak nie kończą.

astrolab-flex-3
Łazik FLEX nocą. | Źródło: Astrolab

Ostatecznie firma pragnie dysponować na Czerwonej Planecie (oraz Księżycu) wręcz flotą łazików. Owe pojazdy mogą pomóc astronautom w przemieszczaniu się po powierzchni Marsa, a także w budowaniu tam ludzkiej bazy.

Rakieta w przygotowaniu

Jeśli chodzi o samą rakietę Starship, ta wciąż nie poleciała na orbitę. Kilka tygodni temu Elon Musk informował, że być może pierwszy lot orbitalny statku odbędzie się w maju bieżącego roku. Oczywiście dojdzie do tego, jeśli SpaceX nie będzie miało do czynienia z kolejnymi opóźnieniami. Ten kluczowy test był już wielokrotnie odkładany w czasie.

Ostatnie opóźnienia lotu orbitalnego Starshipa wynikają między innymi z opóźnień w budowie silników Raptor 2, w które pojazd będzie wyposażony. Mowa o nowej generacji silników SpaceX, o większym ciągu i bardziej niezawodnej niż silniki Raptor. Poza tym, silniki Raptor 2 są podobno o połowę tańsze niż ich poprzedniki.

Źródło: Astrolab, fot. tyt. Astrolab

Udostępnij

Anna BorzęckaSwoją przygodę z dziennikarstwem rozpoczęła w 2015 roku. Na co dzień pisze o nowościach ze świata technologii i nauki, ale jest również autorką felietonów i recenzji. Chętnie testuje możliwości zarówno oprogramowania, jak i sprzętu – od smartfonów, przez laptopy, peryferia komputerowe i urządzenia audio, aż po małe AGD. Jej największymi pasjami są kulinaria oraz gry wideo. Sporą część wolnego czasu spędza w World of Warcraft, a także przyrządzając potrawy z przeróżnych zakątków świata.