Morawiecki: polski elektryk? Sprawa drugorzędna. Ważne 500+

Maksym SłomskiSkomentuj
Morawiecki: polski elektryk? Sprawa drugorzędna. Ważne 500+
{reklama-artykul}
Jeśli czytaliście moją lipcową opinię na temat polskiego narodowego samochodu elektrycznego, to na pewno wiecie, że prawdopodobieństwo jego powstania w moim mniemaniu jest zerowe. Na obronę swojej tezy przytoczyłem kilka mocnych argumentów, a teraz kolejnego dostarczył sam premier Mateusz Morawiecki. Prezes Rady Ministrów jak gdyby nigdy nic stwierdził, że obiecanego miliona aut elektrycznych nie będzie, a powstanie polskiego elektryka jest sprawą drugorzędną.

Mateusz Morawiecki w rozmowie z serwisem TVN24 stwierdził z rozbrajającą szczerością: „To, czy polski samochód elektryczny będzie teraz, czy za dwa lata to są kwestie drugorzędne w stosunku do programu 500+, w porównaniu do emerytury plus.” Jednocześnie mówił, że wypełnianie obietnic wyborczych jest znakiem firmowym ekipy rządzącej.

Morawiecki w 2016 roku obiecywał: „Milion samochodów elektrycznych na polskich drogach do 2025 roku”. Teraz okazuje się, że najbardziej prawdopodobny scenariusz zakłada co najwyżej 300 tysięcy takich samochodów na polskich drogach. Niestety, o podobnych obietnicach Polacy bardzo szybko zapominają, więc wydaje się, że nikt nikogo ze wcześniej składanych deklaracji rozliczał nie będzie.

Polski samochod elektryczny nazwa 1
Projekt polskiego samochodu elektrycznego.

Obecnie po polskich drogach porusza się ok. 6 000 pojazdów elektrycznych. Polaków do zakupu elektryka mają w niedalekiej przyszłości zachęcać dopłaty. Obecnie w konsultacjach jest projekt rozporządzenia, w którym Ministerstwo Energii proponuje bonifikaty w wysokości nawet do 37,5 tysiąca złotych. Warunki ich otrzymania są jednak mocno niedostosowane do obecnej sytuacji na rynku samochodów elektrycznych. 

Spółka ElectroMobility Poland miała na przełomie 2022 i 2023 roku ruszyć z masową produkcją polskiego narodowego pojazdu elektrycznego. Rocznie z taśm produkcyjnych miało zjeżdżać 100 tysięcy takich aut. Są to rzecz jasna plany zupełnie nierealne – zwłaszcza w kontekście najnowszych słów premiera. Jeśli ktoś patrzył na całą sprawę z dystansem, z pewnością nie jest zaskoczony.

Źródło: TVN24, Dziennik.plWNP, inf. własna

Udostępnij

Maksym SłomskiZ dziennikarstwem technologicznym związany od 2009 roku, z nowymi technologiami od dzieciństwa. Pamięta pakiety internetowe TP i granie z kumplami w kafejkach internetowych. Obecnie newsman, tester oraz "ten od TikToka". Miłośnik ulepszania swojego desktopa, czochrania kotów, Mazdy MX-5 i aktywnego uprawiania sportu. Wyznawca filozofii xD.