Dzięki tej nowości znów zacznę korzystać z Tłumacza Google

Piotr MalinowskiSkomentuj
Dzięki tej nowości znów zacznę korzystać z Tłumacza Google

Tłumacz Google to bez wątpienia najpopularniejsza darmowa usługa w swojej kategorii. Każdego dnia mnóstwo użytkowników decyduje się na sprawdzenie za jej pośrednictwem znaczenia dostrzeżonego gdzieś słówka lub wyrażenia. Nie oznacza to jednak, że w parze z rozpoznawalnością idzie równie wysoka jakość – ogłoszona właśnie nowość jest jednak sporym krokiem w tym kierunku. Przyjrzyjmy się jej nieco bliżej.

Tłumacz Google już niedługo zyska ważną funkcjonalność

Wygląda na to, że Google planuje znacznie ulepszyć oparty na sztucznej inteligencji algorytm, który odpowiada za dokładność tłumaczenia. Już niedługo internauci powinni dostrzec więcej rezultatów kontekstowych przy słowach wieloznacznych. Mówimy tu o funkcji tak bardzo brakującej w tejże aplikacji, że sam zdecydowałem się m.in. z powodu jej braku przestać używać Tłumacza od giganta tak często, jak robiłem to w przeszłości.

Po prostu inne strony internetowe oferowały mi o wiele więcej informacji jeśli chodzi o możliwe znaczenie np. wyrażenia o metaforycznym charakterze. Jest to wręcz kuriozalne jeśli weźmiemy pod uwagę możliwości koncernu w zakresie rozwoju tego typu przedsięwzięć – z jakiegoś jednak powodu przez wiele lat trzeba było użerać się z dosłownymi tłumaczeniami, często błędnymi i niepasującymi do chociażby kontekstu konkretnej wypowiedzi.

Niedługo się to zmieni, gdyż Google ogłosiło rozpoczęcie testów ważnego ulepszenia. Wpisanie słówka wyświetli nie tylko najbardziej prawdopodobne tłumaczenie, ale także szereg innych, równie sensownych. Świetnym zabiegiem jest także implementacja przykładów z użyciem danego wyrazu, co pozwoli konsumentowi jeszcze lepiej dopasować konkretny rezultat do swoich potrzeb. To jednak nie wszystko.

tlumacz google nowosc 1Źródło: Google (via Android Police)

Pojedyncze tłumaczenie będzie można ocenić poprzez kliknięcie łapki w dół lub górę – dzięki temu algorytm dostanie informację zwrotną jeśli chodzi o swoją skuteczność. Na samym początku „inteligentne tłumaczenia” obsłużą język angielski, francuski, niemiecki, japoński oraz hiszpański. Implementacja nowości ma nastąpić za kilka tygodni. Pozostaje więc uzbroić się w odpowiednią dawkę cierpliwości.

Poza tym firma przypomniała o niedawnym odświeżeniu aplikacji na Androida oraz zapowiedziała, że niedługo podobnych zmian doczeka się również wersja na urządzenia z systemem iOS. Wiąże się to z wprowadzeniem nowych gestów, uczynienia całego programu bardziej czytelnym oraz wprowadzeniu 33 nowych obsługiwanych języków. Można być też pewnym, że 2023 rok upłynie pod znakiem rozwoju sztucznej inteligencji, co nie ominie Tłumacza.

Google stwierdziło, że usługa otrzymywać będzie znacznie więcej aktualizacji obejmujących poprawę AI, by działać jeszcze szybciej, skuteczniej i dynamiczniej. Osobiście jestem nastawiony do tych zmian raczej pozytywnie – od dłuższego czasu usługa od koncernu niekoniecznie mnie do siebie przekonywała, wolałem używać innych aplikacji i stron.

Wprowadzone, jak i ogłoszone zmiany mają szansę na zmianę mojego podejścia.

Źródło: Android Police 

Udostępnij

Piotr MalinowskiDziennikarz z pasji i wykształcenia. Jest związany z popularnymi serwisami branżowymi, gdzie od siedmiu lat publikuje treści o nowych technologiach, gamingu oraz „ludziach internetu”. Fascynuje go wpływ influencer marketingu na społeczeństwo oraz szeroko pojęte przyczyny i skutki nierówności społecznych. Prywatnie fan powieści/filmów grozy, gier studia Piranha Bytes, podcastów kryminalnych, dobrej kawy oraz rowerowych wycieczek.