Szpiegowanie mieszkańców Chin weszło na zupełnie nowy poziom

Mateusz PonikowskiSkomentuj
Szpiegowanie mieszkańców Chin weszło na zupełnie nowy poziom
{reklama-artykul}
Na pierwszy rzut oka sytuacja, która zdarzyła się w Chinach brzmi, jak kolejny pomysł na odcinek z serii Black Mirror, jednak niestety to wszystko to rzeczywistość. Nowy system, który zajmuje się „oceną obywateli” i został wprowadzony przez chiński rząd nie pozwala w niektórych przypadkach na rezerwację konkretnych lotów poza dane miasto. Śledzenie ponad miliarda obywateli wkracza więc w nową fazę, w której o pomyłkę będzie nietrudno.

Według The Independent, rząd w Pekinie opublikował nowy program, który przedstawia szczegóły systemu zajmującego się szpiegowaniem obywateli na szeroką skalę. Każdy mieszkaniec, który zostanie uznany „niegodnym zaufania” (cokolwiek to znaczy) nie będzie w stanie zarezerwować biletu na pociąg czy chociażby samolot. System punktacji zostanie wykorzystany do nagradzania oraz karania wybranych osób za ich… wiarygodność. W jaki sposób będzie można zdobywać punkty oraz „plusować” w systemie?

chinysystem2

Dodatkowe punkty w systemie będzie można zdobyć chociażby za wykonywanie czynności powiązanych z wolontariatem czy też poprzez oddawanie krwi w szpitalach. Każde naruszenie przepisów drogowych, udostępnianie fake newsów czy oszukiwanie w grach wideo będzie solidnie karane, a do konta mieszkańca Chin dopisane zostaną ujemne punkty wpływające na jego „ranking”. W maju tego roku chiński rząd zablokował 11 milionów osób przed kupieniem biletu na samolot, a także ponad 4 miliony pasażerów, którzy chcieli poruszać się za pomocą pociągu.

Kary, które będą stosowane przez system do inwigilacji społeczeństwa nie są dokładnie opisane, co może rodzić problemy oraz prowadzić do znacznych nadużyć ze strony władzy. Spowolnienie prędkości internetu, ograniczenie dostępu do dobrych szkół dla rodziców wybierających miejsce rozwoju pociech i… wiele innych.

Czytając tego typu newsa można zastanowić się: ale jak to wszystko możliwe? No cóż, tego typu system jest właśnie wdrażany w Chinach i wygląda na to, iż nikt nie może obecnie powstrzymać tego procederu.

Oby inne kraje nie zdecydowały się na podobną technologię…

Źródło: Independent

Udostępnij

Mateusz PonikowskiWspółzałożyciel serwisu instalki.pl od ponad 18 lat aktywny w branży mediów technologicznych.