Adobe trenuje sztuczną inteligencję na danych konsumentów
Burzę w sieci wywołał tweet internauty o pseudonimie @Krita_Painting, który zwrócił uwagę na domyślnie włączoną funkcję analizowania plików użytkowników przechowywanych na serwerach Adobe, między innymi w celu trenowania mechanizmów uczenia maszynowego.
Okay, we know… We made fun of Adobe when its cloud service went down. We’ve made fun of Corel Painter and Clip Studio. We joined in the protest No AI Generated Images protest. We made our stance on NFT’s clear. But this is beyond making fun of. This is EW! EW! EW! pic.twitter.com/40wBWYci7V
— @[email protected] (@Krita_Painting) January 4, 2023
Informacje o wprowadzeniu takiej polityki widnieją na witrynie pomocy technicznej Adobe zaktualizowanej 19 sierpnia 2022 roku. Prawdopodobnie od wtedy dane są zbierane.
„Firma Adobe może analizować zawartość w aplikacjach Creative Cloud lub Document Cloud użytkownika w celu udostępniania funkcji produktu oraz doskonalenia i rozwijania produktów i usług. Przez zawartość Creative Cloud i Document Cloud rozumiane są między innymi obrazy, pliki audio, wideo, tekstowe lub dokumenty oraz powiązane z nimi dane. Firma Adobe przeprowadza analizę wyłącznie na zawartości przetwarzanej lub przechowywanej na serwerach Adobe. Nie analizujemy zawartości przetwarzanej ani przechowywanej lokalnie na urządzeniu użytkownika” – czytamy na jednej ze stron pomocy technicznej.
Opcja jest domyślnie włączona dla wszystkich subskrybentów usług Creative Cloud.
„Użytkownik, który uzyskuje dostęp do usługi Creative Cloud lub Document Cloud za pośrednictwem konta osobistego, może nie życzyć sobie, aby firma Adobe analizowała jego zawartość w celu opracowywania i doskonalenia produktów i usług: W takim przypadku użytkownik może w dowolnym momencie wyłączyć analizę zawartości w ustawieniach konta Adobe.”
Pliki mogą przeglądać również ludzie
Jeśli treści użytkowników zostaną upublicznione za pośrednictwem usług Adobe Stock, Behance, transmitowane na żywo w usłudze Adobe Live, przesłane jako funkcja Adobe Express lub przesłane jako samouczek w programie Lightroom, firma Adobe udziela sobie pozwolenia na ręczne przeglądanie treści użytkowników, z niewielkimi ograniczeniami dotyczącymi tego, co pracownicy mogą przeglądać „ręcznie”. Treści użytkowników można również przeglądać ręcznie, jeśli korzystają z programu przedpremierowego, beta lub wczesnego dostępu.
Oznacza to, że pracownicy firmy Adobe (lub personel kontraktowy) mogą przeglądać potencjalnie poufne multimedia z plików Creative Cloud użytkowników, jeśli użytkownik należy do jednej z kategorii wyjątków. To budzi wyraźny niepokój wielu twórców.
Na szczęście wypisanie się z programu jest bardzo proste.
Oj Adobe, nie ładnie wprowadzać cichaczem tego rodzaju zmiany.
Źródło: Adobe