Mozilla atakuje Google. Etykiety prywatności w Google Play to żart z użytkowników

Maksym SłomskiSkomentuj
Mozilla atakuje Google. Etykiety prywatności w Google Play to żart z użytkowników
Na przestrzeni ostatnich lat firmy Apple i Google często mówią o tym, jak wiele podejmują działań, aby uczynić swoje sklepy z aplikacjami miejscem bezpiecznym dla każdego konsumenta. Podmioty z Redmond i Mountain View podkreślają, że stawiają na piedestale prywatność użytkowników swoich systemów operacyjnych, czego wyrazem mają być między innymi specjalne etykiety towarzyszące wszystkim grom i aplikacjom. Jak twierdzą przedstawiciele firmy Mozilla, etykiety w sklepie Google są nic nie warte.

Iluzja prywatności

W tym tygodniu Mozilla opublikowała szczegółowe badanie, w którym wskazuje błędy w systemie etykiet prywatności aplikacji w sklepie z aplikacjami Google Play. Twórcy przeglądarki internetowej Firefox znaleźli całą masę rozbieżności pomiędzy tym, co twórcy aplikacji deklarują na karcie aplikacji Sklepie Play, a tym, co faktycznie tkwi w polityce prywatności każdej aplikacji lub usługi.

Przy okazji Mozilla wskazała gry i aplikacje, w przypadku których karty prywatności najmocniej rozmijają się ze stanem faktycznym. Na liście gier znalazły się:

  • Minecraft
  • Hitman Sniper
  • Grand Theft Auto: San Andreas
  • Need For Speed: Most Wanted
  • Monument Valley

Mozilla twierdzi również, że sporo za uszami mają deweloperzy odpowiedzialni za aplikacje:

  • Facebook
  • Snapchat
  • Twitter

twitter prywatnosc

Tylko odrobinę lepiej wypadły:

  • YouTube
  • Google Chrome
  • Gmail
  • WhatsApp
  • Instagram
  • TikTok
  • Spotify

tiktok prywatnosc

Mozilla sprawdziła łącznie 40 najpopularniejszych aplikacji na Androida i znalazła rozbieżności w przypadku aż 80 procent z nich. Poziomy niespójności były różne, ale w przypadku 40 procent (16 aplikacji) niespójności uznano za poważne. Kolejne 37,5 procent (15 aplikacji) miało umiarkowane rozbieżności, a tylko 15 procent (6 aplikacji) miało niewielką lub żadną różnicę pomiędzy deklaracjami i stanem rzeczywistym.

Apple i Google mają ten sam problem

Apple i Google zbyt mocno ufają deweloperom w podawane przez nich informacje, rzadko je weryfikując. Przedstawiciele obu firm zapewniają o tym, że kontrolują wpisy, jednak praktyka pokazuje, że jest zupełnie inaczej.

Apple w przypadku App Store mówi nawet o tym całkiem otwarcie, ale Mozilla twierdzi, że Google w przypadku Sklepu Play nie wysyła tak czytelnego komunikatu.

Definicje „gromadzenia” i „udostępniania” danych przez Google są zdaniem Mozilli zbyt wąskie, co prawdopodobnie pozwala programistom oszukiwać użytkowników w świetle obowiązującego regulaminu. Mozilli nie podoba się również wyłączenie przez Google anonimowych danych z wymagań dotyczących etykiet ze względu na wątpliwości, czy dane te naprawdę są anonimizowane.

Źródło: Mozilla

Udostępnij

Maksym SłomskiZ dziennikarstwem technologicznym związany od 2009 roku, z nowymi technologiami od dzieciństwa. Pamięta pakiety internetowe TP i granie z kumplami w kafejkach internetowych. Obecnie newsman, tester oraz "ten od TikToka". Miłośnik ulepszania swojego desktopa, czochrania kotów, Mazdy MX-5 i aktywnego uprawiania sportu. Wyznawca filozofii xD.