Tesla i rozładowana bateria – co robić?
Serwis informacyjny katowice24.info w taki sposób opisuje dzisiejsze zajście:
„Około godziny 7.00 auto stanęło awaryjnie na samym środku skrzyżowania na pasie w kierunku Brynowa. Pozostali kierowcy musieli omijać samochód marki Tesla. Na miejsce wezwana została pomoc drogowa i policja, która musiała na czas odholowania pojazdu zablokować ruch w tym miejscu.”
Domyślacie się zapewne, że postój w nietypowej lokacji nie wynikał z usterki auta. Tesla po prostu się… rozładowała. Kierowca wyjaśnił policjantom, że zapomniał naładować akumulatory w pojeździe. Pojazd wciągnięto na lawetę dopiero o godzinie 9:00.
Jeden z internautów w swoim komentarzu na Facebooku zapytał o to, czy w samochodach zasilanych paliwami konwencjonalnymi nie kończy się czasem paliwo i czy faktycznie warto pisać o każdym takim przypadku. Dzisiejszy przypadek jest jednak nietypowy. Dlaczego? Bo rozładowanej Tesli z pozoru nie da się ruszyć z miejsca. Z pozoru.
Co zrobić, gdy skończy się paliwo w samochodzie zasilanym paliwem ciekłym? To proste: wystarczy go przepchnąć z miejsca na miejsce. W przypadku elektryka nie jest to takie oczywiste, bowiem pojazd po rozładowaniu zaciąga hamulec postojowy. Pechowy kierowca samochodu Tesla prawdopodobnie nie znał procedury awaryjnej, pozwalającej mu zepchnąć auto ze skrzyżowania. Mógłby tego dokonać z pomocą innych kierowców – w tym punkcie Mikołowska jest dość stroma.
Procedura awaryjnego otwierania, holowania i odblokowywania elektrycznego hamulca w każdym modelu auta wygląda niestety nieco inaczej. Wiele poradników na ten temat można znaleźć w sieci. Wystarczy też… przeczytać instrukcję obsługi pojazdu.
Źródło: katowice24.info