eParagony coraz bliżej. Zapomnijcie o papierowych „świstkach”

Maksym SłomskiSkomentuj
eParagony coraz bliżej. Zapomnijcie o papierowych „świstkach”
Nie istnieje chyba na świecie osoba, która uważa paragony za wygodny dokument pozwalający dochodzić swoich praw konsumenckich na drodze gwarancji lub rękojmi. Oczywiście w polskim systemie prawnym dowodem zakupu jest też potwierdzenie płatności kartą wydane przez bank, ale w przypadku transakcji gotówkowych z oczywistych względów nie ma on zastosowania. Paragon musi odejść w niepamięć i według deklaracji wiceministra finansów już w przyszłym roku ustąpi on miejsca eParagonom.

eParagon będzie dokumentem zakupowym zapisywanym w formie cyfrowej, do którego konsument będzie mógł uzyskać dostęp online. Dzięki temu zupełnie zostanie zażegnany problem paragonów gubionych, niszczonych i takich, na których zanika tusz. Prace nad projektem trwają w ramach „Platform Detalistów”, przy udziale m.in. Fundacji Rozwoju Obrotu Bezgotówkowego oraz przedstawicieli serwisu Przelewy24.

W rozmowie z serwisem WNP.pl wiceminister finansów Leszek Skiba mówi, że eParagon jest nie tylko wygodniejszy dla konsumentów i sprzedających, ale także pozwoli uszczelnić proces handlu z perspektywy budżetu państwa.

„To jest od kilkunastu do kilkudziesięciu miliardów złotych, które można zyskać na uszczelnieniu w zakresie sprzedaży detalicznej. To będzie podobny efekt finansowy, jaki uzyskaliśmy w wyniku działań na rynku paliw”, informuje Skiba w programie „Rządowa ława”.

Według danych udostępnianych przez firmę Visa w 2018 roku, w Polsce drukowanych jest rocznie ponad 12 miliardów paragonów, na które zużywa się ponad 60 ton papieru.

Leszek Skiba z jednej strony mówi, że prace są na razie pracami koncepcyjnymi, ale szybko dodaje, iż „nie ma powodu, żeby w 2020 roku ten projekt nie wszedł w życie”.

Trzymamy kciuki.

Źródło: WNP.pl

Udostępnij

Maksym SłomskiZ dziennikarstwem technologicznym związany od 2009 roku, z nowymi technologiami od dzieciństwa. Pamięta pakiety internetowe TP i granie z kumplami w kafejkach internetowych. Obecnie newsman, tester oraz "ten od TikToka". Miłośnik ulepszania swojego desktopa, czochrania kotów, Mazdy MX-5 i aktywnego uprawiania sportu. Wyznawca filozofii xD.