WhatsApp pozwala na odrzucenie regulaminu. Licz się z utratą dostępu do wielu funkcji

Piotr MalinowskiSkomentuj
WhatsApp pozwala na odrzucenie regulaminu. Licz się z utratą dostępu do wielu funkcji

WhatsApp zobowiązał się do uproszczenia zapisów dotyczących warunków świadczenia swoich usług. Właściciel platformy, firma Meta, został niejako zmuszony do tego przez Komisję Europejską, która stwierdziła, że użytkownicy muszą być doskonale poinformowani o skutkach kliknięcia przycisku „akceptuj” podczas rozpoczynania przygody z komunikatorem – mowa tu chociażby o sposobie wykorzystywania danych osobowych. Dlatego też zdecydowano się na wprowadzenie istotnych zmian mogących odmienić sposób korzystania z popularnej aplikacji. Na co dokładnie należy się przygotować?

WhatsApp w końcu zastosował się do europejskiego prawa

Pamiętacie zamieszanie związane z polityką prywatności WhatsApp wprowadzoną w 2021 roku? Została ona wtedy rozwinięta w dosyć niejasny sposób, który sugerował, że dane konsumentów będą teraz przesyłane Facebookowi – nieprzystanie na warunki wiązałoby się z utratą dostępu do podstawowych funkcjonalności usługi. Internet rzecz jasna zawrzał, co zmusiło społecznościowego giganta do wyjaśnienia niektórych zawiłości oraz wycofania się z planów odnośnie do ograniczenia niektórych opcji dla „nieposłusznych” osób. Teraz o sprawie znów zaczyna robić się dosyć głośno.

Okazuje się, że WhatsApp będzie w końcu przestrzegał prawa – przynajmniej na terenie krajów należących do Unii Europejskiej. Chodzi tu głównie o przedstawienie zapisów świadczenia usług w bardziej przejrzysty i prostszy sposób. Poza tym nie będzie już problemu z odrzuceniem aktualizacji przepisów, użytkownicy jednak zostaną poinformowani o tym, co się stanie, gdy zdecydują się na nieprzystanie na nowe warunki. Wskazana zostanie wtedy też data implementacji stosownych ograniczeń.

 

Pojawi się też opcja opóźnienia w czasie akceptacji regulaminu – wtedy WhatsApp nie będzie cały czas wysyłał powiadomień zachęcających do wykonania niezbędnych kroków. Nie ma też mowy o udostępnianiu danych osobowych użytkowników osobom trzecim oraz innym podmiotom należącym bezpośrednio do koncernu Meta. To z pewnością bardzo dobra wiadomość dla zwolenników prywatności i bezpieczeństwa.

Jak możemy wyczytać w oświadczeniu komisarza Unii Europejskiej do spraw sprawiedliwości, Didiera Reyndersa:

Z zadowoleniem przyjmuję zobowiązania WhatsApp do zmiany swoich praktyk w celu zapewnienia zgodności z przepisami UE, w tym aktywnego informowania użytkowników o wszelkich zmianach w ich umowie i respektowania ich wyborów, zamiast pytania ich za każdym razem, gdy otwierają aplikację. Konsumenci mają prawo rozumieć, na co się zgadzają i co ten wybór konkretnie oznacza, by mogli zdecydować, czy nadal chcą korzystać z platformy.

Jeśli więc planujecie w najbliższym czasie skorzystać z WhatsAppa, to możecie spodziewać się dokładnych wyjaśnień dotyczących planowanych zmian w umowach z Wami zawieranych, wyeksponowania możliwości odrzucenia warunków świadczenia usług w takim samym stopniu co ich akceptacji oraz opcji odrzucenia powiadomień o aktualizacjach dotyczących wprowadzanych do przepisów zmian. Jednym słowem – użytkownik został postawiony w hierarchii nieco wyżej.

Niestosowanie się WhatsAppa do nowych przepisów może poskutkować nałożeniem wysokiej grzywny – a tego raczej Meta by nie chciała, zwłaszcza w obliczu coraz mniejszych przychodów.

Źródło: The Verge, Komisja Europejska

Udostępnij

Piotr MalinowskiDziennikarz z pasji i wykształcenia. Jest związany z popularnymi serwisami branżowymi, gdzie od siedmiu lat publikuje treści o nowych technologiach, gamingu oraz „ludziach internetu”. Fascynuje go wpływ influencer marketingu na społeczeństwo oraz szeroko pojęte przyczyny i skutki nierówności społecznych. Prywatnie fan powieści/filmów grozy, gier studia Piranha Bytes, podcastów kryminalnych, dobrej kawy oraz rowerowych wycieczek.