UE bierze się za jeden, uniwersalny standard ładowania. Apple będzie miało problem?

Aleksander PiskorzSkomentuj
UE bierze się za jeden, uniwersalny standard ładowania. Apple będzie miało problem?
{reklama-artykul}
Nowa inicjatywa legislacyjna Unii Europejskiej ma po raz kolejny zmusić firmy do stosowania jednolitych kabli i zasilaczy do ładowania urządzeń mobilnych oraz innych gadżetów elektronicznych. Odpowiedni wniosek ustawodawczy ma zostać zaprezentowany latem 2021 roku i wygląda na to, że cała operacja w końcu może zakończyć się powodzeniem.

Producentem, który od dawna zapiera się przeciwko zrezygnowaniu ze swojej własnej technologii jest Apple. Firma wykorzystuje kable typu Lightning do ładowania iPhone’ów oraz tabletów iPad, jednak bardzo możliwe, że w przyszłości ta sytuacja ulegnie zmianie.

UE pracuje nad sprawą już od dekady

Po raz pierwszy prace nad jednolitym standardem kabli oraz ładowarek rozpoczęły się niemalże dziesięć lat temu. UE faktycznie udało się nieco zmienić rynek – przekształcając standard z micro USB do USB typu C, które stało się bardziej powszechne. Jak donosi netzpolitik.org, nowe dokumenty stworzone przez włodarzy UE wskazują na jasny i konkretny cel. Laptopy, telefony, komputery osobiste, tablety, odtwarzacze muzyczne i inne sprzęty elektroniczne (zapewne nawet te z kategorii AGD) mają mieć te same akcesoria i złącza do ładowania.

uestandardladowania2
fot. Andreas Hasslinger – Unsplash

Jeden standard ładowania – mniej śmieci

Zastosowanie jednego standardu przez UE i wymuszenie tego typu działania na producentach, to także mniejsze szkody dla środowiska. Gdyby zaproponowane złącze stało się powszechnie akceptowane i popularne, producenci nie musieliby za każdym razem dołączać dodatkowego plastiku do pudełek ze swoimi sprzętami. Prawdopodobieństwo, iż użytkownicy będą posiadać stosowne akcesoria z poprzednich urządzeń będzie bardzo wysokie. Badanie przeprowadzone przez UE wskazuje na niepokojący trend. Od 2020 do 2028 roku, stare ładowarki do smartfonów będą odpowiedzialne za wygenerowanie 13300 ton elektronicznych śmieci. Sytuację można poprawić, zapewniając większą kompatybilność pomiędzy urządzeniami różnych producentów.

Normy dla różnych urządzeń mają pozwolić uniknąć nawet 29000 ton e-odpadów rocznie.

Bezprzewodowe ładowanie pod lupą

W przyszłości UE może również ustandaryzować ładowanie bezprzewodowe. Obecne rozwiązania mają zużywać o 47 proc. energii więcej niż tradycyjne ładowanie kablem. Rządzący chcą, aby ładowarki bezprzewodowe były tak samo energooszczędne, jak te konwencjonalne, stosowane obecnie w większości sprzętów. Sprawa wymagałaby stworzenia nowego standardu.

uestandard3
fot. Christian Lue – Unsplash

Co z Apple i złączem Lightning?

Od dawna wiadomo, że Apple korzysta z własnego standardu ładowania – Lightning. Producent opierał się także regulacjom UE i omija je, jak tylko może. Niestety istnieje także druga opcja, w której Apple porzuca port ładowania na rzecz tylko i wyłącznie ładowania bezprzewodowego zgodnego ze standardem Qi. Jedno jest pewne: amerykańska firma będzie bardzo mocno protestowała, jeśli nowe prawo Unii Europejskiej wejdzie w życie.

Finalnie jednak, sprawa będzie wygodniejsza dla nas, konsumentów. Ładowanie zostanie bowiem bardzo uproszczone.

Źródło: netzpolitik / fot. Markus Winkler – Unsplash

Udostępnij

Aleksander PiskorzDziennikarz technologiczny - od niemal dekady publikujący w największych polskich mediach traktujących o nowych technologiach. Autor newslettera tech-pigułka. Obecnie zajmuje się wszystkim co związane z szeroko pojętym contentem i content marketingiem Jako konsultant pomaga również budować marki osobiste i cyfrowe produkty w branży technologicznej. Entuzjasta sztucznej inteligencji. W trybie offline fan roweru szosowego, kawy specialty i dobrej czekolady.