Sama idea ekspresu do kawy zasilanego z akumulatorka już brzmi dziwnie, a gdy dodamy do tego chrakterystykę sprzętu odpornego na zniszczenia, to robi się jeszcze bardziej ciekawie. Sprzęt korzysta bowiem z tego samego akumulatora, co inne sprzęty Makity, takie jak wkrętarki, wiertarki czy szlifierki. Zapas energii pozwoli na zaparzenie 640 ml kawy, czyli – w przeliczeniu – na 5,3 kubka.
Specjalna konstrukcja ekspresu zapobiega jego zniszczeniu po upadku z niewielkiej wysokości, a obudowa jest odporna na zarysowania czy zadrapania. W transporcie urządzenia pomaga specjalna rączka umieszczona na górze ekspresu. Jak twierdzi producent, sprzęt powinien być hitem wśród pracowników zajmujących się robotami wysokościowymi, ale przy takich możliwościach może on się sprawdzić praktycznie na każdej budowie.
Szkopuł w tym, że wzmacniany ekspres jest na razie dostępny tylko i wyłącznie na terytorium Japonii – jego cena jest stosunkowo niewysoka, bo wynosi około 112 dolarów. Do tego trzeba doliczyć koszt akumulatorka, ale jest on stosunkowo nieduży w porównaniu do ceny całego urządzenia. Świetny gadżet, który z pewnością spotkałby się ze sporym zainteresowaniem także w Europie.
źródło: The Verge