Elektryczne Porsche z niesamowitą popularnością

Mateusz PonikowskiSkomentuj
Elektryczne Porsche z niesamowitą popularnością
{reklama-artykul}
Jakiś czas temu Porsche zaprezentowało swoje elektryczne, sportowe auto – Taycan EV. Okazuje się, iż producent musi zwiększyć jego produkcję. Wszystko to ze względu na zainteresowanie klientów, którzy zdecydowali się złożyć sporą liczbę zamówień w przedsprzedaży. Porsche ogłosiło, iż Taycan EV trafi do minimum 20 tysięcy osób na całym świecie, a ta liczba wciąż rośnie. Aby zapisać się w przedsprzedaży, należy wpłacić zaliczkę w wysokości 2500 euro. To pokazuje, jak duża liczba osób wierzy w sukces nowego, elektrycznego samochodu popularnej marki.

W pierwszym roku istnienia elektrycznego, sportowego samochodu Taycan EV, Porsche chciało wyprodukować zaledwie 20 tysięcy sztuk auta. Okazuje się, że plany się zmieniły – teraz producent postawi na 40 tysięcy sztuk i wierzy, że sprzedadzą się one, jak ciepłe bułeczki. Detlev Von Platen, członek zarządu Porsche przyznał, iż firma kompletnie nie spodziewała się takiego zainteresowania, jednak cieszy ją fakt, że fani marki są podekscytowani nowym „elektrykiem” od Porsche.

porschetaycan2

Jak dokładnie będzie pozycjonowany Porsche Taycan EV? Auto ma rozpędzać się od 0 do 100 kilometrów w czasie 3,5 sekundy, a jego cena wyjściowa znajdzie się pomiędzy takimi modelami, jak Cayenne i Panamera – w granicach około 75 tysięcy dolarów za sztukę. System ładowania zaimplementowany do auta pozwala na osiągnięcie zasięgu na poziomie 300 kilometrów w przeciągu 9 minut. Porsche podpisało także umowę z firmą Electrify America, która ma (na początku) dostarczyć specjalną infrastrukturę pozwalającą na tak szybkie ładowanie samochodu.

Jeśli Porsche Taycan EV odniesie komercyjny sukces w Stanach, to zapewne będziemy mogli spodziewać się tego samochodu w Europie jako modelu premium konkurującego z innymi markami. Więcej na ten temat mamy dowiedzieć się przed końcem roku. To wtedy dopiero Porsche będzie w stanie realnie ocenić zapotrzebowanie poza USA oraz podejmie decyzję o inwestycji w dalszą produkcję.

Nie pozostaje więc nic innego, jak tylko czekać.

Źródło: CNET

Udostępnij

Mateusz PonikowskiWspółzałożyciel serwisu instalki.pl od ponad 18 lat aktywny w branży mediów technologicznych.