Elon Musk o sobie: „jestem pie******* idiotą”

Maksym SłomskiSkomentuj
Elon Musk o sobie: „jestem pie******* idiotą”

Pamiętacie głośną aferę z Elonem Muskiem w roli głównej, dotyczącą akcji ratunkowej, w trakcie której walczono o życie 12 młodzieńców z Tajlandii uwięzionych w podwodnej jaskini? Elon Musk określił wtedy na swoim Twitterze 64-letniego brytyjskiego ratownika mianem „pedofila” (ang. pedo guy), w rewanżu za kierowaną z jego strony krytykę pod adresem łodzi wysłanej przez szefa Tesli. Vern Unsworth skierował wtedy przeciwko Muskowi pozew. O ile miliarder był początkowo pewny swego, bagatelizował sprawę w mediach społecznościowych i twierdził, że określenie „pedo guy” nic nie znaczy, to okazało się, że w sądzie ostatecznie się ukorzył.

Elon Musk przyznał przed sądem, że jest „pie******* idiotą” i nie powinien nazywać Brytyjczyka „gwałcicielem dzieci”. Cytat ten pochodzi z dokumentów sądowych, które przeanalizować możecie w tym miejscu.

Kontrowersyjny wizjoner we wcześniejszej korespondencji z serwisem BuzzFeed News nazywał mieszkającego w Tajlandii Unswortha pedofilem i liczył na to, że zostanie mu wytoczony pozew. Pisał, że Brytyjczyk przeprowadził się do Chiang Rai, by poślubić 12-latkę. Okazało się, że Musk wynajął za 50 000 dolarów prywatnego detektywa po to, by szukać haków na ratownika, udowodnić jego skłonności pedofilskie i oczernić go w rewanżu za krytykę łodzi. Żadne z oskarżeń nie były prawdziwe, a detektyw James Howard-Higgins okazał się oszustem. Jednocześnie Elon Musk nie spodziewał się, że jego korespondencja z dziennikarzami ujrzy światło dzienne, bo była ona prowadzona „zakulisowo”.

„Nie spodziewałem się, że Buzzfeed opublikuje nieoficjalnego e-maila. Moim zamiarem było zlecenie im dochodzenia i zachęcenie do wyciągnięcia własnych wniosków, a nie bezpośredniego publikowania wiadomości. Mimo to jestem pie******* idiotą.”, zeznawał Musk.


W całym pozwie znajduje się dużo więcej „smaczków” pokazujących nieznaną wszystkim twarz Muska. Miliarder wywoływał ponoć naciski na tajskim rządzie, aby skorygował wydany komunikat o tym, że wysłana przez niego łódź jest niepraktyczna i nie nadaje się do misji ratunkowej.

Wygląda na to, że Elon Musk w najbliższym czasie będzie musiał zapłacić Brytyjczykowi naprawdę duże odszkodowanie. W dzisiejszych czasach jeden tweet wypuszczony z konta o wielomilionowym zasięgu może zniszczyć komuś życie, więc nie można bagatelizować spraw takich jak ta.

Źródło: Gizmodo, BuzzFeed Newszdj. tytułowe: zrzut ekranu z kanału DxsPro @YouTube

Udostępnij

Maksym SłomskiZ dziennikarstwem technologicznym związany od 2009 roku, z nowymi technologiami od dzieciństwa. Pamięta pakiety internetowe TP i granie z kumplami w kafejkach internetowych. Obecnie newsman, tester oraz "ten od TikToka". Miłośnik ulepszania swojego desktopa, czochrania kotów, Mazdy MX-5 i aktywnego uprawiania sportu. Wyznawca filozofii xD.