ESA planuje upolować kometę, której jeszcze nie odkryła

Maksym SłomskiSkomentuj
ESA planuje upolować kometę, której jeszcze nie odkryła
{reklama-artykul}

Komety pochodzące z obłoku Oorta znajdującego się na skraju Układu Słonecznego raz na jakiś czas (niektóre nawet raz na co najmniej 200 lat) przelatują na tyle blisko Ziemi, byśmy mogli je zaobserwować. Niemniej, zwykle nie jesteśmy przygotowani do tego, aby przyjrzeć im się dokładniej. Te bowiem równie szybko znikają z naszego pola widzenia, co się w nim pojawiają. Podobnie było w przypadku międzygwiezdnej skały Oumuamua (ostatecznie sklasyfikowanej jako kometa), która w 2017 roku na moment pojawiła się w naszym układzie.

Teraz, Europejska Agencja Kosmiczna pragnie przygotować się na nadejście kolejnej potencjalnej tego typu komety. W tym celu planuje ona misję o nazwie „Comet Interceptor”.

„Pomysł polega na tym, aby poczekać, aż kometa dotrze do nas, w okolice orbity Ziemi, a następnie wysłać statek kosmiczny, który przeleci obok niej.” – powiedział Colin Snodgrass z Uniwersytetu w Edynburgu, zastępca kierownika zespołu odpowiadającego za omawianą misję.

ESA ogłosiła, że wkrótce rozpocznie budowę statku kosmicznego, który ma być sercem tej misji. W przeciwieństwie do innych pojazdów, które prowadziły badania komet (mowa chociażby o sondzie Rosetta, która odwiedziła kometę 67P), ten statek będzie miał szansę wykonać zdjęcia i dokonać pomiarów komety, która nie została poddana działaniu ciepła pochodzącego ze Słońca.

Sonda Rosetta musiała poświęcić 10 lat na rozpędzenie się do prędkości komety 67P. W przypadku misji Comet Interceptor coś takiego w ogóle nie wchodzi w grę. Kometa pochodząca z obłoku Oorta będzie się bowiem przemieszczać znacznie szybciej. Dlatego ta misja będzie szybką misją przelotową, podczas której zdjęcia komety w wysokiej rozdzielczości będzie można wykonać zaledwie w ciągu kilku minut do kilku godzin.

Pojazd misji Comet Interceptor ma składać się ze statku matki oraz dwóch mniejszych statków, zasilanych energią słoneczną. Wszystkie zostaną wysłane do punktu libracyjnego numer 2 (L2), gdzie będą stanowić jedną całość, dopóki ESA nie wyśle ich w kierunku odkrytej komety. Punkt L2 jest miejscem, w którym statek może pozostawać w spoczynku względem Ziemi, Słońca i Księżyca, za sprawą równoważących się w tym miejscu sił grawitacji i bezwładności.

kometa2
Lokalizacja punktu libracyjnego L2 | Źródło: ESA

Dopiero przed przelotem w pobliżu komety pojazd zostanie rozdzielony. Wszystkie jego części posiadają kamery i przyrządy pomiarowe, które pozwolą na dokładne poznanie charakterystyki obiektu. ESA ma nadzieję na to, że kometa, która zostanie zaobserwowana, nie zmieniła się mocno od momentu powstania Układu Słonecznego. Wtedy będzie ona stanowić nowe źródło informacji na temat ewolucji komet.

Statek misji Comet Interceptor ma wystartować z powierzchni Ziemi w 2028 roku. Czas pokaże, czy tego terminu uda się dotrzymać.

Źródło: ESA

Udostępnij

Maksym SłomskiZ dziennikarstwem technologicznym związany od 2009 roku, z nowymi technologiami od dzieciństwa. Pamięta pakiety internetowe TP i granie z kumplami w kafejkach internetowych. Obecnie newsman, tester oraz "ten od TikToka". Miłośnik ulepszania swojego desktopa, czochrania kotów, Mazdy MX-5 i aktywnego uprawiania sportu. Wyznawca filozofii xD.