Tesla pod lupą. W autach odpadają kierownice

Maksym SłomskiSkomentuj
Tesla pod lupą. W autach odpadają kierownice
Jakość wykonania samochodów Tesla od lat jest przedmiotem wielu dyskusji. Mówiąc delikatnie, w zasadzie od początku marce stworzonej przez Elona Muska nie towarzyszyły w tej akurat kwestii pozytywne recenzje. Liczne niedoróbki, niedokładnie pomalowane elementy nadwozia i kiepskie spasowanie to tylko niektóre z dość długiej listy grzechów. Na przestrzeni lat Tesli udało się mocno poprawić wykończenie swoich aut, ale nadal przytrafiają się sytuacje takie jak ta. amerykański urząd ds. bezpieczeństwa ruchu drogowego (NHTSA) wziął pod lupę samochody Tesla Model Y, w których… odpadają kierownice.

Odpadające kierownice w samochodach Tesla

Amerykańskie organy regulacyjne ds. bezpieczeństwa ruchu drogowego wszczęły dochodzenie w sprawie marki Tesla po doniesieniach mówiących o tym, że kierownice aut Tesla Model Y odpadały podczas jazdy. Skala zjawiska jest marginalna, ale skoro słowo „doniesienia” padło w liczbie mnogiej, coś jest na rzeczy.

W dokumentach opublikowanych w środę National Highway Traffic Safety Administration poinformowała, że urzędnicy zostali poinformowani o dwóch odosobnionych incydentach z udziałem pojazdów Tesla Model Y wyprodukowanych w 2023 roku. W obu przypadkach kierownica elektrycznego SUV-a po prostu odłączyła się od kolumny kierownicy.

Sprawdź: Tesla wycofuje wadliwe oprogramowanie. Autonomiczna jazda „może spowodować awarię”

Według NHTSA sprawa dotyczy ponad 120 000 pojazdów, w których może wystąpić ryzyko potencjalnie groźnej dla życia i zdrowia kierowców oraz pasażerów usterki. W obu zbadanych przypadkach fabrycznie nowe pojazdy były dostarczane bez niezbędnej śruby mocującej kierownicę do kolumny. Brak jest ewidentny i wymagał będzie zapewne przeprowadzenia akcji serwisowej.

Tesla chciała pieniędzy za naprawę usterki

Associated Press donosi o innym przypadku jednego z poszkodowanych, który o swojej historii opowiedział na Twitterze, ale nie zyskał początkowo wielkiego zainteresowania ze strony internautów. Opisywaliśmy ją z początkiem lutego tego roku. Internauta pokazał na zdjęciach i filmie, że kierownica w jego nowej Tesli Model Y odpadła podczas jazdy.



Tesla… wyceniła naprawdę pojazdu na 103,96 dolary za naprawę usterki. Na czas naprawy poszkodowanym wydano po prostu samochodów zastępczy.



NHTSA musi zbadać częstotliwość występowania problemu, zanim podjęta zostanie finalna decyzja o akcji serwisowej.

Przypominam, że tysiące pojazdów elektrycznych Tesla Model Y zostało wycofanych przez Teslę w zeszłym miesiącu po tym, jak odkryto, że śruby w tylnych siedzeniach pojazdów nie zostały odpowiednio zabezpieczone, co zwiększało ryzyko obrażeń w razie wypadku.

W trakcie ostatnich lat Tesla przeprowadziła już kilkadziesiąt różnych akcji serwisowych. Wiele dotyczyło oprogramowania i było dokonywanych zdalnie.

Źródło: AP

Udostępnij

Maksym SłomskiZ dziennikarstwem technologicznym związany od 2009 roku, z nowymi technologiami od dzieciństwa. Pamięta pakiety internetowe TP i granie z kumplami w kafejkach internetowych. Obecnie newsman, tester oraz "ten od TikToka". Miłośnik ulepszania swojego desktopa, czochrania kotów, Mazdy MX-5 i aktywnego uprawiania sportu. Wyznawca filozofii xD.