Tesla FSD to bubel? Autopilot może zabić kierowcę (wideo)

Maksym SłomskiSkomentuj
Tesla FSD to bubel? Autopilot może zabić kierowcę (wideo)
Parę dni temu Tesla wprowadziła abonament na „w pełni autonomiczną” (tylko z nazwy) jazdę swoich samochodów. Długo oczekiwania funkcja FSD (Full Self Driving) dostępna jest w postaci planu subskrypcji dla Autopilota. Więcej na temat opłat przeczytacie w tym miejscu. Tutaj skupimy się natomiast na jakości działania tego systemu. Jest imponujący, to prawda, ale zdarzają mu się bardzo niebezpieczne wpadki. Dobrze obrazuje to materiał umieszczony na kanale AI Addict, na którym przedstawiono działanie najnowszej aktualizacji FSD Beta 9.

Jak działa tryb „w pełni autonomicznej jazdy” w Tesli?

FSD beta 9 pomimo swojej nazwy nie sprawia jeszcze, że Tesla jest w pełni autonomiczna. Chociaż Tesla od lat wysyła aktualizacje oprogramowania do swoich pojazdów — dodając nowe funkcje w każdym ich wydaniu — aktualizacja beta 9 zaoferowała jedne z najbardziej znaczących zmian w sposobie działania pojazdu. Zautomatyzowano teraz całą masę zadań związanych z jazdą. Na przykład pojazdy Tesla wyposażone w nowe oprogramowanie mogą teraz poruszać się samodzielnie po skrzyżowaniach i ulicach w mieście, oczywiście pod nadzorem kierowcy.

Pierwsze nagrania z FSD beta 9 w akcji wcale nie pokazują systemu, który sprawia, że jazda jest bezpieczniejsza lub mniej stresująca. Wręcz przeciwnie. Jake Fisher z Consumer Reports Auto Test Center mówi wprost: „Konsumenci po prostu płacą za bycie beta testerami w zakresie opracowywania technologii, bez odpowiedniej ochrony swojego bezpieczeństwa”. Patrząc na nagranie AI Addict trudno się z tym nie zgodzić.

FSD Beta 9 była testowana na zatłoczonych ulicach San Francisco i wydaje się, że Tesla wciąż ma kilka poważnych problemów do rozwiązania. Testy w ruchu ulicznym dowodzą, że na przestrzeni kilkuset metrów Tesla jadąca samodzielnie, bez należytej uwagi ze strony kierowcy, może potencjalnie spowodować poważne szkody.

Na samym początku filmu Tesla Model 3 skręca na pas przeznaczony tylko dla autobusów. Film pokazuje również wiele przypadków wyłączenia Autopilota po tym, jak samochód nagle decyduje się pozwolić kierowcy przejąć kontrolę. W pewnym Tesla uderza bokiem w krzaki rosnące przy drodze, mimo że powinna uznać je za przeszkodę i z łatwością ominąć. Film pokazuje więcej niż kilka interesujących incydentów, które mogły się bardzo źle skończyć, gdyby nie czujność i refleks prowadzącego.

Powyższe nagranie jest doskonałym dowodem na to, że bez względu na okoliczności, kierowca zawsze powinien czuwać nad pracą elektroniki w samochodzie. Wielokrotnie ostrzegała o tym Tesla i niniejszy film również winień służyć jako takie ostrzeżenie. Niestety, przed twórcami samochodów jeszcze długa droga, zanim ich rozwiązania będzie można określić mianem w pełni autonomicznych.

Źródło: YouTube, Consumer Reports

Udostępnij

Maksym SłomskiZ dziennikarstwem technologicznym związany od 2009 roku, z nowymi technologiami od dzieciństwa. Pamięta pakiety internetowe TP i granie z kumplami w kafejkach internetowych. Obecnie newsman, tester oraz "ten od TikToka". Miłośnik ulepszania swojego desktopa, czochrania kotów, Mazdy MX-5 i aktywnego uprawiania sportu. Wyznawca filozofii xD.