To już się dzieje. Pracodawcy zgłaszani za maile poza godzinami pracy

Maksym SłomskiSkomentuj
To już się dzieje. Pracodawcy zgłaszani za maile poza godzinami pracy
Rozwój nowoczesnych mediów społecznościowych oraz metod komunikacji sprawił, że pracownicy bardzo często trzymani są „na smyczy” przez swoich pracodawców, także poza godzinami pracy. „Jedno krótkie pytanko” przez telefon wieczorową porą, czy „pilny mail” w czasie wolnym to w niektórych firmach norma. Pracownicy w niektórych krajach na świecie zaczęli z tym walczyć.

Od jakiegoś czasu we Francji zabronionym jest wysyłanie pracownikom wiadomości mailowych poza godzinami ich pracy. Ma to na celu zachowanie odpowiednich proporcji pomiędzy pracą, a życiem prywatnym i w praktyce wydaje się działać naprawdę dobrze. Pracująca przez rok w Paryżu Sharon Au z Singapuru przytoczyła rozmowie z lokalną rozgłośnią radiową swoją wpadkę wynikającą z nieznajomości przepisów.

Pracownica, która otrzymała maila od Sharon Au zgłosiła ją do działu HR za to, że ta wysłała jej wiadomość o godzinie 20:00 – po godzinach pracy. Dział kadr zastosował naganę ustną, a gdy sytuacja powtórzyła się trzy miesiące później… Au dostała bilet do kina od przełożonych, aby „zaczęła żyć pełnią życia po pracy, zamiast pracować”.

Ten trywialny przykład doskonale pokazuje, że czasem warto się zatrzymać, wylogować z mediów społecznościowych, odłożyć na bok telefon i po prostu nie zaglądać na skrzynkę elektroniczną – no chyba, że umowa o pracę mówi inaczej. Powinniśmy żyć stanowczo więcej offline, niż online i zmienić podejście do pracy na zdrowsze.

I mówię Wam to ja, komputeroholik.

Źródło: Mothership

Udostępnij

Maksym SłomskiZ dziennikarstwem technologicznym związany od 2009 roku, z nowymi technologiami od dzieciństwa. Pamięta pakiety internetowe TP i granie z kumplami w kafejkach internetowych. Obecnie newsman, tester oraz "ten od TikToka". Miłośnik ulepszania swojego desktopa, czochrania kotów, Mazdy MX-5 i aktywnego uprawiania sportu. Wyznawca filozofii xD.