Deklarowany zasięg elektryków to ściema. Podano prawdziwe dane

Maksym SłomskiSkomentuj
Deklarowany zasięg elektryków to ściema. Podano prawdziwe dane
Jak byście się czuli i jakie targały by Wami emocje, gdybyście zapłacili sprzedawcy za tonę węgla, a dostali jedynie 750 kilogramów? Gdyby ekspedientka w sklepie zamiast uważyć Wam pół kilo ulubionej szyneczki wcisnęła w tej samej cenie zaledwie 350 gramów? Oszukanymi w podobny sposób powinni czuć się nabywcy samochodów elektrycznych, którzy uwierzyli w ich deklarowany zasięg WLTP. Włoski serwis InsideEVs po raz kolejny już sprawdził realny zasięg elektryków. Liczby mogą wprawić niektórych w osłupienie.

Procedura WLTP – jak wygląda? Przebieg

Zasięg samochodów według nowej procedury WLTP miał być bliższy prawdy niż zasięgi podawane wedle starej procedury NEDC. Niestety, producenci samochodów nadal do testów podchodzą w sposób na tyle cwany, że zasięg realny często nie ma wiele wspólnego z deklarowanym. Największe różnice uwidaczniają się w przypadku samochodów elektrycznych, choć oczywiście są one w mniejszym stopniu widoczne również w przypadku samochodów spalinowych.

Sprawdź też: Realny zasięg elektryków na autostradzie. Porównano 36 samochodów

Na początek wypada nakreślić to, jak wygląda przebieg testu WLTP w przypadku samochodów elektrycznych. Światowa zharmonizowana procedura badania pojazdów lekkich to 30 minut jazdy w każdym z 4 cykli testowych. W trakcie każdego z nich samochód pokonuje dystans 23,25 km w 4 fazach jazdy – 52% w mieście i 48% poza miastem. Średnia prędkość pojazdu wynosi 46,5 km/h, a najwyższa prędkość – 131 km/h. Kluczowa jest tu stała temperatura 23 stopni Celsjusza.

Testy WLTP są przeprowadzane w warunkach laboratoryjnych, aby zapewnić porównywalność warunków testowych dla wszystkich pojazdów, jak wiatr, temperatura, natężenie ruchu, stan drogi. Idealne odtworzenie jej w realnym ruchu jest nie tyle trudne, co po prostu niemożliwe.

Polecamy: Samochody elektryczne to poważne zagrożenie dla innych pojazdów. O tym się nie mówi

Realny zasięg samochodów elektrycznych

Rok temu włoski oddział serwisu InsideEVs przeprowadził głośny test zasięgu samochodów elektrycznych, który dowiódł, że różnice pomiędzy deklaracjami WLPT i realną jazdą sięgały nawet 41 procent. W tym roku uczestnicy testu wypadli tylko odrobinę lepiej.

W teście wzięło udział łącznie dziesięć modeli samochodów elektrycznych. Włosi podróżowali autami z klimatyzacją ustawioną na 22 stopni Celsjusza, ze wszystkimi oknami zamkniętymi i w trybie normalnym. W każdym znajdował się tylko kierowca. Testy prowadzono w temperaturze 14-18 stopni na będącej obwodnicą Rzymu drodze A90, na pętlach o długości 68,2 km, aż do momentu, w którym bateria w każdym z nich wskazywała 5 procent naładowania. Na Grande Raccordo Anular obowiązuje limit prędkości do 130 km/h, redukowany do 110 km/h na niektórych odcinkach. Umiarkowany ruch sprawiał, że utrzymywanie tak wysokich prędkości nie jest możliwe. Wszystkie auta podróżowały razem, jednym tempem, aby wykluczyć wszelkie różnice w jeździe.

zasieg

Zdjęcie samochodów na trasie testowej. | Źródło: InsideEVs Italia

BMW i7 było samochodem najdłużej pozostającym na trasie, bowiem przez 436 km. Nie oznacza to jednak, że zasięg był najbliższy deklarowanego. Wręcz przeciwnie, był aż o 27 procent niższy od deklarowanego przez producenta, co daje niechlubną, trzecią lokatę. Ogólnie, różnice pomiędzy deklaracjami koncernów motoryzacyjnych i praktyką zamykały się w przedziale od 16 do 31 procent.

  • Renault Megane E-Tech – 450 km WLPT, realnie: 295 km (-31 proc.)
  • Mercedes EQE – 639 km WLPT, realnie: 423 km (-30 proc.)
  • BMW i7 – 625 km WLPT, realnie: 436 km (-27 proc.)
  • Aiways U5 – 410 km WLPT, realnie: 410 km (-26 proc.)
  • Volkswagen ID.Buzz – 423 km WLPT, realnie: 423 km (-25 proc.)
  • Polestar 2 – 551 km WLPT, realnie: 395 km (-24 proc.)
  • Skoda Enyaq Coupe RS – 450 km WLPT, realnie: 368 km (-23 proc.)
  • Smart #1 – 450 km WLPT, realnie: 328 km (-22 proc.)
  • Kia e-Niro – 450 km WLPT, realnie: 347 km (-21 proc.)
  • MG 4 – 450 km WLPT, realnie: 357 km (-16 proc.)

Najoszczędniejsze samochody elektryczne w teście w kolejności według najniższego zużycia energii:

  • MG 4 – 16,4 kWh/100 km
  • Renault Megane E-Tech – 17,7 kWh/100 km
  • Kia e-Niro – 17,8 kWh/100 km
  • Polestar 2 – 18 kWh/100 km
  • Smart #1 – 18,5 kWh/100 km
  • Aiways U5 – 19,7 kWh/100 km
  • Skoda Enyaq Coupe RS – 19,9 kWh/100 km
  • Mercedes EQE – 20,4 kWh/100 km
  • BMW i7 – 22,1 kWh/100 km
  • Volkswagen ID.Buzz – 24,4 kWh/100 km

Włosi policzyli, że różnice przekładają się na spore oszczędności w wydatkach na ładowanie. Koszt przejechania 100 km najoszczędniejszym MG 4 wyliczono na 8,70 euro na 100 km w przypadku ładowania w domu. W przypadku najdroższego Volskwagena ID.Buzz było to już 12,91 euro.

Zwrócono ponadto uwagę na fakt, iż MG 4 (33990 euro) jest czterokrotnie tańszy od BMW i7 (150400 euro). To samochód nieco innej klasy, ale od strony ekonomii, a co za tym idzie także ekologii wydaje się interesującą propozycją. No i chiński MG 4 zużywał „tylko” 16 procent mniej energii od zapewnień producenta. To najlepszy wynik w teście.

Źródło: InsideEVs Italia, YouTube, zdj. tyt. Škoda iV

Udostępnij

Maksym SłomskiZ dziennikarstwem technologicznym związany od 2009 roku, z nowymi technologiami od dzieciństwa. Pamięta pakiety internetowe TP i granie z kumplami w kafejkach internetowych. Obecnie newsman, tester oraz "ten od TikToka". Miłośnik ulepszania swojego desktopa, czochrania kotów, Mazdy MX-5 i aktywnego uprawiania sportu. Wyznawca filozofii xD.